Iga Świątek wygrała swój pierwszy mecz na igrzyskach olimpijskich w Paryżu w setach 2:0 (6:2, 7:5). Nie obyło się jednak bez dużych problemów w drugim secie. Liderka rankingu WTA rozpoczęła rywalizację o olimpijskie złoto od spotkania z Rumunką Iriną-Camelią Begu. W samo południe wyszła na kort centralny i pokazała, że jest jedną z faworytek turnieju.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Mecz Igi Świątek rozpoczął się zgodnie z planem. Po rozgrzewce Polka wygrała losowanie i wybrała serwis.
Pierwszy gem zdecydowanie wygrała Iga Świątek. Begu zaczęła od uderzenia w siatkę. Za chwilę to powtórzyła i było 30:0 dla naszej reprezentantki.
Jakby tego było mało, w kolejnym fragmencie Begu pokazała nieudany return i było już 40:0. Potem jednak to Iga Świątek trafiła w siatkę i było 40:15. Pierwszego gema wygrała nasza reprezentantka.
Drugi gem także dla Świątek, choć już nie tak wyraźnie. Najpierw było 30:0 po dłuższej zagrywce, zakończonej winnerem Igi z forhendu i autowym bekhendzie Begu. Potem był podwójny błąd serwisowy rywalki, trzy break pointy dla Igi. Potem Iga trafiła w siatkę z bekhendu i w aut po forhendowym uderzeniu. Ostatecznie wygrała z przewagą przełamania.
Trzeciego gema wygrała Begu. Rywalki szły łeb w łeb, między innymi po podwójnym błędzie serwisowym Igi i znakomitym passing shocie Rumunki, który doprowadził do 40:40. Rumunka zwyciężyła, odrabiając stratę przełamania. Gra Świątek wyglądała w tym gemie nerwowo.
Czwartego gema ponownie wygrała Rumunka. Było 30:30 po niewielkim aucie Świątek po ataku forhendowym. Potem na koniec długiej wymiany Polka uderzyła źle i było 2:2 w gemach.
Piąty gem to wygrana Polki. Przy stanie 30:30 nastąpił punktowy serwis Igi. W gemie tym Polka zdołała na nowo podnieść się psychicznie.
Kolejny gem to znów wygrana Świątek. Zaczęło się od dobrego returnu i prostego błędu przeciwniczki. Potem Begu trafiła w siatkę i było 30:30. Ostatecznie po długiej wymianie Polka wygrała i było 3:2 w gemach.
W następnym gemie znów lepsza była Iga i było już 4:2. Znów jednak musiało dojść do 40:40 i długiej wymiany.
Kolejny gem to ponowne zwycięstwo Polki, która wyraźnie się rozpędzała. Polka wygrała gema do 30 i było już 5:2.
Następny gem okazał się ostatnim w pierwszym secie. Polka wygrała go do zera, a całego seta 6:2.
Drugi set rozpoczął się od wygranej gema przez Świątek do 15.
Następnego wygrała już Begu po świetnym woleju Rumunki po returnie Igi. Wcześniej Polka zanotowała wyraźny aut.
Kolejnego gema wygrała Polka. Jednak Rumunka długo walczyła, między innymi zanotowała doskonały dropszot, po którym Iga Świątek nie zdążyła do piłki. Było więc 2:1 w drugim secie.
Następny gem był bardzo wyrównany i wygrała go Rumunka. Begu między innymi utrzymała w nim własne podanie, a wcześniej był znakomity finisz Igi przy siatce.
Po kolejnym gemie było 3:2 dla Igi Świątek. Przy stanie 15:0 doszło w nim do fantastycznej wymiany pomiędzy rywalkami. Ostatecznie po utrzymaniu serwisu Polka wygrała gema do 30.
Po następnym gemie było 3:3. Świątek między innymi trafiła w siatkę po bekhendzie.
W następnym gemie znów lepsza była Rumunka. Doszło w nim do niespotykanej sytuacji. Iga straciła serwis i ostatecznie przegrała. Było już 4:3 dla Begu.
Niestety kolejnego gema także wygrała Rumunka. Begu utrzymała w nim między innymi przewagę przełamania. Było już 3:5 i następny gem miał być pierwszym z serii tych o pozostanie w drugim secie.
Na szczęście w następnym gemie lepsza była Polka i zmniejszyła tym samym swoją stratę w drugim secie do 4:5. W gemie między innymi Iga Świątek pokazała świetny gem serwisowy.
Kolejnego gema także lepiej zaczęła Iga, która prowadziła 30:0 po długiej wymianie zakończonej punktem dla Igi. Za chwilę było 40:0 po winnerze Igi wzdłuż linii w róg kortu. Ostatecznie znów wygrała Polka po długich wymianach i było 5:5.
Następnego gema rozpoczęła przewaga Rumunki 15:0. Stało się tak po jej świetnym ataku z bekhendu. Ostatecznie gema wygrała Polka po autowym returnie Begu i było 6:5 w drugim secie. Teraz to Rumunka miała walczyć o pozostanie w secie.
Kolejny gem to początkowa przewaga Polki. Rozpoczęło się zgodnie z planem, bo 30:0. Potem było 40:0 i Polka była bardzo blisko. Ostatecznie Polka wygrała, a cały mecz 7:5 i znalazła się w drugiej rundzie turnieju w Paryżu!
Drabinka Igi Świątek w turnieju tenisowym na igrzyskach olimpijskich w Paryżu
1. runda: Irina-Camelia Begu
2. runda: Nadia Podoroska, Diane Perry
3. runda: Linda Noskova, Xiyu Wang, Elisabetta Cocciaretto, Diana Shnaider
1/4 finału: m.in. Jelena Ostapenko, Dajana Jastremska, Caroline Wozniacki, Danielle Collins
1/2 finału: m.in. Naomi Osaka, Angelique Kerber, Karolina Muchova, Leylah Fernandez, Emma Navarro, Magdalena Fręch, Qinwen Zheng
finał: Jessica Pegula, Elina Switolina, Barbora Krejcikova, Beatriz Haddad-Maia, Jasmine Paolini, Maria Sakkari, Marta Kostjuk, Coco Gauff