Europoseł Michał Szczerba wyznał, że w dzień, gdy Zbigniew Ziobro nie stawił się przed komisją śledczą, widział go... na warszawskim lotnisku. –To było wieczorem, przed godziną 20, jak mnie zobaczył, to się nagle wycofał. Nie wiem dlaczego – mówił Szczerba. Ziobro nie stawił się w Sejmie z powodów ponoć zdrowotnych.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
– Właśnie w ten wtorek, 15 października, widziałem pana Ziobrę na lotnisku w Warszawie. To było wieczorem, przed godziną 20, jak mnie i ministrę z rządu Donalda Tuska zobaczył, to się nagle wycofał. Nie wiem dlaczego – mówi Onetowi europoseł Michał Szczerba.
Tak opisał sytuację, jaka spotkała go w dzień, gdy były minister sprawiedliwości nie stawił się przed komisją śledczą badającą sprawę użycia Pegasusa. Szczerba był pytany przez Onet o sprawy "krnąbrnych świadków", którzy odmawiają stawiania się przed sejmowymi komisjami śledczymi.
W praktyce chodzi przede wszystkim o Ernesta Bejdę i Zbigniewa Ziobrę. Bejda to były szef CBA za czasów PiS. W zeszły poniedziałek miał się stawić przed komisją śledczą badającą aferę Pegasusa. Oświadczył, że zgodnie z orzeczeniem Trybunału Konstytucyjnego kierowanego przez Julię Przyłębską, komisja jest nielegalna i nie przyszedł. Dzień później na tę samą komisję nie przyszedł Zbigniew Ziobro.
Szczerba w odpowiedzi przyznał, że tego samego dnia widział Ziobrę na lotnisku.
– Niezwykle ciekawe jest to, że poseł Ziobro na komisji stawić się nie może, a dzień później stawia się w prokuraturze. Bo tam jest pokrzywdzonym, a przed komisją musiałby mierzyć się z potencjalnymi oskarżeniami. Posła Ziobrę widuje się w galeriach handlowych, na stacjach benzynowych. Ja sam, po niedoszłym przesłuchaniu go przed komisją, w miniony wtorek, widziałem posła Ziobrę na lotnisku – opowiadał Michał Szczerba.
Dodał, że "panem Ziobrą powinno się zainteresować prezydium Sejmu".
– Bo nie wykonuje swoich poselskich obowiązków. Nie przychodzi do Sejmu, nie głosuje, nie pracuje w komisjach. A dietę i uposażenie pobiera – tłumaczył.
– Oni, mam na myśli polityków PiS i ich akolitów, wciąż myślą, że są świętymi krowami, ponad prawem. Nie są i szybko się o tym dowiedzą. Przeliczą się w tym swoim przekonaniu o bezkarności – mówił w rozmowie z Onetem.
Gdzie jest Ziobro? Wszędzie poza Sejmem
Zbigniew Ziobro opublikował ostatnio zdjęcia dokumentujące jego walkę z chorobą. Wcześniej w mediach społecznościowych pojawiło się zdjęcie sugerujące, że były minister sprawiedliwości był w galerii handlowej oraz na stacji benzynowej, gdzie widział go również Tomasz Trela z Lewicy.
Dzień po tym, jak Zbigniew Ziobro zbojkotował swoje przesłuchanie przed komisją śledczą, pojawił się w prokuraturze w Sieradzu, gdzie złożył zeznania. Były minister sprawiedliwości zeznawał w sprawie, w której ma status pokrzywdzonego.
Choroba Zbigniewa Ziobry
Zbigniew Ziobro zmaga się z poważnymi problemami zdrowotnymi. Były minister sprawiedliwości cierpi na nowotwór przełyku i doszło do przerzutów. Polityk musiał przejść serię zabiegów, o których opowiadał w mediach.
– Dotychczas to m.in. naświetlanie, chemia i operacja wycięcia 20 cm przełyku, części żołądka oraz węzłów chłonnych. Lekarze zbudowali nowy przełyk i niewielki żołądek, który umieścili nie w jego anatomicznym miejscu, lecz na prawym płucu – powiedział w rozmowie z Interią.
Komisja śledcza ds. Pegasusa
Sejmowa komisja śledcza ds. Pegasusa bada legalność, prawidłowość i celowość czynności operacyjno-rozpoznawczych podejmowanych z wykorzystaniem tego oprogramowania m.in. przez rząd i służby specjalne. Chodzi o okres od 16 listopada 2015 do 20 listopada 2023 roku. Komisja ma też ustalić, kto był odpowiedzialny za zakup Pegasusa i podobnych narzędzi dla polskich władz.