Przede wszystkim – działa i w dodatku bez żadnej szkody dla skóry. Terapia Kobido Up jest głębokim, świadomym dotykiem, przynoszącym widoczne rezultaty na różnych płaszczyznach. Bazuje ona na wielu źródłach. Pierwszym jest wieloletnia tradycja japońskiego intensywnego masażu twarzy kobido. Drugim - wiedza o tym, jak funkcjonuje nasze ciało, np.relacji między stresem i emocjami a tkankami mięśni czy powięzi. Trzecia to kilkanaście lat mojego doświadczenia zabiegowego i tysiące wykonanych zabiegów. Tworząc Kobido Up myślałem o potrzebach moich klientek i klientów, oraz użyłem moich poza-zabiegowych doświadczeń. Kiedyś interesowałem się tai chi i qigong. Co zabawne, po latach okazało się, że dały mi one miękkość ruchów, której teraz uczę moich kursantów. Chodziłem na kursy toczenia ceramiki na kole. I to z kolei pozostawiło mi mocny i precyzyjny chwyt. Odpowiedni chwyt w połączeniu z miękkością ciała niezwykle pomaga w intensywnym masażu twarzy. Wszystko razem daje precyzję i doświadczenie, które przekładają się potem na zadowolenie klientki.
Dlaczego jedni wybierają naturalne metody spowalniania czasu a inni
botoks i skalpel?
Ja nigdy nie rozgraniczam tych światów. Kobido Up może być też wspaniałym uzupełnieniem, po uwzględnieniu bezpiecznych odstępów czasowych, wszystkich zabiegów medycyny estetycznej. Czasem wręcz niezbędnym, ponieważ botoks paraliżuje mięśnie. Mamy unieruchomiony mięsień, który nie kurczy się i nie zaciska. Po iniekcji masaże twarzy są tym bardziej wskazane, jeśli bowiem mięsień nie kurczy się, to nie pomaga płynąć krwi i limfie (w naszym organizmie nie ma pompy do limfy). Może zacząć zanikać nam tkanka mięśniowa. Nasze masaże są wspaniałe dla wielbicielek naturalnego spowalniania czasu, ale dla osób, które robią dużo zabiegów inwazyjnych głęboka terapia manualna Kobido Up może być wręcz ratunkiem, by przywrócić plastyczność tkanek i prawidłową mimikę. Oczywiście zawsze trzeba odczekać odpowiednią ilość czasu, różną dla każdego z zabiegów, by umówić się na masaż.
W jaki sposób masaż Kobido Up odmładza, jak to dokładnie działa?
Terapia ta poprawia kondycję skóry i pomaga eliminować złogi limfatyczne, napięcia w mięśniach oraz warstwie powięziowej. Najpierw rozgrzewamy tkanki, a następnie przechodzimy do rozluźniania mięśni i powięzi. Przy każdym kolejnym zabiegu możemy sięgać głębiej, ponieważ tkanka jest luźniejsza. W finale uzyskujemy efekt wygładzenia, liftingu i odżywienia. Często obserwujemy wspomniany efekt liftingu i przywrócenie prawidłowego owalu twarzy.
Dzięki uplastycznieniu tkanek, przywróceniu mięśniom ich naturalnej długości oraz ponownemu uruchomieniu przepływu krwi i limfy. To także efekt prawidłowego oczyszczania oraz pobudzenia w skórze procesów regeneracyjnych (produkcji nowych włókien kolagenowych i elastynowych). Mocny masaż twarzy i głowy może także poprawiać jakość snu i zmniejszać bóle migrenowe. Może pomóc w przypadku bruksizmu. Zawsze dopasowujemy konkretny zabieg do potrzeb klienta.
Czy liftingujące masaże twarzy mogą rozciągnąć skórę?
Masaże nie rozciągają skóry. Aby włókna kolagenowe w skórze zostały przerwane musi nastąpić mocne szarpnięcie lub długotrwały wektor siły (np otyłość lub ciąża). Skórę rozciągają także złe nawyki, np. codzienne przecieranie oczu. Także podpieranie się zawsze tą samą ręką lub spanie na jednej stronie ciała i odgniatanie jej może deformować skórę.
Japońskie masaże są podobno w Polsce mocniejsze niż w Japonii…
Wynika to z faktu, że ludzie Zachodu rzadko stawiają na profilaktykę, a do gabinetu specjalisty przychodzą dopiero gdy potrzebują ratunku. Dlatego masaż ten bywa silniejszy, bo jest już naprawą i łagodzeniem zastanych napięć i sztywności. Kobido up, czyli moja własna poszerzona wersja klasycznych masaży japońskich, w połączeniu z metodą powięziową i pracą z tkankami, daje dobre efekty właśnie u osób, które potrzebują naprawy.
Czy z masaży Kobido Up korzystają głównie dojrzałe osoby?
Najczęściej dojrzałe, ponieważ to one widzą zmiany następujące z wiekiem, ale Kobido Up jest zabiegiem dla wszystkich. U młodszych zadziała jak dobra profilaktyka i odsunie moment napinania się mięśni twarzy oraz usztywniania powięzi. Najlepiej zacząć profilaktyczną troskę o swoją skórę przed 30-tką i przychodzić raz na kilka miesięcy.
Częścią terapii Kobido Up jest masaż transbukalny, czyli przez usta. Czy jest to komfortowe dla klienta?
Terapeuta pracuje wewnątrz ust tylko jednym palcem (w rękawiczce), a szczęka jest zamknięta. Nie pojawiają się odruchy wymiotne i bez problemu przełyka się ślinę. Bardzo polecamy ten masaż, ponieważ jest jeszcze głębszą ingerencją w tkankę mięśniowo-powięziową i dobrze wygładza zmarszczki i bruzdy. Masaż transbukalny rozluźnia m.in. mięśnie policzkowe, śmiechowe i jarzmowe, a także mięsień okrężny ust oraz obniżacze kącików ust.
Kobido Up jest intensywnym masażem, ale czy bolesnym?
Kiedy nas boli – spinamy się. A zabieg ma rozluźniać. Dlatego nasz masaż nie boli, ponieważ ból jedynie napina, a nie rozluźnia. Najpierw przygotowujemy i uplastyczniamy tkanki. Robimy to jednak delikatnie, nie wchodząc w obszar dużego bólu.
Jak często należałoby robić masaż Kobido Up?
Zazwyczaj wystarczają spotkania co 3-4 tygodnie. Praktycznie już po pierwszym masażu widzimy efekty – tkanka jest lepiej odżywiona, elastyczna i promienna, poprawia się owal, a wyraz twarzy łagodnieje. Zabieg obejmuje także obszar całej głowy i czepca
ścięgnistego, szyi i dekoltu, karku i obręczy barkowej. Poprawia się również ogólne samopoczucie i redukują napięcia w obszarze stawów skroniowo-żuchwowych.
Witold Pyrkosz – założyciel Studia Terapii Manualnych Twarzy i
Akademii Pan Kobido (www.pankobido.pl),