W trakcie pogrzebu zobaczyli, że podmieniono ciała. Szokujący incydent
W trakcie pogrzebu zobaczyli, że podmieniono ciała. Szokujący incydent Fot. lubelska.policja.gov.pl

Rodziny ofiar wypadku samochodowego na obwodnicy Chodla dopiero podczas ceremonii pogrzebowej zorientowały się, że doszło do podmiany ciał. Natychmiast wstrzymano pogrzeb, a także zaangażowano do sprawy prokuraturę. Głos zabrał również zakład pogrzebowy.

REKLAMA

Wypadek na obwodnicy Chodla. Doszło do podmiany ciał

14 sierpnia na obwodnicy Chodla w województwie lubelskim 77-letni kierowca opla wyjeżdżał z drogi podporządkowanej i nie ustąpił pierwszeństwa 23-letniemu kierowcy BMW.

W wyniku zdarzenia jedna z pasażerek zmarła na miejscu. Dwie pozostałe zmarły podczas próby reanimacji. Kierowca opla trafił do szpitala. Młodego mężczyznę przebadano alkomatem, jednak nie wykazano obecności alkoholu we krwi.

Jak podał RMF FM, w miniony poniedziałek zorganizowano ceremonię pogrzebową jednej z ofiar zdarzenia. Dopiero w trakcie pogrzebu rodzina odkryła, że chowają ciało obcego człowieka.

O szczegółach zdarzenia w rozmowie z rozgłośnią przekazała Magdalena Naczas z Prokuratury Okręgowej w Lublinie. – Rodzina miała wątpliwości co do tożsamości osoby i w dniu pochówku zakwestionowała, że jest to członek ich rodziny – przekazała.

Co ciekawe, wcześniej nie mieli wątpliwości, że chowają 75-latkę. Tymczasem, udało się potwierdzić, że faktycznie chowano osobę, której ceremonia powinna odbyć się w minioną sobotę.

Zgodnie z procedurami jeszcze raz przesłuchano świadków oraz okazano im zdjęcia i zwłoki, którymi dysponował zakład pogrzebowy. – Sprawa na tym etapie została wyjaśniona – powiedziała prokurator. Okazało się, że doszło do "nieprawidłowości związanych z organizacją pochówku".

Do tej pory nikt nie złożył zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa, dlatego trudno stwierdzić, czy w ogóle do niego doszło. – Ani nie doszło do znieważenia, ani zbezczeszczania ciał – powiedziała prokurator Naczas.

Głos zabrał również właściciel zakładu pogrzebowego, Grzegorz Goliszka. Przedsiębiorca zapewnił, że to nie firma odpowiada za pomyłkę.

– Ciała osób zostały nam przekazane z nazwiskami. Nie mieliśmy możliwości weryfikacji poprawności tych informacji. Z naszej strony wszystko zostało wykonane należycie – powiedział w komentarzu dla RMF FM.

Tragiczny wypadek w Chodlu. Burmistrz Poniatowej pożegnał ofiary

Do tragedii odniósł się także burmistrz Poniatowej Paweł Karczmarczyk, który poinformował, że kobiety były mieszkankami jego miasta.

"Wspaniałe kobiety całym sercem zaangażowane w życie społeczne i kulturalne naszego miasta. Mające pasję, energię do działania. Członkinie Poniatowskiego Klubu Seniora, wspaniałe aktorki teatru "Fajna ferajna", działające także w naszych lokalnych zespołach wokalnych" – napisał.