W ostatnich miesiącach o Arianie Grande było głośno za sprawą wielu spraw – tylko nie jej muzyki. Najpierw waga artystki wzbudziła kontrowersje, a teraz jej rozwód i domniemany nowy chłopak, który ponoć zostawił dla piosenkarki żonę i dziecko.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
W kwietniu tego roku Ariana Grande pokazała się publicznie pierwszy raz od jakiegoś czasu. Chociaż artystka starała się ukryć swoją sylwetkę pod obszernym płaszczem, wiele osób zauważyło, że wyraźnie zeszczuplała. Gwiazda zawsze mogła pochwalić się szczupłą figurą, jednak teraz fani uznali, że wygląda "anorektycznie".
Oliwy do ognia dolał fakt, że Grande zrezygnowała z opalania/samoopalaczy, przez co jej cera stała się zdecydowanie bledsza, co zdaniem części komentatorów tylko potwierdziło, że z jej zdrowiem jest coś nie tak.
Ariana postanowiła skomentować krążące o niej pogłoski i opublikowała krótkie nagranie na TikToku, na którym tłumaczy radykalną zmianę w swoim wyglądzie. Artystka zaczęła od uspokojenia swoich fanów, że wszystko z nią w porządku.
– Jest wiele różnych rodzajów piękna. Można wyglądać zdrowo i pięknie na różne sposoby. Ciało, do którego porównujecie moje obecne ciało, było jego najmniej zdrową wersją. Zażywałam wiele antydepresantów, do tego piłam i źle się odżywiałam. W najgorszym momencie mojego życia, kiedy wyglądałam w sposób, który uważacie za zdrowy, w rzeczywistości nie byłam zdrowa – wyznała artystka.
Dalej Grande zaapelowała o bycie ostrożnym w swoich ocenach. – Nigdy nie wiesz, przez co ktoś przechodzi. Więc nawet jeśli kierujesz się miłością i troską, ta osoba prawdopodobnie nad tym pracuje lub ma system wsparcia, z którym nad tym pracuje. Bądźcie delikatni dla siebie nawzajem i siebie samych – stwierdziła.
– Myślę, że jesteście piękni. Niezależnie od tego, co przechodzicie. Niezależnie od wagi, od tego, w jaki sposób robicie makijaż, od zabiegów kosmetycznych, które przeszliście lub nie czy czegokolwiek – dodała na koniec.
Szybki ślub i szybki rozwód z Daltonem Gomezem
Z agentem nieruchomości Daltonem Gomezem Ariana Grande zaręczyła się w grudniu 2020 roku, po paru miesiącach spotykania. Pod postem na Instagramie podpisanym "na zawsze i trochę dłużej", w którym artystka oznajmiła ten fakt światu, posypały się zachwyty i gratulacje, a polubiło go ponad 12,5 miliona osób.
Ślub odbył się parę miesięcy później. Media o niczym wcześniej nie wiedziały, a ceremonia miała bardzo kameralnych charakter. "Pobrali się. To było malutkie i intymne przyjęcie, w którym uczestniczyło mniej niż 20 osób [...] Para i obie rodziny nie mogą być szczęśliwsze" – przekazała wówczas mediom osoba z otoczenia pary.
Para przez ostatnie dwa lata starała się chronić swoją prywatność, więc trudno było powiedzieć, jak im się układa. Jak jednak w połowie lipca doniósł serwis Page Six, para ma być w separacji już od stycznia 2023 roku.
Problemy pomiędzy gwiazdą pop a agentem nieruchomości miały pojawić się już wcześniej. "Mieli już problemy przed styczniem, ale wciąż chcą pozostać w bliskich stosunkach. Naprawdę byli najlepszymi przyjaciółmi przez cały ten czas, a ich bliscy i członkowie rodziny starali się ich chronić" – doniósł informator tabloidu.
Z relacji informatora wynika także, że para podjęła próbę ratowania związku. Dalton miał przylecieć do Londynu, gdzie Ariana ćwiczyła do musicalu "Wicked". Niestety i tak zdecydowali się zakończyć związek. "Była to ich wspólna decyzja. Dziś pozostają w przyjacielskich stosunkach" – przekazało to samo źródło.
Dodajmy, że jakiś czas temu Grande pojawiła się na Wimbledonie. Wówczas jej fani zwrócili uwagę, że nie ma pierścionka na palcu. Artystka pojawiła się wówczas w otoczeniu znanych aktorów: Andrew Garfielda, Toma Hiddlestona oraz Jonathana Baileya.
Ariana Grande – złodziejka chłopaków?
Rozwody w świecie show-biznesu to chleb powszedni i raczej nikogo już nie dziwią. Co więc w ostatnich dniach budzi takie kontrowersje? Otóż nowy, domniemany chłopak Grande, którym ma być jej kolega z planu wspomnianego już wcześniej "Wicked".
I nie byłoby w tym również szokującego, gdyby 31-letni Ethan Slater (znany wcześniej głównie z broadwayowskiego musicalu "SpongeBob SquarePants: The Broadway Musical") nie był żonatym ojcem. Aktor w 2018 roku ożenił się z Lilly Jay, z którą spotykał się od czasów szkolnych. Para rok temu powitała na świecie pierwsze dziecko.
