nt_logo

Nietypowy happening solidarności na Dworcu Centralnym w Warszawie. Zastygli w bezruchu na 18 minut

Dawid Wojtowicz

12 marca 2024, 11:44 · 2 minuty czytania
Czują strach przed wejściem w dorosłe życie i samodzielnością. Bywa on tak paraliżujący, że możemy wręcz mówić o wewnętrznej blokadzie przed wykonaniem jakiegokolwiek ruchu. Takie uczucia towarzyszą młodym ludziom, którzy z racji osiągnięcia pełnoletności muszą opuścić domy dziecka. By zwrócić uwagę na ich problem, Fundacja ERBUD zorganizowała 11 marca nietypową akcję na Dworcu Centralnym w Warszawie.


Nietypowy happening solidarności na Dworcu Centralnym w Warszawie. Zastygli w bezruchu na 18 minut

Dawid Wojtowicz
12 marca 2024, 11:44 • 1 minuta czytania
Czują strach przed wejściem w dorosłe życie i samodzielnością. Bywa on tak paraliżujący, że możemy wręcz mówić o wewnętrznej blokadzie przed wykonaniem jakiegokolwiek ruchu. Takie uczucia towarzyszą młodym ludziom, którzy z racji osiągnięcia pełnoletności muszą opuścić domy dziecka. By zwrócić uwagę na ich problem, Fundacja ERBUD zorganizowała 11 marca nietypową akcję na Dworcu Centralnym w Warszawie.
Zamrożenie, wycofanie, wewnętrzna blokada przed wejściem w dorosłe życie – na taki problem wśród podopiecznych domów dziecka uwagę chciała zwrócić Fundacja ERBUD, która zorganizowała 11 marca 2024 roku nietypowy happening na Dworcu Centralnym w Warszawie. Fot. na:Temat

Punktualnie o 12:00 w południe na hali głównej Dworca Centralnego uczestnicy happeningu założyli maski z wizerunkiem nieistniejącego chłopca i zastygli w bezruchu przez równo 18 minut. Ten niecodzienny happening w centrum stolicy miał być wyrazem solidarności z wychowankami domów dziecka, którzy po opuszczeniu placówek opiekuńczo-wychowawczych często zostają pozostawieni sami sobie i nie potrafią odnaleźć się w świecie.

Każdy element składający się na formę tej publicznej akcji nie był przypadkowy. Maski z wygenerowaną przez sztuczną inteligencję podobizną chłopca to efekt syntezy twarzy ponad setki podopiecznych Fundacji ERBUD. 18 minut pozostawania uczestników w bezruchu wyrażało wiek, w którym osiąga się pełnoletność, a więc i opuszcza dom dziecka. Z kolei Dworzec Centralny miał symbolizować wyruszenie w dalszą drogę.

– Ten paraliżujący strach przed dorosłością i usamodzielnieniem wśród naszych podopiecznych określamy jako "syndrom zamrożenia". Mają oni olbrzymie trudności, by normalnie funkcjonować w społeczeństwie: znaleźć pracę, mieszkanie, założyć rodziny. Tym tłumem w centrum stolicy chcieliśmy nagłośnić ten poważny problem społeczny – komentuje Lucyna Grzeszczak, inicjatorka akcji i prezeska Fundacji ERBUD.

W akcji "zastygnięcia" udział wzięły też znane osoby: aktorka Katarzyna Bujakiewicz, dziennikarz Damian Michałowski i aktor Maciej Musiał. Obejrzenie happeningu na żywo czy post factum na powyższym materiale wideo nie zamyka tematu. Każdy/a chętny/a może przekazać 1,5 proc. podatku Fundacji ERBUD, by wesprzeć organizację, która od lat pomaga grupie niemalże całkowicie nieobecnej w dyskursie publicznym.

Fundacja ERBUD Wspólne Wyzwania im. Eryka Grzeszczaka to organizacja pożytku publicznego założona w 2015 roku przez Grupę ERBUD. Jej celem jest pomoc młodym ludziom, często wymagającym opieki zastępczej z powodu trudności w środowisku domowym, w zbudowaniu samodzielnego życia zawodowego, rodzinnego i społecznego. Fundacja współpracuje z wieloma domami dziecka w całej Polsce.