O takich wypadkach na planach filmowych rzadko się mówi, jednak niestety co jakiś czas do nich dochodzi. Do tragedii doszło m.in. podczas prac nad takimi kinowymi przebojami jak "Troja" czy "Top Gun". Oto siedem filmów, w których kaskaderzy zginęli naprawdę.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
"Top Gun" to jeden z bardziej ikonicznych filmów z Tomem Cruisem. Sequel blockbustera, który pojawił się w kinach po niemal czterech dekadach od premiery pierwszej części, dwa lata temu stał się jednym z najbardziej dochodowych filmów roku.
Niestety na planie oryginalnej produkcji z 1986 roku doszło do tragedii. Art Scholl był słynnym kaskaderem-pilotem, który wystąpił m.in. w takich tytułach jak "Błękitny grom" czy "Pierwszy krok w kosmos".
Scholl wykonywał obrót do góry nogami dwupłatowcem akrobacyjnym wyposażonym w kamerę. W pewnym momencie zaczął zgłaszać, że "Mam problem, mam prawdziwy problem", po czym runął do Oceanu Spokojnego.
Kaskader miał 53 lata. Ani jego ciała, ani samolotu nigdy nie odnaleziono. Koledzy po fachu wiedzieli, że ten manewr nie stanowił dla Scholla wyzwania, więc podejrzewali, że musiało dojść do awarii mechanicznej, która doprowadziła do wypadku i śmierci mężczyzny.
Niezniszczalni 2, reż. Simon West (2012)
Na planie "Niezniszczalnych 2" z plejadą gwiazd kina akcji (m.in. Sylvestrem Stallone'em i Chuckiem Norrisem) 25-letni Kun Liu podczas sceny na pontonie zginął na zbiorniku wodnym w miejscowości Ognyanovo w Bułgarii.
Do śmierci Liu doszło w wyniku eksplozji, która zakończyła się niepowodzeniem. Poważnie ranny został również inny kaskader Nuo Sun, ale jemu udało się przeżyć.
Rodzina Liu złożyła pozew o spowodowanie śmierci przeciwko Millennium Films i Chadowi Stahelskiemu (reżyserowi serii "John Wick"), który wówczas był koordynatorem kaskaderów.
The Walking Dead, twórca Frank Darabont (2010-2022)
John Bernecker pracował jako kaskader m.in. przy "Igrzyskach Śmierci" oraz "Pamiętnikach Wampirów", a następnie "The Walking Dead" – to właśnie praca na planie tego ostatniego skończyła się dla niego tragicznie.
W lipcu 2017 roku Bernecker kręcił scenę walki z aktorem Austinem Amelio. Planowo miał spaść z balkonu na wyściełaną matę do lądowania, jednak zamiast tego uderzył w betonową podłogę z wysokości dwudziestu stóp.
Mężczyznę przewieziono do szpitala z rozległymi urazami głowy, które wymagały podłączenia go do respiratora. Następnego dnia zdecydowano jednak na jego odłączenie, gdyż stwierdzono śmierć mózgu. Kaskader miał 33 lata.
"Rodzina Johna Berneckera zdecydowała, że po oddaniu narządów zostanie on odłączony od aparatury podtrzymującej życie" – przekazało AMC (producent "The Walking Dead" - przyp. red.] w oświadczeniu opublikowanym po tragedii. "Jesteśmy głęboko zasmuceni tą stratą, a nasze serca i modlitwy są z rodziną, przyjaciółmi i współpracownikami Johna w tym niezwykle trudnym czasie" – dodano.
"Brak mi słów. Moje serce jest całkowicie złamane przez Johna Berneckera" – napisał na X (wówczas Twitter) Amelio po tragicznym wypadku.
Rodzina Berneckera złożyła pozew o spowodowanie śmierci, utrzymując, że można było jej zapobiec i że jest ona wynikiem zaniedbania ze strony producenta. Zespół prawny AMC argumentował, że śmierć Berneckera wynikała z jego błędu, gdyż kaskader chwycił się poręczy i trzymał się podczas skoku z balkonu, co zmieniło jego przewidywaną trajektorię.
Werdykt ławy przysięgłych przyznał rodzinie Berneckera 8 milionów dolarów, jednak sąd apelacyjny odrzucił później ten wyrok.
Deadpool 2, reż. David Leitch (2018)
Joi Harris reklamowała się jako pierwsza afroamerykańska uczestniczka wyścigów. Na planie filmu "Deadpool 2" była dublerką aktorki Zazie Beetz. Harris po raz pierwszy wykonywała na nim swój kaskaderski numer, który skończył się dla niej tragicznie.
Do wypadku doszło w sierpniu 2017 roku w Vancouver w Kanadzie. Harris wykonała manewr na motocyklu bez kasku cztery razy z rzędu, jednak za piątym razem straciła kontrolę nad maszyną, wzniosła się w powietrze i rozbiła się o szklaną szybę.
Lokalne media podały wówczas, że po incydencie została opatrzona na miejscu przez ratowników medycznych, ale później została zabrana do szpitala, gdzie zmarła.
