Serial "M jak Miłość" emitowany jest od 2000 roku. W produkcji od początku gra Teresa Lipowska, wcielając się w nestorkę rodu Mostowiaków. Niedawno aktorka wyznała, że jest zmęczona odgrywaną postacią. Jej rezygnacja z udziału w hicie TVP może mieć nieprzyjemne konsekwencje dla produkcji.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Teresa Lipowska niedawno świętowała 87. urodziny. Z tej okazji w mediach pojawiło się wiele jej zdjęć z jej młodości i z produkcji, w których brała udział. Aktorka debiutowała w latach 60. w Teatrze Telewizji. Ma na koncie wiele ról i nadal jest aktywna zawodowo.
Od lat jest rozpoznawalna wśród Polaków dzięki roli w serialu "M jak Miłość". Pierwszy odcinek produkcji został wyemitowany w listopadzie 2000 roku. Na przestrzeni lat serial uzyskał nieoficjalne miano ulubionego serialu wśród Polaków, którzy pokochali sagę o rodzinie Mostowiaków.
Lipowska wciela się w postać nestorki rodu, Barbary Mostowiak, która jest nieodłączną częścią produkcji. Wielu fanów formatu TVP nie wyobraża sobie serialu bez udziału aktorki.
Lipowska odejdzie z "M jak Miłość"?
Aktorka nie ukrywa, że po niemal 24. latach grania tej samej postaci dopadła ją rutyna, a także znudzenie rolą Barbary Mostowiak. Teresa Lipowska jawnie dała znać, co myśli na temat jej wątku w "M jak Miłość" w jednym z wywiadów.
"Mój wątek stał się nudny. Po tylu latach ciężko uatrakcyjnić rolę starszej pani, która już tylko jest" – wyznała aktorka.
Mimo braku docenienia ze strony producentów i scenarzystów Lipowska może liczyć na wsparcie i dobre słowo od kolegów i koleżanek z planu. Nie ukrywają oni, że cenią i szanują aktorkę. Wielu z nich zna ją od początków karier filmowych. Nie raz mogli liczyć na rozmowę i radę z ust Lipowskiej. Z okazji urodzin tłumnie złożyli jej życzenia w mediach społecznościowych i nie tylko.
Pojawiły się jednak obawy, że serialowa Barbara Mostowiak odejdzie z serialu.
Przyszłość "M jak Miłość" po ewentualnej rezygnacji Lipowskiej
Postać odgrywana przez Teresę Lipowską w "M jak Miłość" jest jedną z najbardziej rozpoznawalnych wśród Polaków. Ciężko znaleźć osobę, która nigdy nie oglądała, bądź nie słyszała o sadze rodu Mostowiaków.
Fani są zaniepokojeni wizją zniknięcia Lipowskiej z produkcji Telewizji Polskiej. Towarzyszy im ona na ekranach odbiorników od 2000 roku. Wielu jest przywiązanych do postaci. Jej rezygnacja byłaby ciosem dla telewidzów. Wśród opinii publicznej panują mieszane uczucia, co do obecnej fabuły serialu.
Wielu jest zachwyconych obecnie prowadzonymi wątkami bohaterów, a inni tęsknią za dawnymi bohaterami. Wiele się zmieniło po śmierci Witolda Pyrkosza. Aktor, który wcielał się w postać nestora rodu, Lucjana Mostowiaka odszedł w 2017 roku. Od tego czasu serial stracił pewne grono telewidzów, którzy stwierdzili, że to nie jest już to samo co kiedyś. Sytuacja może się powtórzyć, jeśli Teresa Lipowska zdecyduje się zrezygnować z roli w "M jak Miłość".