Parking nad Morskim Okiem od lat jest powodem do zażartych kłótni między kierowcami a władzami Tatrzańskiego Parku Narodowego. Postój auta jest bardzo drogi, miejsc niewiele, a na dodatek wszystko trzeba rezerwować online. Gdyby tego było mało, władze postanowiły, że pewna grupa kierowców będzie mogła zostawić tam auto bez żadnych opłat.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Morskie Oko od lat pozostaje najczęściej odwiedzanym miejscem w polskich górach. Decydują o tym piękne widoki, ale i łatwość szlaku. Na miejsce można się dostać również fasiągiem, czyli zaprzęgiem konnym. Problemem jest jednak dojazd na szlak. Z Zakopanego do parkingu na Palenicy Białczańskiej jest bowiem ok. 20 km.
Morskie Oko z rodziną? Zanim wejdziesz na szlak wydasz 110 zł
Wyprawa nad tatrzańskie Morskie Oko może być bardzo droga. Jeżeli wycieczkę planuje np. pięcioosobowa rodzina (rodzice i troje dzieci) to już na starcie muszą zapłacić nawet 110 zł. Parking nad Morskim Okiem w weekendy i wakacje potrafi kosztować do 75 zł. Bilet normalny to wydatek na poziomie 10 zł, a ulgowy można kupić za 5 zł.
Alternatywy nie są o wiele tańsze. Na szlak nad Morskie Oko można bowiem dojechać również komunikacją zbiorową. Jednak za przejazd z dworca PKS w Zakopanem do Palenicy Białczańskiej już w 2022 roku trzeba było zapłacić 15 zł od osoby.
Od kwietnia część kierowców będzie mogła jednak oszczędzić. I to dużo. TPN podjął bowiem decyzję o wyznaczeniu kilku darmowych miejsc dla specjalnego rodzaju pojazdów.
Darmowy parking nad Morskim Okiem. Skorzystają kierowcy elektryków
W kwietniu Tatrzański Park Narodowy na razie testowo uruchomił darmowy parking nad Morskim Okiem dla kierowców samochodów elektrycznych. Na parkingu położonym na Palenicy Białczańskiej wyznaczono w tym celu pięć miejsc.
– To jest taki nasz test. Chcemy sprawdzić, jakie będzie zainteresowanie takimi miejscami – powiedziała w rozmowie z "Gazetą Krakowską" Magda Zwijacz-Kozica z Tatrzańskiego Parku Narodowego. Dodała jednak, że jeżeli park zauważy wzrost zainteresowania tą usługą, rozważy dodanie kolejnych darmowych miejsc parkingowych.
Ten ruch może rozzłościć pozostałych kierowców. W sezonie wakacyjnym posiadacze aut niejednokrotnie biją się o każdą wolną przestrzeń. Teraz pula dostępnych dla nich miejsc na najpopularniejszym parkingu będzie jeszcze mniejsza. Mogą również zapomnieć o pozostawieniu auta w pobliżu drogi. Stamtąd regularnie odholowuje je policja.
Elektrykiem nad Morskie Oko. Nie zapomnij o rezerwacji miejsca
Mimo iż samochody elektryczne będą mogły zaparkować nad Morskim Okiem za darmo, to kierowcy i tak muszą pobrać specjalny bilet. Ten dostępny jest na stronie Tatrzańskiego Parku Narodowego w cenie 0 zł. Tylko po jego odebraniu będzie możliwe pozostawienie auta na parkingu bez żadnych opłat.
Kierowcy elektryków muszą jednak pamiętać o jeszcze jednej kwestii. Nad Morskim Okiem nie ma ładowarek, dlatego na miejsce muszą przyjechać z zapasem energii w aucie.