Raport WorkSafeBC wykazał, że Fox (wytwórnia filmowa odpowiedzialna za film - przyp. red.) "nie przeprowadziło oceny ryzyka dotyczącej środków bezpieczeństwa, prędkości motocykla i ograniczeń wyposażenia", "nie zapewniło kaskaderce zabezpieczenia głowy" i nie zapewniło jej "odpowiedniego nadzoru". Producenci zostali ukarani grzywną w wysokości niemal 300 000 dolarów.
20th Century Fox wydało oświadczenie po tragedii. "Jesteśmy głęboko zasmuceni wypadkiem, który miał miejsce dziś rano na planie 'Deadpoola 2'. Nasze serca i modlitwy są z rodziną, przyjaciółmi i współpracownikami naszego członka załogi w tym trudnym czasie" – napisał przedstawiciel wytwórni w oświadczenie.
Wpis na X (wówczas Twitter) zamieścił również aktor wcielający się w głównego bohatera, czyli Ryan Reynolds.
"Jesteśmy załamani, zszokowani i zdruzgotani… ale zdajemy sobie sprawę, że nic nie może równać się z żalem i niewytłumaczalnym bólem, jaki muszą odczuwać w tej chwili jej (Harris - przyp. red.) rodzina i bliscy. Łącze się z nimi całym sercem – i z każdą osobą, którą dotknęła ta tragedia" – napisał aktor.
Troja, reż. Wolfgang Petersen (2004)
W filmie "Troja" wiele scen zrealizowano z udziałem setek statystów. W takim zamieszaniu bardzo łatwo o wypadek i faktycznie do niego doszło – niestety był tragiczny.
Jak donosił w tamtym czasie "Los Angeles Times" kaskader George Camilleri został przyjęty do szpitala podczas kręcenia zdjęć z "poważnym urazem" kostki, zgłaszał też bóle w klatce piersiowej i duszności.
Przeszedł operację, ale dwa dni później zmarł. Choć początkowo nie wiedziano, że jego śmierć miała związek z wypadkiem na planie, w toku późniejszego dochodzenia ustalono, że przyczyną śmierci Camilleriego były obrażenia, których doznał podczas kręcenia sceny akcji w filmie z Bradem Pittem w roli głównej.
Sekcja zwłok wykazała, że przyczyną śmierci Camilleriego była płucna choroba zakrzepowo-zatorowa. "Zakrzepica zatorowa płuc nie jest rzadkim powikłaniem po urazie, złamaniu podudzia, operacji kończyny dolnej i unieruchomieniu" – napisano w raporcie.
Śledztwo wykazało, że początkowe obrażenia miały miejsce, gdy Calmierri skakał przez burtę galeonu. Sprzeczne sygnały pomiędzy statystami doprowadziły do tego, że popełnił błąd i skoczył z niewłaściwego miejsca, na co nie był przygotowany.
Tylko dla twoich oczu, reż. John Glen (1981)
Franczyza filmów o Jamesie Bondzie słynie z imponujących scen akcji. Niestety jedna z prób nakręcenia spektakularnych akrobacji na planie "Tylko dla twoich oczu" z Rogerem Moore'm w roli Agenta 007 zakończyła się tragicznie.
Na ośnieżonym stoku we Włoszech kręcono pościg na nartach i bobslejach na czteroosobowym torze bobslejowym. Niestety podczas sekwencji 23-letni włoski kaskader Paolo Rigoni spadł z sań i zginął na miejscu po tym, jak te przewróciły się i wciągnęły go pod spód.
Śmierć Rigoniego oraz poprzedzający ją o tydzień zgon zawodowego bobslejowca Jamesa Morgana sprawiły, że skrócono tor bobslejowy w Cortinie, czyniąc go tym samym bezpieczniejszym.
Barry Seal: Król przemytu, reż. Doug Liman (2017)
W 2015 roku podczas kręcenia filmu "Barry Seal: Król przemytu" samolot Piper Smith Aerostar 600 rozbił się z trzema kaskaderami w Andach. 51-letni Alan Purwin, hollywoodzki pilot, i rodowity Kolumbijczyk Carlos Berl (lat 58) zginęli na miejscu. Trzeci pilot, 55-letni Amerykanin Jimmy Lee Garland został sparaliżowany.
Prawnicy zmarłych twierdzili, że nalegania gwiazdora filmu, czyli Toma Cruise'a, i reżysera Douga Limana na nakręcenie "filmu wysokiego ryzyka i pełnego akcji" przyczyniły się do okoliczności, które doprowadziły do katastrofy. Producenci ostatecznie rozstrzygnęli wszystkie spory dotyczące tej sprawy.
Jestem psycholożką, a obecnie również studentką kulturoznawstwa. Pisanie towarzyszyło mi od zawsze w różnych formach, ale dopiero kilka lat temu podjęłam decyzję, by związać się z nim zawodowo. Zajmowałam się copywritingiem, ale największą frajdę zawsze sprawiało mi pisanie o kulturze. Interesuje się głównie literaturą i kinem we wszystkich ich odmianach – nie lubię podziału na niskie i wysokie, tylko na dobre i złe. Mój gust obejmuje zarówno Bergmana, jak i kiczowate filmy klasy B. Po godzinach piszę artykuły naukowe o horrorach, które czasem nawet ktoś czyta.