"Love Never Lies" szybko zdobyło status hitu, co skłoniło Netflix do przyspieszenia prac nad następnym sezonem. Już 31 stycznia widzowie mogli zanurzyć się w nową edycję tego reality show, które stawia związki uczestników przed znaczącymi wyzwaniami. Pierwsze recenzje widzów wskazują na to, że nie można wydać jednoznacznego werdyktu, mówiącego o tym, która seria jest lepsza. "Ten sezon jest bardzo toksyczny" – ocenili internauci.
Reklama.
Reklama.
Drugi sezon "Love Never Lies" - w sieci lawina komentarzy
"Love Never Lies" zaznaczyło swoją obecność jako pierwsze polskie reality show w katalogu Netflixa, oferując widzom wgląd w dynamiczne relacje sześciu par testujących swoje uczucia. Uczestnicy zamieszkują wspólnie luksusową willę, gdzie przez kilka tygodni ich uczciwość jest weryfikowana przez zaawansowany wykrywacz kłamstw.
Nieuczciwość nie popłaca, natomiast za szczerość są nagradzani finansowo. Zwycięża ta para, która okazuje się być najbardziej otwarta i prawdomówna. Prowadzony przez Maję Bohosiewicz kontrowersyjny format budzi wielkie emocje.
Drugi sezon w naTemat zdążyła zrecenzować już Ola Gersz. "Dla mnie jako widzki już pierwszy sezon był zbyt dużym obciążeniem. Teraz jednak ledwo dotarłam do końca. Pewnie, chciałam wiedzieć, co dalej, bo każdy odcinek kończy się mocnym zwrotem akcji, a 'Love Never Lies' jest idealnym guilty pleasure i (niestety) wciąga jak diabli. Ale szybko miałam już przesyt dramatami, tragediami, łzami. Ba, uznałam, że miłość to bagno, bo po programie Netfliksa... naprawdę trudno mieć inne zdanie" – stwierdziła.
Nie da się ukryć, że w sieci opinie są mocno podzielone. Jedni twierdzą, że pierwsza odsłona była lepsza.
"Ten sezon jest bardzo toksyczny"; "Pierwszy sezon mi się bardziej podobał"; "Ten sezon nie ma podjazdu do pierwszego"; "Pierwszy sezon dużo lepszy był"; "Wszystko jest tak udawane i naciągane, że maskara. Mimo wszystko wolałam pierwszą edycję, bo była bardziej realistyczna. Tu widać, że większość sytuacji to ustawka..." – czytamy w komentarzach.
Inni po obejrzeniu ocenili, że najnowsza osłona spełniła ich zapotrzebowanie na rozrywkę i "dramę". "Powiem tak. 1 sezon to była zabawa w piaskownicy. No 2 sezon pozamiatał…"; "Machnęłam całość i jestem totalnie ciekawa finału"; "A mi właśnie ten sezon bardziej się podoba. W 1 sezonie było jakoś tak cukierkowo i nudno" – oceniono.
Wiele osób stwierdziło, że drugi sezon mocno trzyma w napięciu. "Nie na moje nerwy. Wczoraj obejrzałam całość i czekam na finał"; "Nie spodziewałam się takich emocji"; "Mocno!!! Totalnie nie byłam na to gotowa"; "Obejrzałam chyba 4 odcinki i jestem zniesmaczona. TV wyciągnęło największe g**no, manipulują faktami, żeby skłócić jeszcze bardziej wszystkich. Nie na moje nerwy, muszę sobie dozować takie emocje. A Wam na maksa współczuję" – czytamy na Instagramie.
O tym, kto wygrał "Love Never Lies Polska 2" widzowie przekonają się już za parę dni, tj. 7 lutego 2024 roku.
Redaktorka, reporterka, koordynatorka działu show-biznes. Tematy tabu? Nie ma takich. Są tylko ludzie, którzy się boją. Szczera rozmowa potrafi otworzyć furtkę do najbardziej skrytych zakamarków świadomości i rozjaśnić umysł. Kocham kolorowych i uśmiechniętych ludzi, którzy chcą zmieniać szarą Polskę. Chcę być jedną z tych osób.