nt_logo

Rachoń dał popis już na początku debaty. Nie dał Tuskowi przywitać się z widzami

Mateusz Przyborowski

09 października 2023, 18:55 · 2 minuty czytania
O godz. 18:30 rozpoczęła się debata w TVP. W trakcie powitania kandydatów Donald Tusk nie dostał jednak możliwości powiedzenia telewidzom "Dzień dobry". Skutecznie przeszkodził mu w tym prowadzący Michał Rachoń.


Rachoń dał popis już na początku debaty. Nie dał Tuskowi przywitać się z widzami

Mateusz Przyborowski
09 października 2023, 18:55 • 1 minuta czytania
O godz. 18:30 rozpoczęła się debata w TVP. W trakcie powitania kandydatów Donald Tusk nie dostał jednak możliwości powiedzenia telewidzom "Dzień dobry". Skutecznie przeszkodził mu w tym prowadzący Michał Rachoń.
Donald Tusk w TVP Fot. ANDRZEJ IWANCZUK/REPORTER

"Klasa" Michała Rachonia na początku debaty w TVP

Uczestnicy poniedziałkowej debaty w TVP zostali przydzieleni na swoje stanowiska według wylosowanych wcześniej miejsc. Jako pierwszy został zaprezentowany Krzysztof Maj z KW Bezpartyjnych Samorządowców. Przywitał go Michał Rachoń.


Kandydat miał kilka sekund na przywitanie się z telewidzami. Kiedy jednak przyszła kolej na drugiego w kolejności Donalda Tuska, było już zupełnie inaczej. Po tym, jak Anna Bogusiewicz przedstawiła lidera PO, polityk chciał powiedzieć "Dzień dobry".

W tym czasie przerwał mu jednak Michał Rachoń, który od razu po wypowiedzeniu przez Bogusiewicz słów "Donald Tusk", przeszedł do przedstawienia kolejnego kandydata. Tusk zareagował na to sugestywnym uśmiechem.

Dodajmy jeszcze, że po przedstawieniu wszystkich kandydatów gwiazdor TVP zaapelował do polityków m.in. o nieużywanie obraźliwych wypowiedzi. – Szanujmy siebie wzajemnie, szanujmy naszych widzów – powiedział.

Rachoń z TVP urządził burdę na konferencji Tuska

Pod koniec września Donald Tusk próbował wygłosić oświadczenie przed Telewizją Polską, ale to początkowo nie doszło do skutku. Jego konferencję zakłócił Michał Rachoń, który wyskoczył z siedziby stacji i nie pozwolił na przeprowadzenie liderowi opozycji konferencji prasowej. Burda przybrała kuriozalny kształt.

Na telewizyjnych nagraniach mogliśmy zobaczyć, że pracownik TVP próbuje przedostać się do Tuska fizycznie, ale zablokowali go działacze Koalicji Obywatelskiej, w tym Michał Kołodziejczak. Lider Agrounii jak mantrę powtarzał zresztą pytanie o zarobki Rachonia.

Donald Tusk komentował wystąpienie Rachonia na żywo, wskazując, że jest ono dowodem na standardy przyjęte w TVP, których pracowników nazywał "funkcjonariuszami". Porównał także sytuację do Majdanu.

– Mam wrażenie, że docenicie wysiłki funkcjonariusza PiS-u, które mają tak naprawdę walor wspaniałej ilustracji tego, na czym polega telewizja rządowa dzisiaj w Polsce. Chcę powiedzieć państwu, że nie zagłuszą nas – stwierdził Donald Tusk.

Michał Rachoń usłyszał także kilka uwag na temat swojego zachowania. – Pańskie wzmożenie emocjonalne jest niepokojące. Wygląda pan na nadzwyczaj podnieconego – mówił Tusk.