Reklama.
Reklama.
Przemocy nie widać od razu. Dziecko najczęściej się nie skarży. Nie pokazuje siniaków. Nie odsłania ran. Nie mówi, co dzieje się w domu. Cierpi w milczeniu. A później znika. W Polsce co najmniej 30 dzieci rocznie ginie z rąk rodziców i opiekunów. Co oznacza, że przynajmniej co 12 dni umiera dziecko. Z powodu: braku empatii, braku reakcji na krzywdę i przemoc, błędów systemowych, działania nie na czas. Uderzane tępym narzędziem w głowę, katowane, głodzone. 30 dzieci to jedna klasa. Prawie trzy drużyny piłkarskie. A to tylko szacunkowe dane Fundacji Dajemy Dzieciom Siłę. Tych oficjalnych nie ma. Nikt w Polsce ich nie gromadzi.
W redakcyjnej akcji naTemat "Czy 3o dzieci to mało?" chcemy zwrócić uwagę na problem przemocy wobec dzieci i wywierać presję. Na rządzących, ustawodawców, sąsiadów, nauczycieli, kolegów, koleżanki.
Bo przemoc wobec dzieci, ich śmierć z rąk rodziców, to sprawa, która dotyczy nas wszystkich. I odpowiedzialność za te tragedie ponosi każdy z nas: ja, ty, ona, on, my, wy, oni. Bo nie reagujemy, gdy słyszymy płacz dziecka. Bo pozwalamy politykom, aby ten temat nie był dla nich priorytetem.
Czy 30 dzieci to mało?
Nie odpowiadaj. Zadajemy to pytanie rządzącym: "Czy 30 dzieci to mało?" Czy to za mało, żeby zacząć monitorować krzywdę dzieci? A może lepiej nie znać jej skali?
Pracownik MOPS-u: – Efekt zbitego termometru. Jak go pobijesz, nie wiesz, jak wysoką masz gorączkę. Z tym jest tak samo: dopóki nie masz konkretnych danych, nie wiesz, jaki masz problem. Ile dzieci ginie.
Wideo powstało na potrzeby akcji "Czy 30 dzieci to mało?", wystąpił w nim profesjonalny młody aktor Oliwier Grzegorzewski. Na planie opiekę psychologiczną zapewniła psycholog Paulina Urbanowicz z Urbann Clinic.