Jacek Saryusz - Wolski: Budżet dobry dla Polski, gorszy dla UE
Jacek Saryusz - Wolski
08 lutego 2013, 13:41·1 minuta czytania
Publikacja artykułu: 08 lutego 2013, 13:41
Wstępne liczby, jakie się wyłaniają ze szczytu Unii, pozwalają sądzić, że najważniejsze polskie priorytety zostaną przez polski rząd wybronione i cele negocjacyjne osiągnięte. Dla regionów, z polityki spójności, będzie najprawdopodobniej około 303 mld złotych, a dla rolnictwa i obszarów wiejskich około 119 mld złotych, co łącznie daje 422 mld złotych dla Polski, a około 442 mld złotych licząc dodatkowe środki z pozostałych pozycji w budżecie.
Reklama.
O ile w propozycji Hermana Von Rompuy'a z wczesnych godziny porannych ogólny poziom finansowania polityk regionalnych i wspólnej polityki rolnej został utrzymany, to inne działy budżetu, między innymi takie jak badania, rozwój, konkurencyjność czy polityka zagraniczna, zostały niestety w skali całej Unii znacznie zredukowane.
Niepokojąco duży jest też rozziew między zobowiązaniami i płatnościami, rzędu 52 mld euro, co może zostać zinterpretowane przez Parlament Europejski jako ukryty deficyt, przed czym ostrzegał przewodniczący europarlamentu Martin Schultz.
Co do rozstrzygnięć okołobudżetowych, to w dotychczasowych propozycjach postulat elastyczności jest w znacznym stopniu spełniony i daje możliwość, co dobre, przenoszenia niewykorzystanych środków z roku na rok oraz między dwoma filarami polityki rolnej.
Otwarta, choć nierozstrzygnięta, jest możliwość powołania pożądanego nowego źródła dochodów budżetu unijnego w postaci podatku od transakcji finansowych (FTT). Trwają też wysiłki, aby uzyskać tak ważną dla polskich samorządów zgodę na kwalifikowalność wydatków na VAT z funduszy europejskich.
Parlament Europejski ma nadal podstawy do niezadowolenia z powodu skali redukcji budżetu i cięć w ważnych dziedzinach. Przed nami jeszcze, przy założeniu ostatecznego porozumienia na szczycie, trudne negocjacje między Radą i Parlamentem Europejskim. Trzeba zrobić wszystko, żeby ewentualne korekty były zgodne z polskim interesem”.