TVP pokazało taśmy z rozmowy szefa NIK Mariana Banasia z prawnikiem prof. Markiem Chmajem. Nie jest jasne ich źródło. Prezes NIK w związku z tą sytuacją wydał specjalne oświadczenie.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
W piątek TVP upubliczniło nagranie rozmowyszefa NIK Mariana Banasia z byłym wiceprzewodniczącym Trybunału Stanu prof. Markiem Chmajem. Miała się ona odbyć latem 2023 roku.
Na nagraniu słyszmy, jak szef NIK ma tłumaczyć, że jego syn, który startuje z Konfederacji, jest tam, aby nie doszło do koalicji tej partii z Prawem i Sprawiedliwością. – Musimy pilnować, żeby oni nie weszli w koalicję z PiS-em – pada na tym nagraniu.
Banaś skomentował taśmy TVP
Po południu w piątek Banaś wydał specjalne oświadczenie w tej sprawie. – Jest to identyczna sytuacja jak ta, która miała miejsce przed ogłoszeniem wyników kontroli w sprawie wyborów kopertowych, funduszu sprawiedliwości i niegospodarności w elektrociepłowni Ostrołęka – uważa Banaś.
Jak mówił, "dzisiaj mamy podobną sytuację, tuż przed konferencją w sprawie ogłoszenia wyników z kontroli w NCBIR, które są kompromitujące dla rządzących i świadczą o wykorzystaniu środków publicznych idących w miliardy jak prywatnych".
– Działo się to z udziałem polityków partii rządzącej i pracowników służb. Zrobiono wszystko, by o tych nieprawidłowościach nie dowiedzieli się obywatele, a przynajmniej by osłabiono wiarygodność Izby – tłumaczył.
Banaś: To powinno być ścigane z urzędu
Jak podkreślił, "podsłuchiwanie prezesa NIK, przedstawiciela jedynej instytucji niezależnej w Polsce, organu konstytucyjnego jest przestępstwem, które powinno być ścigane z urzędu". – Jest to skandal w skali europejskiej. W związku z powyższym oczekuje na stosowne działania prokuratury – oświadczył prezes NIK.
Wcześniej w rozmowie z Wirtualną Polską prof. Marek Chmaj przekazał, iż do takiej rozmowy doszło. – Jest to jednak fragment wyrwany z kontekstu – stwierdził.
I dodał: – Jestem, jak każdy obywatel, mocno zainteresowany polityką, bo jestem konstytucjonalistą i politologiem. Jestem też żywo zainteresowany zwycięstwem opozycji, bo z PiS-em mi nie jest po drodze.
Absolwentka dziennikarstwa na UMCS i Uniwersytecie Warszawskim. Przez kilka lat związana z Polską Agencją Prasową. Obecnie reporterka newsowa w naTemat.pl.