Szwajcaria. Polak zginął w wodospadzie, trwa śledztwo.
Szwajcaria. Polak zginął w wodospadzie, trwa śledztwo. Fot. Schickert, Peter/Travel Collection/East News
Reklama.

Wypadek wydarzył się w rzece Thur w szwajcarskiej gminie Sankt Gallen w sobotę po południu. Polak na stałe mieszkał w Szwajcarii w kantonie Turgowia w północno-wschodniej części kraju.

Polak zginął w Szwajcarii. Wpadł do wodospadu

Do wypadku doszło we wspomnianej rzece pomiędzy miejscowościami Brübach a Henau. Mężczyzna wpadł do wodospadu i nie umiał się z niego wydostać. W miejscu zdarzenia były też inne osoby, ale nie były w stanie pomóc Polakowi.

Ratownicy dopiero po kilku godzinach odnaleźli ciało 30-latka. Sprawę śmierci mężczyzny badają teraz odpowiednie służby.

Kilka dni temu nie w rzece, a w górach w Słowacji również zginął nasz rodak. Tamtejsi ratownicy poinformowali wtedy, że nie żyje polski turysta.

Polacy zginęli też ostatnio na Słowacji

W piątek (19 lipca) w godzinach przedpołudniowych do Centrum Powiadamiania Ratunkowego na Słowacji wpłynęło wezwanie o pomoc dla 61-letniego polskiego turysty w Tatrach Wysokich. Mężczyzna przebywał w Dolinie Huncowskiej.

"Schodząc z grani z Małego Kieżmarskiego Szczytu w stronę Rakuskiej Czuby, mężczyzna prawdopodobnie stracił orientację we mgle i spadł z grani w stronę doliny" – podali ratownicy.

Od początku nie było z nim kontaktu. Jak przekazano, niestety, w wyniku upadku z wysokości mężczyzna poważnych obrażeń. Po dokonaniu wszystkich niezbędnych czynności jego ciało przekazano odpowiednim służbom.

Również w lipcu słowaccy ratownicy informowali, że zginął inny Polak – taternik, który wówczas spadł w przepaść podczas wspinaczki na szczyt Dwie Wieże we wschodniej części Tatr Wysokich na Słowacji. Mężczyźnie towarzyszyła kobieta. To ona wezwała pomoc.

Czytaj także: