nt_logo

Cavill uważa tę rolę za najważniejszą w swojej karierze. Wcale nie chodzi o wiedźmina

Zuzanna Tomaszewicz

07 lutego 2024, 17:13 · 2 minuty czytania
Henry Cavill bardzo dbał o rolę zarówno Supermana, jak i Geralta z Rivii w serialu "Wiedźmin". Wydawało się, że występ w adaptacji sagi Andrzeja Sapkowskiego był tym najważniejszym w jego karierze. Nic bardziej mylnego. Brytyjski aktor zdradził, którą rolę uważa za największy zaszczyt. Sęk w tym, że jeszcze go w niej nie widzieliśmy.


Cavill uważa tę rolę za najważniejszą w swojej karierze. Wcale nie chodzi o wiedźmina

Zuzanna Tomaszewicz
07 lutego 2024, 17:13 • 1 minuta czytania
Henry Cavill bardzo dbał o rolę zarówno Supermana, jak i Geralta z Rivii w serialu "Wiedźmin". Wydawało się, że występ w adaptacji sagi Andrzeja Sapkowskiego był tym najważniejszym w jego karierze. Nic bardziej mylnego. Brytyjski aktor zdradził, którą rolę uważa za największy zaszczyt. Sęk w tym, że jeszcze go w niej nie widzieliśmy.
Henry Cavill zdradził, którą rolę uważa za najważniejszą w swojej karierze. Fot. HENRY NICHOLLS / AFP / East News

Henry Cavill mówi, że ta rola to "największy zaszczyt w jego karierze"

Jak pisaliśmy wcześniej w naTemat, pod koniec 2022 roku Netflix ogłosił, że Henry Cavill żegna się z rolą Geralta z Rivii. Aktor po raz ostatni wcielił się w białowłosego łowcę potworów w trzecim sezonie "Wiedźmina". W kontynuacji srebrny i stalowy miecz przejmie po nim australijski gwiazdor "Igrzysk śmierci" - Liam Hemsworth.


Mniej więcej w tym samym czasie DCU zdecydowało się zmienić odtwórcę Supermana. Henry Cavill oddał więc rolę młodszemu aktorowi - Davidowi Corenswetowi ("Pearl" i "Dwa życia").

Cavill może pochwalić się bogatą filmografią. Wystąpił m.in. w głośnym serialu "Dynastia Tudorów", komedii akcji Guya Ritchiego "Kryptonim U.N.C.L.E", "Enoli Holmes" z Millie Bobby Brown ("Stranger Things") i "Mission: Impossible - Fallout" z Tomem Cruisem ("Top Gun: Maverick").

W rozmowie z Joshem Horowitzem aktor wyznał, że największym zaszczytem w jego karierze jest rola w nadchodzącej produkcji Amazona i tym samym adaptacji gry "Warhammer", której jest ogromnym fanem. – Nie mogę na razie powiedzieć zbyt wiele. Dopiero zaczynamy. W każdym razie mam nadzieję, ze zdołamy przedstawić to uniwersum tak, by było wierne oryginałowi – stwierdził.

– To coś (red. - "Warhammer"), z czym miałem do czynienia od dziecka. Cały wolny czas spędzałem, marząc o zaadaptowaniu tego świata. Nic się nie zmieniło, gdy dorosłem. To najważniejszy powód, dla którego rozpocząłem tę karierę. To największy zaszczyt w całej mojej karierze – skwitował.

Wspomnijmy, że "The Hollywood Reporter" poinformowało wcześniej, że Cavill zagra główną rolę w produkcji ze świata "Warhammera 40k" (najprawdopodobniej wcieli się w członka elitarnego oddziału Imperium Ludzi, czyli Space Marines), a także będzie producentem wykonawczym całego projektu.

Obecnie Cavill promuje film akcji "Argylle. Tajny agent" z Bryce Dallas Howard ("Jurassic World"), Samem Rockwellem ("Trzy billboardy za Ebbing, Missouri"), Johnem Ceną ("Peacemaker") i piosenkarką Duą Lipą.

Henry Cavill zagra w reboocie "Nieśmiertelnego"

Ostatnio potwierdzono również, że został obsadzony w reboocie hitu "Nieśmiertelny" (ang. "Highlander"). Film z Christopherem Lambertem z 1986 roku opowiada historię lidera klanu nieśmiertelnych istot - Connorze MacLeodzie. W pierwszych częściach serii wystąpili m.in. Sean Connery ("Twierdza") i Clancy Brown ("Skazani na Shawshank").

– Treningi wkrótce się rozpoczną. To będzie bardzo długie szkolenie i jestem niezwykle podekscytowany szansą wzięcia w nim udziału. W tej chwili mogę powiedzieć tylko tyle. Chcę zachować wszystko w tajemnicy tak długo, jak to tylko możliwe – oznajmił w rozmowie z portalem Collider.

Czytaj także: https://natemat.pl/496001,hemsworth-zaczal-trenowac-do-roli-wiedzmina-robi-to-co-cavill