W niedzielę rano w lokalu Obwodowej Komisji Wyborczej nr 183 na łódzkim osiedlu Retkinia doszło do tragicznego zdarzenia – jedna z osób głosujących zmarła. Według ustaleń Onetu punktu nie zamknięto i nadal odbywa się w nim proces wyborczy.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Okręgowa Komisja Wyborcza w Łodzi poinformowała, że w niedzielę rano na osiedlu Retknia w Obwodowej Komisji Wyborczej nr 183 w Szkole Podstawowej nr 41 przy ul. Rajdowej, na terenie lokalu wyborczego zmarła jedna z osób głosujących.
– Członkowie komisji musieli stanąć przed decyzją, czy zamknąć lokal na ten czas, kiedy zmarła osoba leżała w przejściu – powiedział PAP członek Okręgowej Komisji Wyborczej w Łodzi Robert Sira, którego słowa cytuje Onet.
– Komisja uznała, że ze względu na wczesną godzinę tego tragicznego wydarzenia, nie miało to wpływu na przebieg wyborów i nie zamknęła lokalu wyborczego – dodał Sira.
Rekordowa frekwencja do 12:00
Przypomnijmy, że Państwowa Komisja Wyborcza – na podstawie danych otrzymanych z 29 292 obwodowych komisji wyborczych – poinformowała na konferencji prasowej po godzinie 13:30, że frekwencja do godziny 12 wyniosła 22,59 procent spośród osób uprawnionych do głosowania. Liczba osób uprawnionych do głosowania wynosi 28 638 789, co oznacza, że wydano już karty do głosowania 6 407 616 uprawnionym.
W wyborach do Sejmu i Senatu 2019 roku frekwencja na godzinę 12 wyniosła 18 proc., z kolei w wyborach prezydenckich w I turze – 24 proc., a w II turze – ok. 25 proc. Oznacza to więc, że frekwencja jest większa niż cztery lata temu w wyborach parlamentarnych.
Przewodniczący PKW Sylwester Marciniak podał według informacji z 41 okręgów wyborczych, że najwyższą frekwencję zanotowano na razie w okręgu nr 14, czyli w Nowym Sączu – 25,68 proc. Drugie miejsce ma Warszawa, czyli okrąg nr 19 (25,34 proc.), a trzecie to okręg nr 24, Białystok – 25,23 proc.
Z kolei najniższa frekwencja do godziny 12 (spośród 41 okręgów) była w okręgu wyborczym nr 21, czyli w Opolu (19,75 proc.). Drugie miejsce od końca ma okręg nr 36, czyli Kalisz (20,25 proc.), a trzecie – okręg nr 25, Gdańsk (20,23 proc.). Jeśli chodzi o województwa najwyższą frekwencję zanotowano w województwie podlaskim (25,23 proc.), a najniższą w opolskim (19,75 proc.).