
Sławomir Mentzen pojawił się w programie TVN24, który prowadził Piotr Kraśko. Między politykiem a dziennikarzem doszło do spięcia. Polityk Konfederacji zarzucił telewizji, że jej materiał jest "godny TVP".
Chodzi to, że przed "Faktami po Faktach" w TVN24 pokazano materiał, w którym pojawiły się kontrowersyjne wypowiedzi polityków Konfederacji, w tym te dotyczące osób LGBT+ oraz pedofilii.
Spięcie pomiędzy Kraśko a Mentzenem na antenie TV24
– Gratuluję reportażu. Naprawdę, godny TVP – stwierdził ostro Sławomir Mentzen. Wówczas Piotr Kraśko zapytał: – Ale nie zgadza się pan z poglądami przedstawicieli Konfederacji, które padły w tym reportażu?
– Nie zgadzam się z tym reportażem nie tylko w tym, bo w poprzednim, który również oglądałem, kłamaliście na temat mojego brata – odparował polityk Konfederacji.
Dziennikarz TVN powiedział, że "w tym reportażu nie było słowa na temat pana brata".
– Trzy dni temu było, to od razu korzystam z okazji. Powiedzieliście, że jest oskarżony, kiedy nie jest oskarżony. Proszę pozwolić mi sprostować kłamstwa, które mówiliście na temat mojego brata – oponował Mentzen.
Kraśko wtedy zadał takie pytanie: – Panie przewodniczący, koncepcja jest taka, że to jest pana czas, żeby przekonać wyborców do siebie i myślałem, że porozmawiamy o waszym programie. Pana brat nie kandyduje czy kandyduje?
– Zrezygnował z kandydowania, ale też nie po tym, jak kłamaliście po reportażu "Gazety Wyborczej", który się pojawił wiosną. Mój brat zrezygnował w lipcu. A już w grudniu 2022 roku sam ujawniłem te wszystkie informacje na Facebooku – odpowiedział.
Skandaliczna wypowiedź Janusza Korwin-Mikke ws. "Pandora gate"
W ostatnim czasie z kolei Janusz Korwin-Mikke wywołał ostatnio niemałą burzę, gdy w kontrowersyjny sposób odniósł się do afery pedofilskiej "Pandora gate". W związku z tym został poproszony o milczenie aż do końca kampanii. O decyzji parlamentarzystów Konfederacji poinformował Przemysław Wipler.– W Konfederacji w czasie kampanii wyborczej bardzo dużą władzę ma szef i władze sztabu, którzy prowadzą kampanię. Każda wypowiedź i działanie, które może szkodzić kampanii, powinno być powstrzymywane – mówił w środę Wipler na antenie Radia Plus.
Niemniej polityk Konfederacji przekazał, że kontrowersyjny poseł został przez swoich kolegów namówiony, by aż do wyborów powstrzymał się od upubliczniania swoich spostrzeżeń.
Co jednak powiedział Korwin-Mikke? – Jest jakaś afera youtuberów i co ja o tym sądzę. Ja stoję na stanowisku praw kobiet, że to dziewczyna, jej matka powinny decydować o tym, czy dziewczyna jest dojrzała czy nie, a nie jakieś grono zaślinionych staruchów w Sejmie, które się tak ślini: "A Ty jeszcze musisz tydzień poczekać, bo jeszcze nie skończyłaś 15 lat". Jest to obrzydliwe – stwierdził, czym zbulwersował opinię publiczną.
Zobacz także
