Były prezydent USA Donald Trump ma wiele problemów z prawem. W ostatnich dniach wysłał do swoich zwolenników dość dramatyczną wiadomość. Polityk uważa, że wkrótce może trafić do więzienia.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Były prezydent USA Donald Trump zaapelował w poniedziałek do swoich zwolenników o datki na kampanię, informując ich przy okazji, że w tym tygodniu może zostać...wtrącony do więzienia.
Dziwna wiadomość Trumpa do zwolenników. Uważa, że wkrótce może trafić za kratki
Przypomnijmy: kandydat Partii Republikańskiej na prezydenta USA nie przyznał się m.in. do popełnienia 34 przestępstw związanych z fałszowaniem dokumentacji biznesowej oraz łapówek dla gwiazdy filmów porno.
Ostatnio sędzia Juan Merchan wydał wobec niego nawet "nakaz milczenia", uniemożliwiający tym samym Trumpowi atakowanie świadków, personelu sądu i członków ich rodzin. Eksperci twierdzą jednak, że Trump wiele razy naruszył ten nakaz.
Jednocześnie udało się dotrzeć do e-maila, który Trump wysłał w tym tygodniu do zwolenników. Treść wiadomości opublikowano w serwisie X. "Jutro mogą mnie wtrącić do więzienia. Mam nadzieję, że to nie jest pożegnanie" – napisał w dość dramatycznym tonie polityk, co zacytowano na profilu Republicans against Trump (Republikanie przeciwko Trumpowi).
Amerykańscy śledczy informowali z kolei w poniedziałek, że Donald Trump "zaaranżował przestępczy plan mający na celu skorumpowanie wyborów prezydenckich w 2016 roku", próbując także zatuszować domniemany romans z gwiazdą filmów dla dorosłych Stormy Daniels.
W tej sprawie, jak już zostało wspomniane, wiosną 2023 roku Trumpowi postawiono zarzuty ws. 34 przestępstw związanych z fałszowaniem dokumentacji biznesowej i łapówkami.
Oczywiście obrona Trumpa twierdzi, iż jest on niewinny. Jego adwokat Todd Blanche stwierdził: – Prezydent Trump jest niewinny. Prezydent Trump nie popełnił żadnego przestępstwa. Prokurator okręgowy na Manhattanie nigdy nie powinien był wnosić tej sprawy.
Kolejna rozprawa w procesie Trumpa odbyła się we wtorek
We wtorek podczas rozprawy w sądzie David Pecker zeznał natomiast, że "National Enquirer" rozpowszechniał negatywne artykuły na temat przeciwników Trumpa w prawyborach Partii Republikańskiej w 2016 roku, w tym senatora z Teksasu Teda Cruza.
Ówczesnego dyrektora wydawniczego, co opisuje NBC News, zapytano o artykuł w tym piśmie, w którym stwierdzono, że ojciec republikańskiego polityka, Rafael Cruz był powiązany z Lee Harveyem Oswaldem przed zabójstwem prezydenta Johna F. Kennedy'ego w 1963 roku.
Pecker stwierdził, że nad artykułem pracowali były redaktor naczelny Enquirera Dylan Howard i dział badawczy magazynu. – Połączyliśmy zdjęcia i inny obraz z Lee Harveyem Oswaldem. Połączyliśmy te dwa elementy w całość – zeznał Pecker. I dodał: – W ten sposób ta historia została przygotowana. Powiedziałbym, że stworzona.
Nic oczywiście nie wskazuje, że Trump we wtorek trafi do więzienia, a wiadomość do zwolenników miała zapewne na celu zachęcić ich do bardziej szczodrych datków na rzecz polityka.
Absolwentka dziennikarstwa na UMCS i Uniwersytecie Warszawskim. Przez kilka lat związana z Polską Agencją Prasową. Obecnie reporterka newsowa w naTemat.pl.