Nie minęło jeszcze dwanaście godzin od śmierci Wisławy Szymborskiej, a już pojawiły się komentarze, artykuły i wpisy w internecie o konieczności rozliczenia poetki z jej życiowych decyzji. Prawica rozpoczęła ataki na noblistkę.
Minęła ledwie godzina od informacji o śmierci Wisławy Szymborskiej, a niezależna.pl opublikowała artykuł zatytułowany "Odeszła Wisława Szymborska". Autor tekstu nie odnotowuje tylko faktu śmierci poetki, ale próbuje też zdezawuować postać i dokonania wybitnej polskiej poetki.
Jeżeli umiera blisko 90 letnia kobieta to trudno mówić o powalającej, niesłychanej tragedii i dramacie. Ot zadziałała biologia i to ze statystycznie i miłosiernie opóźnionym zapłonem
Niezależna.pl poświęciła najwięcej uwagi temu, że Szymborska miała "romans z socjalizmem" za czasów swojej młodości, czemu nigdy nie zaprzeczała.
Oto niemal wieku dożyła poetka, równie ceniona w państwie totalitarnym, które wspierała, jak mogła swoją twórczością, jak i w tym samym kraju, już po odzyskaniu przezeń niepodległości, broniąc pozycji i spokojnego snu dawnych oprawców.
Artykuł został już usunięty ze strony niezależna.pl, jednak jego pełna jest nadal dostępna na blogu salon24.
Błędy młodości Wisławy Szymborskiej stały się treścią wzmianek także innych mediów, między innymi na stronie internetowej Naszego Dziennika. Pierwszy akapit był następujący:
Szymborska urodziła się w 1923 roku w Kórniku, od lat 30. mieszkała w Krakowie. Pierwsze wiersze opublikowała w krakowskim "Dzienniku Polskim", a następnie w "Walce" i "Pokoleniu". Jej debiut przypadał na czasy socrealizmu, poetka nie kryła wtedy zaangażowania w "budowanie socjalizmu". Nastawienie zmieniła po 1956 roku.
Kilka artykułów zawierających wiele ocennych treści Szymborskiej można znaleźć na stronach SuperExpressu. Możemy tu znaleźć fragment wiersza "Lenin" z 1956 roku.
Poetka do 1966 roku była członkiem PZPR i jawnie popierała stalinowski reżim. Wiele kontrowersji wywoływało jej poparcie dla władz PRL, które nakazały aresztowanie księży katolickich oskarżonych w sfingowanym procesie o działalność szpiegowską na rzecz USA.
O komentarz do ataków na Wisławę Szymborską poprosiliśmy Adama Szostkiewicza z tygodnika Polityka:
Jest to dla mnie bardzo smutny dzień, już nie tylko ze względu na śmierć Wisławy, ale także dlatego, że te pomyje się wylały.
Szostkiewicz uważa, że to co dzieje się po śmierci Szymborskiej pokazuje najbardziej obrzydliwą polską twarz.. Jest to według niego tym bardziej dramatyczne, że Szymborska była ostatnią polską noblistką, a świat patrzy na nasze reakcje po jej śmierci. Sami sobie stawiamy świadectow przed światem, który doceniał naszą poetkę. Szostkiewicz nie jest zdziwiony tym co się dzieje. Przyczynę takich zachowań upatruje w tym, że Polska jest od lat podzielona, wbrew temu co mówią prawicowe autorytety, jak np. prof. Jadwiga Staniszkis. To swoisty polski paradoks, że tego typu zachowania, ataki czy obelgi, pojawiają się w kraju katolickim.
Adam Szostkiewicz porównuje ataki na Szymborską do tych, które obserwowaliśmy po śmierci Czesława Miłosza. Obecna sytuacja, która ciągle się rozwija, jest według dziennikarza jeszcze gorsza. W przypadku Miłosza bowiem, nie mieliśmy wątków antysemickich, które już pojawiają się.
Nasz rozmówca uważa, że gdyby sytuacja była odwrotna, i zmarł np. Jarosław Marek Rymkiewicz, poeta kojarzony ze środowiskiem prawicowym, do podobnych ataków ze strony lewicy by nie dochodziło. Jak mówi Szostkiewicz, w takich okolicznościach, ataki można sobie darować