nt_logo

Zmarł Tomasz Guzowski. Mejza przedstawiał go jako swojego ozdrowieńca

Natalia Kamińska

04 marca 2024, 15:56 · 2 minuty czytania
Nie żyje Tomasz Guzowski. To człowiek, którego poseł klubu parlamentarnego PiS Łukasz Mejza przedstawiał niegdyś jako ozdrowieńca terapii, jaką proponowała jego firma. Teraz rodzina zmarłego twierdzi, że "terapia była fikcyjna".


Zmarł Tomasz Guzowski. Mejza przedstawiał go jako swojego ozdrowieńca

Natalia Kamińska
04 marca 2024, 15:56 • 1 minuta czytania
Nie żyje Tomasz Guzowski. To człowiek, którego poseł klubu parlamentarnego PiS Łukasz Mejza przedstawiał niegdyś jako ozdrowieńca terapii, jaką proponowała jego firma. Teraz rodzina zmarłego twierdzi, że "terapia była fikcyjna".
Nie żyje Tomasz Guzowski. Łukasz Mejza przedstawiał go jako ozdrowieńca. Fot. Piotr Molecki/East News

Tomek zmarł nad ranem. Terapia była fikcją, nic mu się po niej nie polepszyło. To była mistyfikacja – powiedział "Gazecie Wyborczej" Bartosz Guzowski, kuzyn zmarłego mężczyzny.


Mejza powinien zostać ukarany, bo dawał fałszywą nadzieję, obiecywał coś, co nie było możliwe do spełnienia, wykorzystał Tomka – dodał. Krewny Tomasza Guzowskiego zapewnił, że mężczyzna zmarł otoczony rodziną. "W ostatnich dniach nie mógł mówić, nie było z nim kontaktu" – podała "GW".

Tomasz Guzowski nie żyje. Łukasz Mejza przedstawiał go jako ozdrowieńca

Tomasz Guzowski w 2021 roku wystąpił na pamiętnej konferencji Mejzy. – Mamy do czynienia z największym atakiem politycznym po 1989 roku. Atakiem na Zjednoczoną Prawicę i większość rządową – przekonywał polityk, odnosząc się do ustaleń WP ws. jego firmy.

O co chodzi? W tamtym czasie dziennikarze Wirtualnej Polski ujawnili, że Łukasz Mejza w przeszłości założył firmę medyczną, reklamującą się sloganem "Leczymy nieuleczalne". Miała specjalizować się w kosztownym leczeniu chorych na raka, Alzheimera czy Parkinsona.

Poseł miał przekonywać do skuteczności terapii potencjalnych pacjentów, wśród których były też dzieci. Proponowane przez Mejzę rozwiązania były bardzo kosztowne, gdyż cena jednej sesji i leczenia w Meksyku sięgać miała 80 tys. dolarów. Wyszło na jaw, że owe metody uznawane są za niesprawdzone i niebezpieczne zarówno w Polsce, jaki i na świecie.

Guzowski wstał z wózka na konferencji Mejzy

Na wspomnianej już konferencji pojawił się również Tomasz Guzowski, broniąc wtedy działalności Vinci NeoClinic. To on założył firmę medyczną wraz z ówczesnym wiceministrem.

Mężczyzna chorował na rzadką chorobą genetyczną adrenoleukodystrofię. Wyznał, że skorzystał z terapii i potwierdzał jej rzekomą skuteczność. Kamery zarejestrowały moment, w którym podniósł się z wózka inwalidzkiego i oświadczył wtedy:

– Wiem, że jest wielu lekarzy, albo wszyscy co mają wątpliwości. Wszystko, co teraz mówię, powiedziałem i powiem, to nie jest reklama czegokolwiek. Moją jedyną intencją jest pomaganie. Jeżeli ktoś czuje się albo uważa, że go oszukałem, skrzywdziłem, a może chciałem naciągnąć, powiedzcie mi to w twarz.

Czytaj także: https://natemat.pl/387691,co-tomasz-guzowski-mowil-wczesniej-o-lukaszu-mejzie