"To była pracowita noc". Polskie i sojusznicze samoloty poderwane, wydano komunikat
redakcja naTemat
22 czerwca 2024, 08:04·2 minuty czytania
Publikacja artykułu: 22 czerwca 2024, 08:04
W związku ze wzmożoną aktywnością rosyjskiego lotnictwa nad Ukrainą Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych poinformowało, że w południowo-wschodniej części Polski może wystąpić podwyższony poziom hałasu związany z operowaniem w naszej przestrzeni powietrznej polskich i sojuszniczych samolotów.
Reklama.
Reklama.
Polskie i sojusznicze samoloty zareagowały na atak rakietowy Rosji na Ukrainę
Atak rakietowy lotnictwa dalekiego zasięgu Federacji Rosyjskiej, który przeprowadzono w Ukrainie, spowodował szybką reakcję ze strony polskich i sojuszniczych sił powietrznych. Na profilu Dowództwa Operacyjnego Rodzajów Sił Zbrojnych na portalu X (dawnym Twitterze) pojawił się komunikat, w którym przekazano następujące informacje.
"Uwaga, w południowo-wschodnim obszarze kraju może występować podwyższony poziom hałasu związany z rozpoczęciem operowania w naszej przestrzeni powietrznej polskich i sojuszniczych statków powietrznych" – napisano.
Około godz. 5 rano Dowództwo Operacyjne oznajmiło, że samoloty wróciły już do bazy. "Informujemy, że ze względu na zmniejszenie poziomu zagrożenia uderzeniami rakietowymi rosyjskiego lotnictwa na obszary graniczące z naszym terytorium, operowanie polskiego i sojuszniczego lotnictwa w polskiej przestrzeni powietrznej zostało zakończone, a uruchomione siły i środki" – czytamy.
W oświadczeniu głównego organu dowodzenia odpowiedzialnego za dowodzenie operacyjne Siłami Zbrojnymi podano również, że atak Rosji objął całe terytorium Ukrainy, w tym obwody, które graniczą z Polską. "To była pracowita noc" – stwierdzono.
"Wojsko Polskie na bieżąco monitoruje sytuację na terytorium Ukrainy i pozostaje w stałej gotowości do zapewnienia bezpieczeństwa polskiej przestrzeni powietrznej" – dodano.
Przyspieszenie dostaw do Ukrainy
Jak pisaliśmy wcześniej w naTemat, "Washington Post" podał, iż Stany Zjednoczone zawieszą planowany eksport setek sztuk amunicji do obrony powietrznej do swoich sojuszników oraz partnerów i przekierują je do Ukrainy.
Taka sama informacja została następnie potwierdzona przez Biały Dom. W rozmowie z reporterami na konferencji prasowej rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego John Kirby określił tę decyzję jako "trudną, ale konieczną" i powiedział, że wpłynie ona głównie na dostawy rakiet przechwytujących Patriot i NASAMS. Ukraina, jak stwierdził, stoi przed "desperacką" potrzebą ich otrzymania.