Zmarł Jerzy Czerwiński. Ciało polityka PiS znaleziono w jego mieszkaniu
redakcja naTemat
12 sierpnia 2024, 16:57·2 minuty czytania
Publikacja artykułu: 12 sierpnia 2024, 16:57
Nie żyje Jerzy Czerwiński. Ten opolski polityk PiS był przez lata posłem, senatorem oraz radnym sejmiku tej partii. Miał 64 lata. Zmarł w domu. Nie podano przyczyny jego śmierci.
Reklama.
Reklama.
O śmierci parlamentarzysty PiS minionych kadencji poinformował były wicemarszałek Senatu Marek Pęk (PiS).
Nie żyje polityk PiS Jerzy Czerwiński
"Bardzo smutna wiadomość, w wieku 64 lat zmarł nasz kolega senator PiS IX i X kadencji Jerzy Czerwiński" – napisał. Podkreślił też, że zapamięta go jako "wielkiego patriotę, człowieka wielkiej uczciwości, skromności i ogromnej pracowitości". "Jurku spoczywaj w pokoju" – czytamy.
Z kolei dyr. biura poselskiego Janusza Kowalskiego Kamil Kaflowski przypomniał, kim był dokładnie ten polityk.
"Przeżywszy 64 lata, zmarł Jerzy Czerwiński, Radny Województwa Opolskiego obecnej kadencji. Z zawodu nauczyciel, Poseł na Sejm RP IV kadencji, Senator IX i X kadencji" – wyliczył.
Jak wskazał, "Pana Senatora zapamiętałem jako bardzo pogodnego i mądrego człowieka". "Ostatni raz spotkaliśmy się w połowie lipca" – napisał.
Swój post zakończył taką modlitwą: "Módlmy się: Boże, Stwórco i Odkupicielu wszystkich wiernych udziel duszy sługi Twojego odpuszczenia wszystkich grzechów; niech przez pokorne prośby nasze dostąpią zbawienia, którego zawsze pragnęły. Który żyjesz i królujesz przez wszystkie wieki wieków. Amen".
W sprawie zabrał głos również marszałek województwa opolskiego Szymon Ogłaza. "Nie żyje radny województwa Jerzy Czerwiński, były poseł i senator RP. Rzetelny i zawsze merytorycznie przygotowany do dyskusji, działający zawsze w trosce o mieszkańców regionu. Cześć Jego pamięci!" – napisał we wpisie na Facebooku.
Rodzina znalazła jego ciało w mieszkaniu
Portal opolska360.pl dowiedział się, że ciało Czerwińskiego zastało znalezione w jego domu w Prudniku. Były senator miał nie chorować i być "człowiekiem w pełni sił".
– On potrafił się zatracić w pracy. Nie odbierał wtedy telefonu. Mimo tego ta cisza zaczęła być podejrzana. W końcu zapadła decyzja, by do niego pojechać i wejść – przekazał w rozmowie z portalem Grzegorz Peczkis (PiS). Jak czytamy, "na miejsce pojechali członkowie rodziny, którzy znaleźli zmarłego polityka".
"W sobotę zginął Marian Tokarski. Wieloletni samorządowiec, starosta biłgorajski, ludowiec. Oddany swojej małej ojczyźnie, gotowy nieść pomoc każdemu, kto jej potrzebuje. Rodzinie oraz bliskim składam najszczersze kondolencje" – napisał szef MON.