Polska opozycja była szpiegowana Pegasusem przed wyborami 2019 roku i tą sprawą zajęła się m.in. Rada Europy. Właśnie poznaliśmy wstępny raport w tej sprawie. Nie spodoba się on rządzącym z Prawa i Sprawiedliwości.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Druzgoczące stanowisko Rady Europy. Wybory w 2019 roku nie odbyły się uczciwie
"Komisja Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy uznaje, że polskie wybory parlamentarne w 2019 roku nie zostały przeprowadzone w sposób uczciwy, gdyż wobec opozycji podczas kampanii wyborczej stosowany był Pegasus" – podano w dokumencie RE. Tymczasem kolejne wybory są już 15 października.
W raporcie pojawia się oczywiście nazwisko senatora KO Krzysztofa Brejzy. Polityk był inwigilowany w 2019 roku. Był wówczas szefem sztabu Koalicji Obywatelskiej.
"Szpiegowanie polityków, dziennikarzy i obrońców praw człowieka w celach czysto politycznych jest wyraźnie sprzeczne z wartościami Rady Europy, prawami człowieka, praworządnością i zasadami demokracji" – podkreśla Rada Europy. Jak wskazano, "prowadzi to nie tylko do efektu mrożącego wobec korzystania z praw podstawowych przez podmioty społeczeństwa obywatelskiego, lecz także wpływa na istotę i integralność procesów wyborczych i debaty publicznej".
Komisja wymienia również takie inwigilowane osoby jak Michał Kołodziejczak, Tomasz Szwejgiert, Andrzej Malinowski, Andrzej Długosz i Paweł Tamborski.
Również w listopadzie 2022 roku pojawił się wstępny raport dotyczącego użycia Pegasusa i innych programów szpiegowskich na terenie Unii, tym razem został on przygotowany przez PE. W nim także mnóstwo miejsca poświęcono Polsce.
W sprawie szpiegowania Pegasusem w Polsce powstało więcej raportów
Wówczas podczas konferencji prasowej posłanka i sprawozdawczyni komisji śledczej Parlamentu Europejskiego Sophie In 't Veld oskarżyła UE o unikanie ochrony demokracji we własnych krajach i wezwała do dyskusji na temat "reformy zarządzania Unią Europejską". Jak stwierdziła "z lub bez zmiany traktatu".
Dochodzenie wszczęto po ujawnieniu w 2021 roku, że rządy na całym świecie wykorzystywały oprogramowanie szpiegowskie wyprodukowane przez izraelską firmę NSO Group do szpiegowania Pegasusem m.in. polityków, dziennikarzy, działaczy czy prawników.
Naszemu krajowi poświęcono w tym dokumencie aż 18 stron. Jak relacjonowała wtedy In 't Veld w Polsce oprogramowanie szpiegowskie jest "integralnym elementem" metodycznego systemu "zaprojektowanego w celu kontrolowania, a nawet prześladowania obywateli". Delegacja komisji odwiedziła Polskę we wrześniu 2022 roku, a następnie potępiła władze w Warszawie po tym, jak przedstawiciele ministerstw spraw wewnętrznych i sprawiedliwości odmówili spotkania z posłami.
In 't Veld zastrzega jednak, że nawet jeśli niektóre państwa otrzymały więcej uwagi niż inne, każdy kraj odgrywa rolę w jego użyciu, od produkcji do eksportu. – Musimy uznać, że wszystkie kraje członkowskie mają do dyspozycji oprogramowanie szpiegowskie, nawet jeśli się do tego nie przyznają – podsumowała polityczka ówczesne ustalenia.
Absolwentka dziennikarstwa na UMCS i Uniwersytecie Warszawskim. Przez kilka lat związana z Polską Agencją Prasową. Obecnie reporterka newsowa w naTemat.pl.