Nie wojna w Ukrainie czy konflikt na Bliskim Wschodzie, ani odpływ wiernych w krajach Zachodu, ale powiększające się szeregi loży masońskiej zajmują watykańskich hierarchów. W tym temacie wydano specjalny komunikat, który uczula wiernych na wpływy masonów.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Watykan w specjalnym komunikacie przypomniał wiernym, a raczej ich upomniał, że członkostwo w loży masońskiej "jest zabronione ze względu na brak zgodności między doktryną katolicką a masonerią". Autorką pisma jest Dykasteria, czyli dawna Kongregacja Nauki i Wiary, którego treść zaaprobował papież Franciszek.
Powodem wydania komunikatu było zapytanie przesłane do Stolicy Apostolskiej przez biskupa Julito Cortesa, który wyraził zaniepokojenie rosnącą liczbą wiernych zapisujących się do masonerii. Poprosił więc Watykan o pomoc i sugestie, jak ma sobie radzić z tym postępującym trendem.
A hierarchowie Kościoła przypomnieli mu, że temat nie jest nowy i przywołali Deklarację Kongregacji Nauki Wiary z... 1983 roku. Poza stwierdzeniem, że członkostwo w loży masońskiej jest zabronione dodano też, że katolicy zapisani do lóż są "w stanie grzechu ciężkiego".
Czy osoby homoseksualne mogą być chrzestnymi?
Przypomnijmy, że niedawno głośno było na temat innego komunikatu Watykanu, którego powstanie zapoczątkował biskup z Brazylii José Negri. Zadał on pytanie dotyczące sakramentu chrztu oraz bycia rodzicami chrzestnymi przez osoby transpłciowe oraz homoseksualne.
Odpowiedziała mu Watykańska Dykasteria Nauki i Wiary, czyli organ Kurii Rzymskiej, który odpowiada za weryfikację pism teologicznych pod kątem zgodności z wiarą katolicką, rozwiązuje też "nowe" problemy w perspektywie wiary, jak np. ten dotyczący osób nieheteronormatywnych.
Dokument z odpowiedziami, noszący datę 31 października, opublikowano w środę 8 listopada na stronie internetowej Dykasterii Nauki Wiary, a pod nim widnieją podpisy jej prefekta kardynała Victora Manuela Fernandeza oraz papieża Franciszka.
Wynika z niego, że osoby transpłciowe mogą otrzymać chrzest. Watykan podkreślił, że osoba transpłciowa, która poddała się kuracji hormonalnej lub operacji korekty płci, "może otrzymać chrzest na takich samych warunkach jak inni wierni, jeśli nie ma sytuacji, w której istnieje ryzyko wywołania publicznego zgorszenia lub dezorientacji wiernych".
Mowa jest również o osobach nieheteronormatywnych, które chciałyby zostać rodzicami chrzestnymi. Ten ustęp może szczególnie zainteresować polskich księży, którzy nierzadko podkreślali, że nawet osoby heteroseksualne żyjące w związkach nieformalnych nie mogą zostać rodzicami chrzestnymi, gdyż nie dostaną rozgrzeszenia, żyjąc w "nieczystości".
Watykan, a dokładnie Watykańska Dykasteria Nauki i Wiary ma jednak na ten temat inne zdanie, nie oznacza jednak, że dopuszcza bycie rodzicami chrzestnymi przez osoby nieheteronormatywne w każdej sytuacji.
Mowa jest o tym, że "pod określonymi warunkami" można powierzyć rolę ojca lub matki chrzestnej osobie homoseksualnej po kuracji hormonalnej czy operacji. Zaznaczono zarazem, że "rozwaga duszpasterska wymaga, aby nie pozwolono na niebezpieczeństwo wywołania skandalu".
Co więcej, padło nawet pytanie, czy dwie osoby homoseksualne mogą występować jako rodzice dziecka, które ma zostać ochrzczone, a zostało adoptowane lub urodziła je surogatka. Watykańska dykasteria odpowiedziała: "Aby dziecko zostało ochrzczone, musi być uzasadniona nadzieja, że zostanie wyedukowane w religii katolickiej".