Wielka strata dla polskiej muzyki. Nie żyje dawny wokalista Budki Suflera
redakcja naTemat
18 września 2024, 18:52·1 minuta czytania
Publikacja artykułu: 18 września 2024, 18:52
Nie żyje Felicjan Andrzejczak. Był on w przeszłości m.in. wokalistą Budki Suflera. Polacy znają go z wielkiego hitu "Jolka, jolka". Muzyk miał 76 lat. Pożegnał go Krzysztof Cugowski.
Reklama.
Reklama.
Felicjan Andrzejczak nie żyje. Był dawnym wokalistą zespołu Budka Suflera
O śmierci muzyka poinformował Krzysztof Cugowski. "Kochany Felku, Przyjacielu jeszcze chwilę temu razem staliśmy na scenie... Nie mam słów, żeby Cię pożegnać... Odpoczywaj w spokoju. Serce pęka... Droga Rodzino przyjmij moje kondolencje" – napisał.
Andrzejczak miał 76 lat i od dłuższego czasu walczył z chorobą.
Muzyk urodził się 16 maja 1948 roku w Pięczkowie w woj. wielkopolskim. Wokalistą Budki Suflera był w latach 1982-1983. W tamtym okresie powstały takie hity zespołu jak "Jolka, Jolka pamiętasz" (1982), "Czas ołowiu" (1982) czy "Noc komety" (1983).
– Wiedziałem, że jest z nim źle – powiedział wtedy Andrzejczak. Jak dodał, nie rozmawiali o chorobie. Romuald Lipko w tamtym czasie zapewniał, że wierzy, iż wyzdrowieje.
– On do końca był pogodny – powiedział Andrzejczak. Jednak pod koniec spotkania w oczach obu przyjaciół pojawiły się łzy. – Powiedział, że szkoda, że nie mieszkam bliżej, bo częściej byśmy się odwiedzali. A potem dodał, że może jeszcze się spotkamy – wspominał zmarły teraz muzyk.
Romuald Lipko stworzył takie przeboje jak "Takie tango", "Bal wszystkich świętych", "Cień wielkiej góry", "Sen o dolinie", "Nigdy nie wierz kobiecie", "Za ostatni grosz" czy wspomniane już dziś "Jolka, Jolka, pamiętasz" czy "Noc komety".