Auta z Chin są każdej możliwej wielkości. Od tych bardzo małych mierzących poniżej 3 m długości po wielkie ponad 5-metrowe limuzyny czy SUVy, Oczywiście tak jak w Europie najwięcej modeli ma około 4 do 4,5 m długości. Jeśli chodzi o rodzaje nadwozia to podobnie jak całym świecie bardzo popularne są SUVy szczególnie te niezbyt duże.
Co natomiast odróżnia Chiny od świata zachodniego to fakt, że tam jest bardzo duży wybór aut typu sedan i kombi. Kolejna grupa samochodów, która w Europie praktycznie zanikła a tam ich popularność jest duża to minivany. I mówimy tu o konstrukcjach od początku zaprojektowanych do przewożenia pasażerów, a nie przerobionych autach dostawczych.
A co ciekawe to, o ile na naszym kontynencie minivany to pojazdy kojarzące się z rodziną, o tyle w Chinach używane są najczęściej do przewozu ważnych czy bogatych ludzi. Natomiast największą rzadkością są samochody typu coupé i cabrio. Takie modele można policzyć na palcach jednej ręki. Choć są wyjątki jak np. piękny Cyberster od MG.
I tak i nie… A tak na serio to po wejściu do niektórych samochodów chińskich marek sam zapach każe zastanowić się, czy na pewno chcemy tym autem jechać. Ale z drugiej strony, są modele, w których nie mogłem przestać dotykać deski rozdzielczej czy skóry na fotelach i kręcić każdym możliwym pokrętłem, taką to dawało przyjemność.
Generalnie produkty znanych marek trzymają naprawdę dobry poziom i absolutnie nie musimy się martwić o jakość kupując auto od BYD czy Omoda.
Natomiast marki premium jak Nio czy Denza są wykonane na poziomie BMW, czy Mercedesa a w niektórych miejscach nawet z wyższą dbałością o detale. No i jeszcze jedna zaleta aut z Chin, wszystkie części są w nich oryginalne, nie ma chińskich podróbek.
Większą bolączką jest ich serwisowanie, bo w przypadku niektórych marek zwyczajnie nie ma gdzie.
Tu akurat odpowiedź jest jednoznaczna, samochody Chińskich producentów są bardzo nowoczesne. Wynika to przede wszystkim z wymagań rynku. Chińczycy, jako że u nich produkuje się większość elektroniki na świecie, są do niej bardzo przyzwyczajeni i wymagają jej w swoich samochodach.
Zaawansowane systemy łączenia telefonu z samochodem to standard. Otwieranie samochodu telefonem, odciskiem palca czy ostatnio wzorem żył w dłoni także już nikogo nie dziwią. Ostatnio największą uwagę producenci przywiązują do systemów autonomicznej jazdy. I to takich, które potrafią przejechać przez całe miasto.
Dzięki innym regulacjom prawnym kierowca nie musi trzymać rąk na kierownicy i wystarczy, tylko aby patrzył na drogę. Opracowane są także parkingi, po których najnowsze modele samochodów potrafią się poruszać same.
W takim przypadku kierowca tylko podjeżdża pod bramę parkingu i wysiada. Auto samo znajduje wolne miejsce i ustawia się na nim. Tę nowoczesność widać szczególnie w autach elektrycznych.
W końcu to właśnie Chiny są największym producentem baterii li-ion na świecie i powstają tam najbardziej zaawansowane akumulatory na świecie. Auta o największym zasięgu czy te, które ładują się najszybciej także pochodzą właśnie z tego kraju
To jest oczywiście kwestia gustu, ale warto zaznaczyć, że sporo z nich projektują designerzy, którzy wcześniej pracowali dla marek znanych z naszych ulic. Wystarczy wspomnieć, że szef designu BYD karierę robił w Audi, pierwszym projektem Klausa Życiory z Changan był Golf IV, a samochody Ora projektuje były pracownik Porsche.
I choć w przypadku wielu z chińskich aut ewidentnie widać, że zostały zaprojektowane pod azjatyckie gusta, to jest też spora liczba modeli, po wyglądzie których nie poznamy, że są chińskiej produkcji. Są tak podobne do samochodów z Europy, że człowiek się zastawia czy to podobieństwo nie idzie przypadkiem za daleko.
O tak, w Chinach komfort to jedna z najważniejszych cech auta. Tym bardziej że w tym kraju symbolem statusu jest posiadanie kierowcy, który Cię zawiezie tam gdzie potrzeba. Dlatego miękkie zawieszenia, często pneumatyczne czy wygodne fotele z wentylacją, czy masażami są standardem w wieku nawet niezbyt drogich modelach.
Tak samo popularne są inne dodatki podnoszące przyjemność z podróży jak wielkie ekrany multimedialne, automatycznie otwierane i zamykane drzwi czy nawet zestawy do karaoke. Ale jak to w przyrodzie bywa, nie ma nic za darmo.
W tym akurat kontekście za ten komfort płaci się precyzją prowadzenia i większymi niż znanych nam autach przechyłami w zakrętach. Jeśli dla kogoś idealnym autem jest takie, którym można poszaleć na krętej drodze, to samochody z Chin nie są, póki co, dla niego.
To chyba najczęstsze oczekiwanie w stosunku do aut z tego kraju. Szczególnie, że przez ostatnie dwa-trzy lata mieliśmy do czynienia z naprawdę dużymi wzrostami cenników u właściwie wszystkich producentów obecnych w naszym kraju. I dobra wiadomość jest taka, że rzeczywiście auta produkcji chińskiej mają niższe ceny niż odpowiedniki z Europy. Czy spojrzymy do cenników takich marek jak Omoda, BAIC czy BYD to ceny są około 15 do 20 proc. niższe niż odpowiadających im modelu marek typu Volkswagen, czy Toyota.