"Thriller" Michaela Jacksona zmienił muzykę na zawsze. To za tym utworem stał Quincy Jones
redakcja naTemat
04 listopada 2024, 13:25·3 minuty czytania
Publikacja artykułu: 04 listopada 2024, 13:25
3 listopada w wieku 91 lat zmarł Quincy Jones, czyli jeden z najwybitniejszych producentów muzycznych naszych czasów. Pozostawił on jednak po sobie niezatarte ślady w historii muzyki i popkultury. Zasłynął współpracą z największymi gwiazdami, jak Frank Sinatra, Aretha Franklin, Paul Simon i oczywiście Michael Jackson. To on był producentem "Thrillera", ikonicznego albumu z 1982 roku, który zrewolucjonizował muzykę pop, bijąc rekordy sprzedaży i stając się "albumem wszech czasów".
Reklama.
Reklama.
Przygotowanie albumu "Thriller" było wyzwaniem zarówno dla Michaela Jacksona, jak i dla Quincy Jonesa. Kiedy ten pierwszy, będący już popularnym artystą, postanowił zredefiniować swoją karierę, potrzebował kogoś, kto podoła ambicjom jego wizji artystycznej.
Jones, ceniony już wtedy za swoją wszechstronność i doskonałe wyczucie brzmienia, był idealnym wyborem. Już przy pracy nad wcześniejszym albumem Jacksona, "Off the Wall" z 1979 roku, duet Jackson-Jones wykazał się niespotykaną chemią i kreatywnością, co pozwoliło albumowi zdobyć uznanie krytyków i fanów na całym świecie.
"Thriller" Michaela Jacksona. Tak Quincy Jones stworzył przełomowy hit
Quincy Jones do pracy nad "Thrillerem" podszedł jak reżyser filmowy, starannie dobierając każdy detal – od aranżacji po wykonanie. Każdy utwór miał być hitem, dlatego proces tworzenia nie był łatwy.
Producent Michaela Jacksona współpracował z największymi muzykami, takimi jak Steve Lukather i Jeff Porcaro z zespołu Toto, którzy brali udział w nagraniach instrumentalnych, oraz z legendarnym gitarzystą rockowym Eddiem van Halenem, który wykonał słynne solo gitarowe w utworze "Beat It".
Jones wiedział, że aby stworzyć coś naprawdę wyjątkowego, musiał połączyć różne gatunki – rock, funk, pop i soul – w jednym albumie. Dzięki tej wizji "Thriller" nie tylko przekroczył granice gatunkowe, ale i stworzył nowy, unikalny styl muzyczny, który Jackson z dumą prezentował całemu światu.
Sama piosenka "Thriller" była jednym z najbardziej ambitnych projektów na albumie. Tekst autorstwa Roda Tempertona nawiązywał do motywów horroru, co nadało piosence mroczny, a jednocześnie przyciągający klimat. Quincy Jones postanowił wzbogacić utwór o dodatkowe efekty, w tym słynny monolog narracyjny Vincenta Price’a, znanego aktora horrorów.
Ten niespodziewany zabieg dodał utworowi dramaturgii i sprawił, że stał się czymś więcej niż tylko kolejną piosenką popową – "Thriller" stał się przeżyciem. Całość uzupełnił przełomowy teledysk w reżyserii Johna Landisa, który do dziś uznawany jest za jedno z największych dzieł w historii wideoklipów.
W tamtych czasach teledyski zazwyczaj trwały maksymalnie kilka minut i były dość proste pod względem fabularnym, jednak "Thriller" przełamał wszelkie konwencje, przedstawiając pełną, dziesięciominutową historię z rozbudowaną choreografią, charakteryzacją i efektami specjalnymi.
Sukces albumu i tytułowego utworu "Thriller" uczynił Jacksona "Królem Popu" i rozpoczął nową erę w popkulturze. Dzięki Jonesowi, Jackson nie tylko osiągnął szczyty list przebojów, ale także przesunął granice tego, czym może być muzyka popularna.
Wpływ "Thrillera" widoczny jest do dziś – zarówno w muzyce, jak i w kulturze wizualnej. To nie tylko największy komercyjny sukces Jacksona, ale także fundament, na którym oparta została jego późniejsza kariera i który do dziś inspiruje artystów z całego świata.
Quincy Jones nie żyje. Dla popkultury to niepowetowana strata
Historia ta pokazuje, żeśmierć Quincy'ego Jonesa to ogromna strata dla muzyki. Był on nie tylko wybitnym producentem, ale także pionierem, który swoim talentem i wizją ukształtował brzmienie współczesnej muzyki pop. "Thriller" pozostanie jednym z największych osiągnięć jego kariery, a jego dziedzictwo będzie żyć w każdym rytmie, każdej melodii i każdej nutce, które uczynił niezapomnianymi.
Jones, uhonorowany 28 nagrodami Grammy, pozostanie symbolem muzycznej innowacji i artystycznej odwagi, a jego praca na zawsze będzie kojarzona z największymi chwilami muzyki rozrywkowej XX wieku.