Sandra Kubicka i Baron pokazali synka! Internauci: "Do mamusi podobny będzie"
redakcja naTemat
25 lutego 2024, 10:52·2 minuty czytania
Publikacja artykułu: 25 lutego 2024, 10:52
Sandra Kubicka i Baron spodziewają się dziecka. Para, która oficjalnie jest ze sobą od 2021 roku, właśnie podzieliła się na Instagramie wideo z USG. Zachwyceni fani zawyrokowali, że nienarodzony maluch będzie bardziej podobny do swojej mamy.
Reklama.
Reklama.
Sandra Kubicka i Baron pokazali synka
Sandra Kubicka i Aleksander Milwiw-Baron (znany jako Baron) pod koniec ubiegłego roku poinformowali, że spodziewają się dziecka. "Our miracle baby. Moje największe marzenie właśnie się spełnia i to dzięki tobie, Alek Baron. Czekamy na ciebie, synku. Najlepszy prezent świąteczny" – przekazała wówczas z radością na Instagramie Kubicka.
"Ostatnio miałam w sobie jakiś dziwny niepokój, ale to mnie bardzo uspokoiło. Synek zdrowy, ale nie chciał dziś zdjęć. Gdy tata zaczął nagrywać, pokazywał nam głównie pupę, swoje przyrodzenie, albo zakrywał dłońmi twarz. Charakterek po Lunie oczywiście, bo przecież nie po mamusi..." – napisała pod postem Kubicka.
Teraz Kubicka i Baron pokazali USG synka. "Mom + Dad. Już tak bardzo nie mogę się doczekać..." – podpisali post tym razem, pod którym pojawiło się mnóstwo pozytywnych komentarzy. Obserwatorzy pary twierdzą, że już widać podobieństwo dziecka do mamy.
"To będzie cudny dzidziuś. Śliczny maluch", "Już widać podobieństwo do mamy. Nosek po mamusi", "Jaki śliczny! Do mamusi podobny będzie" – pisali.
Post skomentowała również mama Kubickiej. "Babcia już kocha ponad wszystko" – czytamy w komentarzu.
Kubicka zastanawiała się nad zamrożeniem jajeczek
Jedna z użytkowniczek napisała pod wpisem, że bardzo cieszy się ze szczęścia Kubickiej, szczególnie że modelka mówiła jakiś czas temu, że ma diagnozę PCOS (zespół policystycznych jajników). Modelka z tego powodu zastanawiała się nawet nad zamrożeniem jajeczek.
– Jestem w trakcie podejmowania tej decyzji. Byłam już na pierwszych konsultacjach i lekarz mówi, że to jest bardzo dojrzałe i rozsądne, ale jeszcze gdzieś mam taką iskierkę z tyłu głowy, że może to się wydarzy, że może poczekaj, daj sobie czas do tej trzydziestki. Ale boję się, że jak będę miała 30 lat, to ten mój jajnik znowu umrze i nie wiadomo, co się wydarzy. Mam absolutny mętlik – zwierzyła się w rozmowie z Moniką Jaruzelską.