Donald Trump podjął nagle zaskakującą decyzję. Zaprosił do Trump Tower w Nowym Jorku prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego. Politycy wygłosili krótkie oświadczenia przed głównym spotkaniem. Tematem ich rozmowy będzie oczywiście wojna w Ukrainie.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
– Dużym zaszczytem jest możliwość spotkania z panem prezydentem. Wiele przeszedł. Myślę, że prawie nikt inny nie doświadczył tego w historii – powiedział były prezydent USA Donald Trump. Jak dodał, "będziemy rozmawiać i zobaczymy".
Wołodymyr Zełenski dodał, że dziękuje za to spotkanie. Przypomniał jednocześnie, że od ich ostatniej rozmowy minęło pięć lat. – Myślę, że mamy wspólny pogląd na to, że wojna w Ukrainie musi zostać zatrzymana, a Putin nie może wygrać. Ukraina musi zwyciężyć – przekazał.
Dodajmy, że Trump praktycznie na każdym kroku podkreśla, że po wygranej w wyborach chciałby doprowadzić do końca wojny w Ukrainie. Wiele osób obawia się jednak, że może poprzeć rosyjskiego dyktatora Władimira Putina.
Tak Trump ma widzieć "pokój" w Ukrainie
Co ważne, niedawno kandydat Partii Republikańskiej na wiceprezydenta USA J.D. Vance przedstawił potencjalne rozwiązanie administracji Trumpa na zakończenie wojny w Ukrainie. Ten plan ma obejmować ustanowienie "strefy zdemilitaryzowanej" na terytorium Ukrainy, obecnie okupowanym przez Rosję.
– Myślę, że wygląda to tak: Trump usiadłby i powiedział Rosjanom, Ukraińcom, Europejczykom: "Musicie ustalić, jak wygląda pokojowe rozwiązanie". I prawdopodobnie wygląda to tak, że obecna linia demarkacyjna między Rosją a Ukrainą staje się czymś w rodzaju strefy zdemilitaryzowanej – powiedział niedawno Vance w "The Shawn Ryan Show". Innymi słowy – ten pomysł oznacza, że Ukraina de facto straciłaby około 20 proc. swojego terenu.
Vance przekonywał też, że proponowana strefa zdemilitaryzowana będzie "silnie ufortyfikowana, aby Rosjanie nie dokonali ponownej inwazji".
– Czasami trzeba porozumiewać się z wariatami i złymi ludźmi. Przecież w II wojnie światowej sprzymierzyliśmy się z Józefem Stalinem – uważa senator z Ohio.
Vance przekazał wówczas też, że w ramach tego planu pokojowego Ukraina zachowałby swoją niepodległość w zamian za gwarancję neutralności – co oznacza, że Ukraina nie przystąpiłaby do NATO ani innych "sojuszniczych instytucji".
Zełenski spotkał się podczas wizyty w USA także z Kamalą Harris. "Witamy ponownie w Waszyngtonie, prezydencie Zełenski. Moje poparcie dla narodu ukraińskiego jest niezachwiane. Jestem dumna, że mogłam stanąć po stronie Ukrainy. Będę nadal z Wami współpracować, aby zapewnić Ukrainie zwycięstwo w tej wojnie" – podsumowała to spotkanie kandydatka Demokratów na prezydentkę.
Absolwentka dziennikarstwa na UMCS i Uniwersytecie Warszawskim. Przez kilka lat związana z Polską Agencją Prasową. Obecnie reporterka newsowa w naTemat.pl.