Coraz więcej naszych rodaków pragnie zwiedzać dalekie, egzotyczne kraje. Miejsca takie jak Włochy, Grecja czy nawet Turcja są już za blisko, trzeba spróbować coś całkiem nowego, jeszcze bardziej odległego. Jak chociażby Zanzibar, Mauritius, Wyspy Zielonego Przylądka. A co powiedzielibyście na wyprawę w kierunku Seszeli? Jeśli jesteście zainteresowani taką propozycją, zapraszamy do przeczytania tego tekstu.
Republika Seszeli to państwo wyspiarskie na Oceanie Indyjskim. Do Afryki jest stąd około 1600 kilometrów. Na mapach szukajcie w kierunku północny - wschód od Madagaskaru. Aż do siedemnastego stulecia Seszele były zamieszkałe przede wszystkim przez piratów. Dopiero w połowie osiemnastego wieku zaczęli przybywać tutaj osadnicy francuscy. Niewiele później Seszele stały się kolonią Brytyjską, a w 1975 roku kraj ten uzyskał autonomię.
Wszystkich wysp jest tu około 100 ale niej niż połowa z nich została zamieszkana. Największa i najgęściej zaludniona wyspa Seszeli nazywa się Mahe. Żyje na niej prawie 80 procent wszystkich obywateli tego państwa.
Przybywających tu coraz liczniej turystów z całego świata przyciągają na Seszele przepiękne krajobrazy z licznymi urokliwymi zatoczkami, białym piaskiem, górami i krystalicznie czystą wodą oceanu. W krajobrazie warto zwrócić też uwagę na drzewa cynamonowe.
Ciekawie prezentuje się stolica kraju - Victoria z dawną kolonialną zabudową i ogrodami botanicznymi. Do najcenniejszych tutejszych zabytków należą katedra świętego Pawła, gmach sądu oraz nieco mniejsza wersja słynnego londyńskiego Big Bena – Clock Tower z 1903 roku, wzniesiona na cześć królowej Wiktorii.
Kraj słynie z turystyki. Jest ona bardzo ważna dla mieszkańców, z których bardzo wielu utrzymuje się właśnie z obsługi przybywających tu gości. Na Seszelach istnieje rolnictwo, niestety mocno ograniczone z powodu wulkanicznego charakteru ziem. Popularne jest tu również łowienie ryb.
Na Seszelach żyje wiele gatunków roślin i zwierząt nie spotykanych nigdzie indziej. Między innymi żółwie olbrzymie, słodkowodne kraby oraz kraby pustynne. Na wyspie Praslin warto zwiedzić rezerwat Vallee de Mai wpisany na listę światowego dziedzictwa UNESCO. Miejsce to zapewne ucieszy zwolenników surfowania i nurkowania.
Pomiędzy wysepkami kursują promy.
Najcieplej jest tutaj w marcu i kwietniu, kiedy temperatura powietrza wynosi około 31 stopni Celsjusza. Natomiast najchłodniej w lipcu - często 24 stopnie. Wilgotność powietrza jest duża.
Turystów zapewne ucieszy fakt, że miejsce to omijają silne tropikalne burze i huragany, więc praktycznie cały rok jest tutaj bezpiecznie. Chociaż lepiej nie przyjeżdżać między listopadem, a kwietniem ze względu na porę deszczową i liczne, często ulewne opady.
W jadłospisie mieszkańców Seszeli dominują świeże warzywa i owoce, ryby owoce morza. Prawie codziennie przygotowuje się tutaj ryż. Gotowany na parze, z krewetkami, warzywami, sokiem z mango i sosem sojowym. Pamiątką po kolonii francuskiej są tu śniadania, na które zwykle składają się croissanty z nadzieniem, bagietki z lukrem czy bułeczki z dżemem oraz sokiem pomarańczowym lub kawą.
Artykuł oparty jest głównie na informacjach zawartych na stronie https://www.tui.pl/wypoczynek/seszele
Obserwuj nas w Google News!