Słowa papieża Franciszka znowu wywołały oburzenie. Tym razem głowa Kościoła rzymskokatolickiego zwróciła się do młodych Rosjan. W swojej wypowiedzi Franciszek nawiązał do imperialistycznych zapędów, które propaguje Kreml, dodatkowo je podbijając. Mówienie młodym Rosjanom, że są "spadkobiercami wielkiej Rosji" krytykuje w naTemat teolog prof. Stanisław Obirek. Swoje stanowisko w sprawie przekazała także Konferencja Episkopatu Polski.
Reklama.
Reklama.
– Jesteście spadkobiercami wielkiej Rosji – takie słowa z ust Papieża Franciszka padły pod adresem młodych Rosjan podczas kazania wygłoszonego na Dniach Młodzieży w Petersburgu.
– Nie zapominajcie nigdy o waszym dziedzictwie. Jesteście dziećmi wielkiej Rosji. Wielkiej Rosji świętych, króla, wielkiej Rosji Piotra I, Katarzyny II, tego wielkiego imperium, o tak wielkiej kulturze i wielkim człowieczeństwie – powiedział w niedzielę papież. Słowa "grande Russia" można nawet usłyszeć na nagraniu.
Prof. Obirek: Odwołanie do imperialnej Rosji jest niefortunne, a nawet głupie.
Słowa papieża Franciszka komentuje w naTemat teolog, prof. Stanisław Obirek. Jak mówi, głowa Kościoła katolickiego wystawia na ciężką próbę swoich sympatyków, kiedy wypowiada się w ten sposób na temat Rosji.
– To jest nie do obronienia. Tego apelu by się nie powstydził Putin ani patriarcha Cyryl. Odwołanie do imperialnej Rosji jest niefortunne, a nawet głupie – skomentował nasz rozmówca. Zdaniem prof. Obirka w dalszych reakcjach możemy spodziewać się, że papież "będzie próbował się tłumaczyć".
– Jak ze "szczekania NATO". Będzie mówił, że on chciał dobrze i chodziło mu o dumę z tradycji. Ale niestety, mleko się rozlało. Trzeba zdecydowanie powiedzieć, że w sprawie Rosji od początku pontyfikatu Franciszek popełnia błędy i gafy, a ta mowa jest zwieńczeniem jego niefortunnych, prorosyjskich wypowiedzi – powiedział nam teolog.
– Trudno obronić, że to nie jest inspirowane rosyjską propagandą. Nawet jeśli papieżowi bardzo zależy na roli rozjemcy w rozpętanej przez Putina wojnie na Ukrainie, to takimi wypowiedziami nie pomaga, tylko szkodzi – dodał.
Nuncjatura Apostolska w Ukrainie interpretuje słowa Franciszka
Przekaz Franciszka zbulwersował wiernych, ale też władze w Ukrainie. Rzecznik MSZ w Kijowie oświadczył, że "naprawdę szkoda, że idee wielkiej rosyjskiej potęgi, które w rzeczywistości są przyczyną chronicznej agresywności Rosji, świadomie lub nieświadomie wychodzą z ust papieża, którego misją jest (...) otwieranie oczu młodzieży rosyjskiej na destrukcyjny kurs obecnego rosyjskiego przywództwa".
Inne zdanie na ten temat mają natomiast przedstawiciele Kościoła katolickiego, w tym w Ukrainie. Nuncjatura Apostolska w Kijowie oświadczyła w formalnym stanowisku, że "Papież Franciszek nigdy nie zachęcał do imperialistycznych idei. Przeciwnie – jest zatwardziałym przeciwnikiem i krytykiem wszelkich form imperializmu czy kolonializmu w przypadku wszystkich narodów i sytuacji".
"Stanowczo odrzucono" interpretację, że papież swoimi słowami miał zachęcać młodych rosyjskich katolików do wzięcia przykładu z postaci, które w historii były znane jako propagatorzy działań imperialistycznych czy ekspansjonistycznych.
Z jakiegoś jednak powodu Watykan zdecydował się na wytłumaczenie słów, które przekazał Franciszek.
We wtorek wydano bowiem oświadczenie, w którym rzecznik Stolicy Apostolskiej pisze, że w słowach skierowanych niedawno do młodych Rosjan Franciszek nie zachęcał ich do "wychwalania imperialistycznej logiki".
O głos w sprawie poprosiliśmy także Konferencję Episkopatu Polski. Ta podpisała się pod słowami Metteo Bruniego.
Zdaniem prof. Obirka, jednak samo to, że Watykan prostuje słowa papieża, "jest dowodem, że coś w tej wypowiedzi Franciszka poszło nie tak". Ponadto nieobojętna jest według teologa także reakcja rządu Ukrainy.
– Reakcja władz ukraińskich jest dowodem, że Franciszek katolikom ukraińskim znowu zafundował kłopot. To jest nie do obronienia – skwitował teolog.
W improwizowanych słowach pozdrowień do młodych rosyjskich katolików kilka dni temu, jak jasno wynika to z kontekstu, w jakim je wypowiedział, papież zamierzał zachęcić młodych ludzi do zachowania i promowania tego, co jest pozytywne w wielkim rosyjskim dziedzictwie kulturowym i duchowym, a na pewno nie do wychwalania imperialistycznej logiki i osobistości rządzących, cytowanych, by wskazać niektóre historyczne okresy odniesienia
Matteo Bruni
rzecznik prasowy Watykanu
O wypowiedzi papieża Franciszka jednoznacznie odniósł się już Rzecznik Stolicy Apostolskiej, co należy uznać za oficjalny komentarz do słów Ojca Świętego.