W sobotę wieczorem Donald Tusk pojawił się na wiecu zorganizowanym z okazji piątej rocznicy śmierci Pawła Adamowicza. Podczas wydarzenia premier wspominał swojego dawnego przyjaciela i jego dziedzictwo.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
– Paweł Adamowicz chciałby, abyśmy wszyscy w Polsce byli uśmiechnięci – zaczął swoje przemówienie Donald Tusk. – Powodem naszego spotkania jest tragiczna śmierć, brutalny zamach. Dlaczego mielibyśmy się zatem uśmiechać? Paweł chciałby tego i jesteśmy mu to winni, abyśmy myśleli i mówili o przyszłości – mówił.
Jak sam przyznał, "ta tragiczna i bezsensowna śmierć nabrała wielkiego znaczenia". Tusk wspomniał, że kilka godzin po śmierci Adamowicza spotkał się wraz z mieszkańcami Gdańska na Długim Targu. – Powiedziałem wtedy przez ściśnięte gardło, że będę do końca życia pamiętał słowa ulubionej pieśni jego i mojej, ale też pieśni "Solidarności", w której prosimy Boga, aby uchronił nas od pogardy i nienawiści – podkreślił ze sceny umieszczonej na placu pomiędzy gdańską Katownią a Złotą Bramą.
– Nie spoczniemy, dopóki Polska i polski naród nie będą wolne od pogardy i nienawiści. Przyrzekamy ci to – zapowiedział.
5. rocznica śmierci Pawła Adamowicza
W niedzielę (14 stycznia) minie 5. rocznica tragicznej śmierci Pawła Adamowicza. 13 stycznia 2019 roku Stefan Wilmont wtargnął na scenę podczas finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, który był organizowany na gdańskim Targu Węglowym, i trzykrotnie ugodził nożem ówczesnego prezydenta Gdańska.
Potem wziął mikrofon i krzyczał w kierunku zgromadzonych następujące słowa: "Nazywam się Stefan Wilmont (...), siedziałem niewinny w więzieniu. Platforma Obywatelska mnie torturowała, dlatego właśnie zginął Adamowicz". Za "tortury" morderca uznawał ponad pięcioletni wyrok za serię napadów na banki.
Adamowicz w ciężkim stanie trafił do szpitala. W nocy z niedzieli na poniedziałek przeszedł operację. Stracił dużo krwi. Niestety lekarzom nie udało się go uratować.
Jak pisaliśmy wcześniej, akt oskarżenia przeciwko Stefanowi Wilmontowi wpłynął do gdańskiego sądu w grudniu 2021 roku. Prokuratura Okręgowa w Gdańsku postawiła mężczyźnie zarzut zabójstwa w zamiarze bezpośrednim w wyniku motywacji zasługującej na szczególne potępienie oraz zmuszanie innej osoby do określonego zachowania.
16 marca 2023 roku Sąd Okręgowy w Gdańsku ogłosił wyrok w sprawie zabójstwa Pawła Adamowicza i, przychylając się do wniosku prokuratury,skazał Stefana Wilmonta na dożywocie. Zgodził się również na publikację danych i wizerunku skazanego.
Nadmieńmy, że w swoim exposé Donald Tusk wspomniał o zmarłym przyjacielu, Pawle Adamowiczu. – Chcę, abyśmy pamiętali o wszystkich - bez wyjątku - ofiarach przemocy, pogardy, nienawiści i konfliktu. Po to, żeby dzień 15 października być może był początkiem odrodzenia. Odrodzenia też tego ducha autentycznej solidarności i poszanowania praw wspólnoty – mówił premier.
Tegoroczne uroczystości upamiętniające Adamowicza rozpoczęły się w piątek, a zakończą w niedzielę. Od sobotniego popołudnia widzowie mogli m.in. uczestniczyć w koncercie carillonowym w Ratuszu Głównego Miasta, a także poznać laureata Nagrody im. Prezydenta Pawła Adamowicza.
Dzisiaj stajemy przed wielkim pytaniem: w jaką stronę pójdzie nasz naród? Czy ulegniemy pogardzie, nienawiści oraz kłamstwu, czy przezwyciężymy ten dramatyczny moment w historii naszego kraju i czy to dziedzictwo Pawła Adamowicza okaże się silniejsze od zła, które rozpleniło się w ostatnich latach w naszej ojczyźnie.