Gwarancja ciepła i niezapomnianych atrakcji. Malta poleca się na ferie zimowe
redakcja naTemat.pl
07 stycznia 2025, 06:17·3 minuty czytania
Publikacja artykułu: 07 stycznia 2025, 06:17
Popularność Malty pośród Polaków regularnie rośnie. Nie jest to zaskoczeniem, ponieważ wystarczy odwiedzić ten niewielki kraj raz, żeby chcieć więcej i polecać go innym. Na miejscu oprócz 300 słonecznych dni w roku czeka wiele atrakcji. I to zarówno dla dorosłych, jak i dla dzieci.
Reklama.
Reklama.
Choć ferie zimowe kojarzą się z nartami, to wśród Polaków widoczny jest trend na ucieczkę do ciepłych i słonecznych miejsc. Oba te warunki spełnia Malta, na którą można polecieć aż z siedmiu lotnisk w Polsce (Wizz Air z Lotniska Chopina w Warszawie lata codziennie!). Na tej niewielkiej wyspie historia i przyroda współgrają, zapewniając niesamowite wspomnienia.
Malta i jej "muzeum pod gołym niebem"
Czy można mówić o pięknie jakiegokolwiek kraju, nie wspominając o jego stolicy? Na Malcie w zasadzie wszystkie drogi prowadzą do Valletty, nazywanej "muzeum pod gołym niebem" i będącej na liście UNESCO. Już wysiadając z miejskiego autobusu (to najlepszy sposób na odkrywanie wyspy) możecie przyjrzeć się imponującej fontannie Trytona, a dalej jest tylko ciekawiej.
Chcąc poznać nieco bliżej historię tego kraju, warto odwiedzić kino w Valletcie. Dostępny jest tam seans 5D, podczas którego zagłębicie się w dzieje tej niewielkiej wyspy. Poznacie ciekawostki związane z Zakonem Maltańskim, ale i losami kraju podczas II wojny światowej.
Miłośnicy historii powinni zajrzeć także do Pałacu Wielkiego Mistrza. To w jego murach znajduje się fantastyczna zbrojownia, w której zbiorach są m.in. pancerze i broń – od mieczy po muszkiety. To świetne miejsce dla małych i dużych fanów militariów. Dodatkowym plusem jest fakt, że pośród eksponatów nie brakuje tabletów, na których można sprawdzić w jaki sposób walczono różnymi rodzajami broni.
Valletta jest nieco inną stolicą niż Warszawa, Paryż, czy Rzym. Nie spodziewajcie się tam ogromnego zgiełku, czy wiecznych korków. Samochodem mogą wjechać tam jedynie osoby posiadające zezwolenie. Dzięki temu bez większego trudu będziecie mogli przemierzać jej uliczki, których największymi ozdobami są wielobarwne drewniane balkony okolicznych budynków, a także umieszczone w ich pobliżu gargulce, które miały chronić mieszkańców domów.
Przyjemne z pożytecznym, czyli ferie zimowe na Malcie cenną lekcją angielskiego i przyrody
Walutą obowiązującą na Malcie jest euro, a językiem urzędowym jest angielski. Wyjazd tutaj może się zatem okazać świetną praktyką w nauce języka angielskiego. Zamiast nudnych i sztucznych lekcji, będziecie mieli możliwość porozmawiać z pracownikami muzeum, czy sprawdzić się podczas zamawiania posiłku w restauracji.
Uczyć bawiąc, mogłoby być hasłem przewodnim ferii zimowych na Malcie. Niezależnie od wieku, zorganizujcie sobie wycieczkę do maltańskiego akwarium w miejscowości Qawra. Spacerując między kolejnymi ogromnymi akwariami, będziecie mieć wrażenie przebywania na morskim dnie. Oprócz ryb charakterystycznych dla Malty, Gozo i Comino (dwóch mniejszych wysp archipelagu), znajdziecie tam m.in. strefę poświęconą życiu w Oceanie Indyjskim oraz Pacyfiku.
Będąc w tej okolicy, warto zajrzeć także do nowootwartego Muzeum Soli, gdzie dowiecie się, w jaki sposób od wieków pozyskuje się ja z morskiej wody. Zresztą niektóre metody są wykorzystywane także współcześnie. Na Gozo można oglądać panwie solne, czyli baseny, w których morska woda może odparować, pozostawiając po sobie sól. Ten sposób wytwarzania soli wykorzystywany jest tam od wieków.
Malta i Gozo opcją idealną dla aktywnych turystów
Marsaxlokk, Mdina, Valletta, czy całe maltańskie trójmiasto to miejsca idealne na dłuższe spacery w cieniu tamtejszej architektury. Jednak ta niewielka wyspa, a także sąsiednie Gozo i Comino są wręcz idealnym miejscem dla miłośników aktywnego spędzania czasu. Nawet zimą przy dobrej pogodzie można m.in. poznawać tamtejsze wybrzeże z poziomu kajaka.
Prawdziwą ucztą dla zmysłów mogą być jednak trekkingi i jazda na rowerze. Szczególnie na Gozo odpoczniecie od zgiełku dużego miasta i nacieszycie się intensywną zielenią, surowością piaskowca opierającego się falom, a także kobaltowi morza. Trekkingi tam są prawdziwą ucztą dla zmysłów, a do wyboru są kilometry tras. Jeśli jesteście fanami dwóch kółek, udajcie się do jednej z licznych wypożyczalni rowerów (zwykłych lub elektrycznych).
Na trekking można jednak wybrać się także na Malcie. Podczas wędrówek warto odwiedzić m.in. jaskinię Għar ta' Zamberat w pobliżu Melliehy. Zaledwie dwa kilometry dalej znajduje się natomiast miejsce, które mogą pokochać zwłaszcza młodsi turyści. Chodzi oczywiście o Wioskę Popeye'a. Powstała ona w 1980 roku jako plan filmu o słynnym marynarzu. Współcześnie jest parkiem rozrywki z placem zabaw, basenami, plażą, kinem, czy minigolfem.
Jeżeli więc marzycie o rodzinnych feriach zimowych pełnych słońca i niezapomnianych wrażeń, Malta będzie idealnym pomysłem. Coś dla siebie znajdą tam także spragnieni długich spacerów i długich trekkingów. W tym kraju możliwości jest bowiem wiele, a tylko od was zależy, z których skorzystacie.
A jeżeli zimą nie uda wam się zaplanować urlopu na Malcie, nic straconego. Wiosna również należy tam do malowniczych, a przede wszystkim bardzo ciepłych. Dodatkowym ułatwieniem dla turystów i biur podróży może być uruchomienie od 16 kwietnia bezpośredniego połączenia PLL LOT z Warszawy na maltańskie lotnisko.