"Spotkaliśmy się po 20 latach". Niezwykła historia związku Olgi Leonowicz i Marka Brzezińskiego

W najnowszym odcinku podcastu "Hallo Haller" gościnią była Olga Leonowicz, partnerka ambasadora Stanów Zjednoczonych w Polsce Marka Brzezinskiego. Opowiedziała ona Dorocie Haller m.in. o początkach swojej znajomości z najwyższym przedstawicielem rządu USA w Polsce i o tym, jak przyjaźń po latach zmieniła się w miłość. – Poznaliśmy się 21 lat temu. Byłam studentką, która pojechała na praktyki do ambasady RP w Waszyngtonie. Trzeciego dnia praktyk odbywało się przyjęcie w ambasadzie na cześć Jana Nowaka Jeziorańskiego. Mnie przypadła rola odźwiernej, która otwierała drzwi i w którymś momencie na przyjęciu podszedł do mnie Mark. Przyznam szczerze, ze nie zapamiętałam wtedy jego nazwiska. Zaczęliśmy rozmawiać. Zaproponował, że pokaże mi Waszyngton, nie wziął numeru telefonu, ale po paru dniach odnalazł mnie przez ambasadę i umówiliśmy się na spacer. Ta rozmowa była bardzo przyjemna i umówiliśmy się ponownie. Okazało się, że zaczyna pojawiać się jakieś uczucie — wspomina Olga wydarzenia sprzed lat. Po czterech miesiącach Olga wróciła do Polski na kolejny rok studiów i związek z Markiem nie przetrwał. – Przez dwadzieścia lat wymieniliśmy dosłownie tylko kilka maili, ale każde z nas miało świadomość, co to drugie robi zawodowo. Spotkaliśmy się po przylocie Marka do Polski. Pierwszy raz po 20 latach. I właściwie było wiadomo, że tematów do rozmowy nam nadal nie brakuje i że ta historia chyba się nie zakończyła — mówi Dorocie Haller Leonowicz.