Mattel od jakiegoś czasu stara się wprowadzić większą różnorodność wśród swoich lalek Barbie. Teraz pokazał lalkę inspirowaną czirokezką aktywistką Wilmą Mankiller. Nowa Barbie wzbudziła jednak kontrowersje wśród społeczności rdzennych Amerykanów.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Mattel stworzył nową serię lalek Barbie "Inspiring Women" [pol. "Inspirujące Kobiety"], poświęconą kobietom, które były działaczkami i aktywistkami. Najnowsza zabawka oddaje hołd Wilmie Mankiller.
Mankiller była pierwszą kobietą, która została wybrana na Wodza Narodu Czirokezów. Znana była m.in. z umiejętnego zdobywania grantów oraz zaangażowania w pomoc społeczną i promocję kultury. Lalka Wilmy wzbudziła tak duże zainteresowanie, że w ramach sprzedaży online już się wyprzedała.
– Kiedy rdzenne dziewczęta widzą tę lakę, mogą osiągnąć to, co Wilma Mankiller, która pokazała niezliczonym młodym kobietom, że są nieustraszone i mówią w obronie praw rdzennych mieszkańców i praw człowieka – przekazał obecny przywódca Czirokezów Chuck Hoskin Jr.
Wygląd lalki został zainspirowany portretem Mankiller wykonanym przez jej męża Charlie'ego Soapa w 2005 roku. Mattel zmienił jednak kolor sukienki – podczas gdy na zdjęciu jest ona czarna, na lalce zmieniła ona barwę na turkusową.
Komu nie podoba się nowa lalka firmy Mattel?
Barbie Mankiller nie przypadła jednak do gustu wszystkim. Swoje obiekcje zgłosiła m.in. profesor nadzwyczajnej historii rdzennych Amerykanów i Ameryki z Penn State University Julie Reed, która sama jest obywatelką narodu Czirokezów.
– Wilma Mankiller zawsze nosiła biżuterię. Często były to rzeczy, które zostały jej podarowane przez rzemieślników w społeczności. Były to naszyjniki z glinianych koralików. Była jedną z pierwszych przywódczyń plemienia, które publicznie nosiły ryngraf (naszyjnik z blaszanym wisiorem w kształcie tarczy amazonek lub tarczy herbowej - przyp. red.) – przekazała Reed w rozmowie z CNN.
Ponadto akademiczka dodała, że kosz, który dzierży w dłoniach lalka, nie jest utkany w tradycyjny wzór Czirokezów. Nowej Barbie zarzuca się również to, że na pieczęci Cherokee Nation znajdującej się na pudełku, w które zapakowana jest zabawka, znajduje się literówka.
Niektórzy twierdzą, że lalka powinna także wyglądać na starszą, gdyż Mankiller zaczęła sprawować władzę w nieco bardziej zaawansowanym wieku. Krytycy wskazują także, że Mattel nie zaprosił do współpracy jedynej żyjącej córki działaczki, czyli Felicii Olayi.
Rzecznik korporacji przekazał, że Mattel jest świadomy pojawiających się słów krytyki i pracuje nad rozwiązaniem problemów.
Jestem psycholożką, a obecnie również studentką kulturoznawstwa. Pisanie towarzyszyło mi od zawsze w różnych formach, ale dopiero kilka lat temu podjęłam decyzję, by związać się z nim zawodowo. Zajmowałam się copywritingiem, ale największą frajdę zawsze sprawiało mi pisanie o kulturze. Interesuje się głównie literaturą i kinem we wszystkich ich odmianach – nie lubię podziału na niskie i wysokie, tylko na dobre i złe. Mój gust obejmuje zarówno Bergmana, jak i kiczowate filmy klasy B. Po godzinach piszę artykuły naukowe o horrorach, które czasem nawet ktoś czyta.