Jeszcze niedawno głośno było o zwolnieniu Katarzyny Dowbor z Polsatu, a teraz takie wieści. Prezenterka po wielu latach przerwy ma wrócić do... TVP. Ujawniono, w jakim programie wystąpi.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Kilka miesięcy temu Katarzyna Dowbor musiała rozstać się z rolą prowadzącej w programie "Nasz nowy dom", który jest emitowany w Polsacie. Tymczasem media obiegła zaskakująca wiadomość na temat jej dalszej ścieżki zawodowej.
Prezenterka ma zostać gospodynią "Pytania na śniadanie". – W tym tygodniu Katarzyna Dowbor podpisuje swój kontrakt i jeszcze w tym miesiącu ma pojawić się na wizji – przekazał informator Plotka
Dodajmy, że gwiazda ostatnio zrobiła też program z Canal+. Czy to nie będzie kolidowało z nową pracą w TVP?
– Szefostwu TVP to nie przeszkadza, bo to stacja komercyjna i tylko dla wąskiego grona odbiorców. Poza tym to program nagrany dużo wcześniej i ma tylko kilka odcinków – podało źródło portalu.
Ponadto Dowbor już kiedyś pracowała w TVP i to przez trzy dekady. "Dziennikarka przez chwilę zastanawiała się, czy wchodzić jeszcze raz do tej samej rzeki" – czytamy. – W końcu stwierdziła, że to propozycja nie do odrzucenia i piękne zadośćuczynienie za dawne krzywdy – dodał informator.
Po tych doniesieniach Plejada skontaktowała się z 64-latką. Gy usłyszała pytanie o TVP, szybko się rozłączyła.
Dowbor kiedyś zwolniono z TVP...
Jej kariera w mediach trwa od 1983 roku. Przypomnijmy, że Dowbor przez 30 lat była prezenterką w TVP. Opowiedziała o pracy u publicznego nadawcy w wywiadzie dla Pomponika.
– Byłam tam w fajnym okresie. Zaczęłam tam pracować, jak skończyła się komuna i nie było sprawdzania, kto kim jest. Dawno nam dużą swobodę. Zjechałam dużą część świata, bo robiłam dużo rzeczy za granicą. Wymyślałam program, pisałam scenariusz i mogłam go realizować. To był też czas, w którym nie było innej telewizji. W tamtym czasie to było jedyne okno. Myślę, że każdy czas, kiedy byliśmy młodsi, wspominamy dobrze" – oznajmiła.
Przyznała, że zawsze będzie miała sentyment do TVP: – To było moje życie. To był mój świat. Mój były mąż śmiał się, że ja tam otwieram i zamykam drzwi, bo przychodziłam rano i wychodziłam wieczorem. Zawsze będę miała sentyment do tej firmy.
Jednocześnie zaznaczyła, że ówczesny pracodawca źle ją potraktował przy zakończeniu ich wieloletniej współpracy. Z jej relacji wynikało, że szefostwo TVP chciało wówczas postawić na młodszych dziennikarzy.
– To oni zrezygnowali ze mnie. Telewizja po 30 latach powiedziała, że stawia na młodych i pozbyła się mnie. To było niefajne i przykre. Robiono czystki. Pozbyli się też innych koleżanek i kolegów. Zabolało mnie to – zwierzyła się.
– Natomiast nie martwiłam się długo, bo miesiąc później (w 2013 roku) wygrałam casting na prowadzącą program "Nasz nowy dom" – skwitowała. Potem Dowbor jeszcze przez dziesięć lat współpracowała z Polsatem.
W naTemat jestem dziennikarką i lubię pisać o show-biznesie. O tym, co nowego i zaskakującego dzieje się u polskich i zagranicznych gwiazd. Internetowe dramy, kontrowersyjne wypowiedzi, a także ciekawostki z życia codziennego znanych twarzy – śledzę je wszystkie i informuję o nich w swoich artykułach.