logo
Ofensywa dyplomatyczna Tuska ws. Ukrainy. Tyle przekazano po rozmowach Fot. PRZEMEK SWIDERSKI/REPORTER
Reklama.

Ofensywa dyplomatyczna Tuska ws. Ukrainy

"Po moich dzisiejszych rozmowach telefonicznych z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim, przewodniczącym Rady Europejskiej Antonio Costą, kanclerzem Niemiec Olafem Scholzem, premierem Szwecji Ulfem Kristerssonem i liderem CDU Friedrichem Merzem przesłanie jest jasne: Ukraina, Europa i USA muszą być w pełni zjednoczone i zaangażowane w rozmowy pokojowe" – napisał w czwartek premier Donald Tusk w serwisie X.

Warto tutaj podkreślić, że do rozmowy Tusk włączył Merza, który najpewniej zostanie nowym kanclerzem RFN.

"Rozmawiałem z polskim premierem Donaldem Tuskiem. Omówiliśmy warunki potrzebne do trwałego i prawdziwego pokoju w Ukrainie i zgodziliśmy się, że żadne negocjacje z Putinem nie mogą się rozpocząć bez zjednoczonego stanowiska Ukrainy, Europy i USA" – tak o tych rozmowach napisał z kolei Zełenski.

Jak dodał, poinformował także Tuska rozmowie z prezydentem Trumpem. Omówił z nim też potrzebę skoordynowania stanowisk wszystkich Europejczyków w celu osiągnięcia pomyślnych rezultatów dla całej Europy.

Jednocześnie w czwartek w Monachium gen. Keith Kellogg, specjalny wysłannik Trumpa ds. Ukrainy i Rosji, spotkał się z szefem polskiego MSZ Radosławem Sikorskim. Po spotkaniu opublikowano krótki komunikat z tej rozmowy.

Sikorski spotkał się z wysłannikiem Trumpa ws. Ukrainy i Rosji

"Min. Radosław Sikorski rozpoczął swój udział w Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa od spotkania ze specjalnym wysłannikiem prezydenta ds. Ukrainy i Rosji gen. Keitha Kellogga. Rozmowa dot. przyszłości partnerstwa transatlantyckiego i naszej wspólnej pracy na rzecz Ukrainy" – poinformowało w czwartek po południu polskie MSZ.

"Dziękuję gen. Keith'owi Kelloggowi za szczerą rozmowę o korzyściach płynących z naszego transatlantyckiego Sojuszu i potrzebie wspólnych działań na rzecz wolnej Ukrainy" – dodał do tego z kolei sam Sikorski. Wszystko to odbyło się w ramach trwającej Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa.

W Niemczech jest także Pete Hegseth, sekretarz obrony Stanów Zjednoczonych. Polityk powiedział tam m.in., że "prezydent Trump nie pozwoli nikomu zrobić z wuja Sama, wuja frajera".

Polityk podkreślił jednocześnie, że "negocjacje prowadzi prezydent Trump". – Wszystko jest na stole. W jego rozmowach z Władimirem Putinem i Zełenskim to, na co zdecyduje się zezwolić lub nie, leży w gestii prezydenta Trumpa. Nie zamierzam deklarować, co prezydent Trump zrobi, a czego nie zrobi – podało podczas jego wystąpienia. Amerykanin podkreślał też, że kraje NATO muszą więcej wydawać na swoje bezpieczeństwo.

Czytaj także: