
Paweł, Łukasz, Stanisław i Rafał Golcowie wystąpili w sobotnim (7 grudnia) wydaniu porannego pasma śniadaniowego w Polsacie. Przypomnijmy, że znani bliźniacy są najmłodsi z rodzeństwa. Trzeci z wymienionych jest od nich starszy o 12 lat, a ostatni o 8 lat.
Okazało się, że to właśnie Rafał Golec miał zaszczepić u pozostałych miłość do muzyki. – Miałem wtedy swój zespół w okresie licealnym. Chłopaki przysłuchiwali się, siedzieli na próbach i w zasadzie to ja sprawiłem, że oni zdawali do szkoły muzycznej – opowiadał.
Czterech braci Golec współpracuje przy uOrkiestrze
Co ciekawe dziś cała czwórka pracuje na sukces Golec uOrkiestry. Chociaż to bliźniacy występują na scenie, to pozostali bracia im pomagają. Stanisław Golec zajmuje się wizualizacjami na koncertach, odpowiada też za transport sprzętu.
Z kolei drugi jest managerem, autorem słów do piosenek i muzyki. Wszystkim panom towarzyszą żony. Golec uOrkiestra jest więc mocno rodzinną formacją. – Wiadomo, jak się razem współpracuje, to są różnice zdań. Jest i kłótnia, jest godzenie (...), ale jesteśmy 25 lat razem i to też o czymś świadczy – podsumował Stanisław Golec, nawiązując do 25-lecia zespołu.
Bracia Golcowie ogłosili także na antenie Polsatu, że przygotowują dla swoich fanów coś specjalnego na... imprezę sylwestrową, którą stacja szykuje w Toruniu.
– Pojawimy się w całym składzie, ale też jest dużo niespodzianek. Są łączone grupy (...) Wiele elementów się łączy, wielu zespołów, artystów się łączy. Są tak zwane "colaby" w bardzo oryginalnych odsłonach – ujawnili w "Halo tu Polsat".
Przypomnijmy, że pod koniec października Golcowie pożegnali swoją ukochaną mamę. Irena Golec miała 85 lat. Była prawdziwą góralką, śpiewała w chórze i tańczyła w zespole folklorystycznym. Stanowiła filar dla swojej rodziny. Synowie mogli liczyć na jej wsparcie.
– Całe życie pomagałam, ile mogłam. Łatwo nie było. Wszystko było na mojej głowie (mąż Ireny Golec zmarł wiele lat temu, kiedy bliźniacy byli nastolatkami – red.), trzymałam ich twardą ręką. Ale też w nich wierzyłam. Cieszy mnie, że obrali dobrą drogę – mówiła w jednym z wywiadów.
Zobacz także