Źródło tygodnika "People" przekazało, że od pierwszego dnia na planie zdjęciowym do wspomnianego wcześnie musicalu Grande i Slater byli dla siebie "bardzo słodcy" i często widywano ich razem roześmianych. – Wszyscy po prostu zakładali, że oboje są szczęśliwi w swoich małżeństwach – dodał informator.
Jaki donosi TMZ, broadwayowski artysta złożył w minioną środę pozew rozwodowy. Podobno jego żona jest zdruzgotana informacją o jego relacji z gwiazdą pop.
– Ariana jest tutaj gwiazdą. Tyle, co mogę powiedzieć, to to, że jej nie interesują inne kobiety. Tak naprawdę to już teraz historia Ariany i Ethana. Moja rodzina tylko dostała tym wszystkim rykoszetem – wyznała w rozmowie Lilly Jay. Amerykański tabloid podał również, że Slater i jego małżonka byli od dwóch miesięcy w separacji.
Grande zyskała rozpoznawalność w młodym wieku, po tym jak zagrała w serialu stacji Nickelodeon "Victoria znaczy zwycięstwo". Od tamtej pory aktorka i piosenkarka była łączona z wieloma mniej lub bardziej znanymi personami. W historiach o jej związkach pojawia się jednak wątek tego, że Ariana często wchodziła relacje z mężczyznami, którzy pozostawali jeszcze w poprzednich relacjach lub ledwo co z nich wyszli.
W 2014 roku Grande ogłosiła swój związek z raperem Big Seanem zaledwie parę miesięcy po tym, jak rozstał się on ze swoją narzeczoną Nayą Riverą (tragicznie zmarłą gwiazdą serialu "Glee"). Rivera najpierw zasugerowała, że Ariana miało coś wspólnego z rozpadem jej związku z Seanem, a później w swojej wydanej w 2016 roku autobiografii "Sorry Not Sorry" właściwie przyznała to wprost.
"Kłóciliśmy się przez pięć dni z rzędu, kiedy podróżował, a pewnego dnia, kiedy wrócił do Los Angeles, powiedział, że nie chce mnie widzieć" – zaczęła swoją historię Rivera. – Cóż, dupku, mam klucz do twojego domu – miała wówczas stwierdzić aktorka. "Wchodzę, schodzę na dół i zgadnij, która mała dziewczynka siedzi ze skrzyżowanymi nogami na kanapie i słucha muzyki? Rymuje się z 'Smariana Schmande'" – zdradziła aktorka.
Do nieco podobnej sytuacji miało dojść w 2018 roku. Grande była wówczas w głośnym związku z obecnie znanym hollywoodzkim podrywaczem Petem Davidsonem, z którym przez chwilę była nawet zaręczona.
Davidson zaczął swój związek z piosenkarką krótko po tym, jak rozstał się z Cazzie David (córką komika Larry'ego Davida). W swoim wydanym w 2020 roku zbiorze esejów David przyznała, że będący również komikiem jak jej ojciec mężczyzna zakończył ich związek zaraz przed tym, jak odkryła przez media społecznościowe, że spotyka się on z Grande.
To nie koniec – po tym, jak sieć zawrzała na wieść o romansie Grande z żonatym aktorem, Rikki Valentina (mało znana w Polsce piosenkarka) wstawiła na swój profil na TikToku wymowny materiał. "Kiedy karma w końcu dopada Arianę Grande po tym, jak ukradła ci chłopaka w 2010 roku" – taki podpis widzimy na krótkim filmiku, na którym Valentina szeroko się uśmiecha.
Internetowi detektywi dogrzebali się do informacji, że może chodzić o niejakiego Christiana, jednak w "oficjalnej" historii randkowania Grande nikt taki nie figuruje. Smaczku temu wszystkie dodaje fakt, że piosenkarkach w swoich kawałkach (m.in."'One Last Time" i "Break up with your girlfriend, i'm bored'") śpiewa o zdradzie.
"Zerwij ze swoją dziewczyną / Yeah, yeah, bo się nudzę / Mógłbyś zostać do rana / Yeah, yeah, tak jakby to było twoje / Wiem, że to nieodpowiednie / Ale nie obchodzi mnie to / Zerwij ze swoją dziewczyną / Yeah, yeah, bo się nudzę" – tak brzmi refren tego drugiego.
Nie ma co zakłamywać rzeczywistości i twierdzić, że wchodzenie z butami w czyjąś relację jest czynem chwalebnym, jednak osoby wieszające psy na Grande zdają się zapominać o jednym – do tanga trzeba dwojga.
Jestem psycholożką, a obecnie również studentką kulturoznawstwa. Pisanie towarzyszyło mi od zawsze w różnych formach, ale dopiero kilka lat temu podjęłam decyzję, by związać się z nim zawodowo. Zajmowałam się copywritingiem, ale największą frajdę zawsze sprawiało mi pisanie o kulturze. Interesuje się głównie literaturą i kinem we wszystkich ich odmianach – nie lubię podziału na niskie i wysokie, tylko na dobre i złe. Mój gust obejmuje zarówno Bergmana, jak i kiczowate filmy klasy B. Po godzinach piszę artykuły naukowe o horrorach, które czasem nawet ktoś czyta.