Obniżenie przez Polskę wieku emerytalnego kobietom sędziom było sprzeczne z Europejską Konwencją Praw Człowieka – orzekł Trybunał Strasburski.
Reklama.
Reklama.
Europejski Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu, czyli sąd Rady Europy, ogłosił we wtorek (24.10.2023) wyrok w sprawie, którą wytoczyły Lucyna Pająk, Marta Kuzak, Elżbieta Kabzińska i Danuta Jezierska. Wszystkie zostały dotknięte ustawą sądową z 2017 roku, która – niejako w doraźnym trybie – od października 2017 roku do maja 2018 roku określała wiek przejścia w stan spoczynku sędziów na 60 lat w przypadku kobiet i 65 lat dla mężczyzn.
Przed tą zmianą sprawowanie urzędu sędziego było dopuszczalne do 67. roku życia niezależnie od płci. Dodatkowo wszyscy sędziowie, którzy ukończyli odpowiednio 60 lub 65 lat, przechodzili w stan spoczynku już po upływie sześciu miesięcy od dnia wejścia w życie ustawy z 2017 roku.
Skarga na Ziobrę
Minister sprawiedliwości mógł uznaniowo zgodzić się na przełożenie emerytury sędziowskiej do 70 roku życia, a potem – w wyniku kolejnych zmian ustawowych – to uprawnienie przeszło w ręce Krajowej Rady Sądownictwa (KRS).
Jednak wnioski czterech skarżących o zgodę na dalszą pracę zostały odrzucone. Ponadto sędzia Jezierska zaskarżyła decyzję ministra Zbigniewa Ziobry do Izby Kontroli Nadzwyczajnej w Sądzie Najwyższym, której status już wcześniej podważał Trybunał Strasburski. Ta izba uznała skargę Jezierskiej za niedopuszczalną.
– Doszło do naruszenia prawa do sądu, zakazu dyskryminacji oraz prawa do poszanowania życia prywatnego – orzekł dziś Trybunał Strasburski, nakazując Polsce zapłacenie poszkodowanym łącznie 98 tysięcy euro zadośćuczynienia. Trybunał tłumaczy, że polskie przepisy uderzyły w prawo sędziów do ochrony przed arbitralnymi decyzjami władzy ustawodawczej i wykonawczej oraz w zasadę, że skuteczność takiej ochrony może zapewnić tylko nadzór niezależnego sądu.
A zatem decyzje Ziobry i KRS "stanowiły arbitralną i bezprawną ingerencję w sferę niezawisłości sędziowskiej i ochrony przed usunięciem z urzędu ze strony przedstawiciela władzy wykonawczej i ze strony organu podległego tej władzy".
Ponadto Trybunał Strasburski podkreślił, że życie zawodowe skarżących kobiet zakończyło się pięć lat wcześniej niż sędziów mężczyzn, a ich obowiązkowe wcześniejsze przejście na emeryturę miało "oczywiste negatywne konsekwencje dla ich kariery i perspektyw rozwoju zawodowego i osobistego".
– Rząd Polski nie przedstawił żadnych dowodów, które mogłyby przekonać Trybunał, że sędziowie kobiety, które osiągnęły 60 lat, były mniej zdolne do prawidłowego wykonywania swych obowiązków zawodowych niż sędziowie płci męskiej w podobnej sytuacji – ogłoszono dziś w Strasburgu.
Trybunał Sprawiedliwości UE (TSUE) już w 2019 roku – wskutek skargi Komisji Europejskiej – uznał ustawę o zmianach w wieku emerytalnym sędziów za sprzeczną z prawem UE. Ustawa została później zmieniona poprzez zrównanie wieku przejścia w stan spoczynku dla mężczyzn i kobiet, ale również wyrok TSUE może służyć za podporę do wniosków o odszkodowania dla sędziów pokrzywdzonych zmianami z 2017 roku.
Polski tasiemiec w Strasburgu
Obecnie przed Europejskim Trybunałem Praw Człowieka w Strasburgu toczy się ponad trzysta postępowań dotyczących kwestii związanych z reorganizacją systemu sądownictwa w Polsce od 2016 roku. Trybunał Strasburski w lipcu 2023 roku orzekł, że Polska złamała prawo sędziego Igora Tulei do rzetelnego procesu sądowego, do poszanowania życia prywatnego i do wolności wypowiedzi.
A w 2022 roku Trybunał orzekł, że Polska naruszyła prawo sędziego Waldemara Żurka do rzetelnego sądu oraz prawo do swobody wypowiedzi oraz zgodził się z argumentacją sędziego Pawła Juszczyszyna, że procedury prawne były przeciw niemu wykorzystywane z motywów politycznych. I że doszło do złamania jego prawa do rzetelnego procesu sądowego oraz do poszanowaniu życia prywatnego.
Dotychczas Polska nie podjęła żadnych działań w celu wdrożenia ostatecznych wyroków Trybunału Strasburskiego dotyczących niezgodności części izb Sądu Najwyższego oraz Trybunału Konstytucyjnego z Europejską Konwencją Praw Człowieka. Przeciwnie, Trybunał Konstytucyjny uznał w 2021 roku, że artykuł szósty Konwencji (o prawie do rzetelnego sądu) jest niezgodny z polską konstytucją w interpretacji Trybunału Strasburskiego pozwalającej na ocenę prawomocności samego TK oraz sądów krajowych w Polsce.
W grudniu 2022 roku Komitet Ministrów Rady Europy, powołując się na poważne naruszenia systemu powoływania sędziów w Polsce, oficjalnie wezwał polskie władze do przywrócenia pełnej niezawisłości sędziów zgodnie z wyrokami Trybunału Strasburskiego. Trybunał Strasburski kilkakrotnie w swych wyrokach wskazywał, że warunkiem uzdrowienia polskiego wymiary sprawiedliwości jest rozwiązanie problemu upolitycznionej KRS.