TVN24 podało smutną wiadomość: nie żyje Przemysław Janowski, wieloletni wydawca telewizyjnych serwisów stacji. Miał 43 lata, żegnają go pogrążeni w smutku koleżanki i koledzy.
Reklama.
Reklama.
Przemysław Janowski pracował w TVN24 przez blisko 20 lat. Jak podała stacja na swojej stronie w czwartek, "odszedł niespodziewanie". "Nie tak miało być. Bo według planu, zgodnie z grafikiem, Przemek powinien był wydać dla Państwa dzisiejszy poranek, dzisiejsze "Wstajesz i wiesz" – czytamy. Miał 43 lata.
Wydawca TVN24 Przemysław Janowski nie żyje
"Przemo Janowski. Dziennikarz. Gdy włączaliście Państwo telewizory, widzieliście na ich ekranach newsy, mnóstwo newsów, i twarze poranków: prowadzące i prowadzących, gościnie i gości. Nie widzieliście Przemka. A on za tym wszystkim stał. Najpierw wymyślił, poukładał, potem realizował. Był w studiu, w uchu prezenterki czy prezentera. Wszędzie, gdzie być powinien. Perfekcyjnie przygotowany, spokojny, precyzyjny. Nie mówił za wiele. Jak już, to w punkt" – pisze TVN24.
Jak opisuje stacja, "początkowo był redaktorem, świetnie operującym słowem, później wydawcą Dnia na Żywo, wreszcie współtwórcą i przez lata wydawcą anteny pasma porannego". "Zaangażowany był też w najważniejsze projekty w czasie pandemii oraz programy specjalne po ataku Rosji na Ukrainę. Odpowiedzialny był również za całodzienną relację z finałów Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy na antenie TVN24" – dodaje.
Przemysława Janowskiego pożegnali koleżanki i koledzy z redakcji, w tym redaktor naczelny TVN24. "Przemo niemal 20 lat temu nie był najbardziej typowym adeptem sztuki dziennikarskiej" – wspominał Michał Samul.
"Zbudował swój autorytet spokojem, życzliwą komunikacją i tym czujnym, uważnym spojrzeniem. Pozostanie dla nas wzorem odpowiedzialnego wydawcy newsowego, był powściągliwy i oszczędny w słowach, ale jak już się zapalił do tematu czy projektu, to z błyskiem w oku i entuzjazmem, konsekwentnie go realizował" – dodał redaktor naczelny stacji.
Dodał, że "przez te niemal 20 lat wszyscy mogliśmy zaznać jego otwartości i uważności, a niektórzy od wielu lat także jego przyjaźni". "Wspólnie tworzyliśmy pasma i programy, wzajemnie od siebie uczyliśmy się telewizyjnego fachu. Przemo był życzliwym, ciepłym, otoczonym muzyką człowiekiem, doświadczonym, pełnym pasji dziennikarzem, wyjątkowym profesjonalistą w codziennej pracy. Był, jest i pozostanie kolorowym ptakiem w naszym wiecznie rozgorączkowanym newsroomie" – pożegnał kolegę i współpracownika Michał Samul.
(...) Był stworzony do tej pracy. Udowodnił to od pierwszych chwil w TVN24, umiał pisać i lubił pisać, potrafił myśleć obrazem i wybierał najlepsze historie do opowiadania widzom. Już jako nocny redaktor potrafił zorganizować pracę sobie i innym. Naturalnym było to, że został wydawcą - w reżyserce, w studio czy wreszcie na ulubionym poranku sprawiał, że wszyscy czuli się zaopiekowani, potrafił podejmować dobre decyzje niezależnie od presji czasu i wydarzeń.