Etiennette Wiśniewska wściekła się na ojca? Ostro oceniła zdjęcie, które wstawił na Instagramie
redakcja naTemat
24 stycznia 2024, 21:10·2 minuty czytania
Publikacja artykułu: 24 stycznia 2024, 21:10
Michał Wiśniewski wstawił na Instagram zdjęcie swojej córki Etiennette Wiśniewskiej na Instagrama. Fotka pochodziła sprzed paru lat i ewidentnie nie spodobała się dziewczynie, więc dosadnie podsumowała zachowanie swojego ojca.
Reklama.
Reklama.
Córka Michała Wiśniewskiego ostro go podsumowała
Etiennette Wiśniewska to córka Michała Wiśniewskiego i Anny Świątczak, która zamiłowanie do muzyki odziedziczyła po rodzicach. Jakiś czas temu Etiennette wystąpiła na scenie razem z tatą, a w wolnym czasie pracuje nad własnym kompozycjami.
Tata nastolatki tym razem mocno ją rozsierdził, gdyż wstawił na Instagram jej fotkę, gdy była młodsza. "Rudy i jego kryzys wieku 'średniego'. Co to zdjęcie" – skomentowała pod fotką. "No ty je zrobiłaś" – odpisał jej ojciec.
Obserwatorom profilu Wiśniewskiego zdjęcie się jednak spodobało. "Śliczna i utalentowana dziewczyna, duma Taty", "Panie Michale wszystkie dzieci są cudowne, ale ta młoda istota na tym zdjęciu jest jedyna w swoim rodzaju", Ciekawe kiedy włosy zaczną się czerwienic u Eti" – pisali.
Wiśniewski pójdzie do więzienia?
Przypomnijmy, że pod koniec ubiegłego roku nad Wiśniewskim zawisła groźba pójścia do więzienia.
– Proszę państwa, jestem niewinny. Ta informacja gruchnęła na mnie dzisiaj, jak grom z jasnego nieba, kiedy jechałem na próbę, więc większość moich planów runęła (...) Z godnością zniosę odsiadkę, jeśli będzie taka potrzeba, bo odsiadka za niewinność to trochę jak prześladowanie – twierdził muzyk w udostępnionym przez siebie oświadczeniu.
Dwa lata temu lider zespołu Ich Troje został oskarżony o celowe podwyższenie deklarowanych dochodów. "Miało to na celu zdobycie kredytu na znaczną sumę. Ponadto wokalista miał nigdy nie spłacić tej pożyczki. Do zabezpieczenia kredytu artysta miał użyć dokumentu z fałszywymi danymi. W Polsce za takie przewinienie przewidziane są surowe kary" – pisała o sprawie Joanna Stawczyk.
Mowa o wyłudzeniu 2,8 miliona złotych ze Społecznej Kasy Oszczędnościowo-Kredytowej w Wołominie.
Muzyk jeszcze podczas rozprawy przekonywał sąd, że chcąc ukraść te pieniądze nie "włożyłby ich" w klub i remont. – Sprawa SKOK Wołomin jest sprawą powszechnie znaną i myślę, że jestem idealną twarzą do tego – mówił Wiśniewski, cytowany przez PAP.
– Ten wyrok jest okropny strasznie – skwitował muzyk już po zapoznaniu się z decyzją sądu.
Wyrok wciąż nie jest prawomocny. Serwis Pudelek skontaktował się z adwokatem Arkadiuszem Szymańskim, by zapytać go o możliwe scenariusze.
Zauważył on m.in., że jeśli kara 1,5 roku pozbawienia wolności się uprawomocni, to ryzyko pójścia do więzienia jest realne. Dopóki jednak "wyrok orzekający karę pozbawienia wolności jest nieprawomocny, to kara nie będzie podlegała" – tłumaczy Szymański.