Ostatnia klęska głodu doprowadziła w Somalii do śmierci niemal 260 tysięcy osób, w tym 133 tysięcy dzieci mających mniej niż 5 lat. Z powodu braku pożywienia zmarło 4,6 procenta populacji zamieszkującej centrum i południe tego kraju. – To, co stało się w Somalii, było jedną z najgorszych klęsk głodu ostatnich 25 lat – powiedział Chris Hillbruner z organizacji FEWS, która razem z ONZ przeanalizowała skutki plagi.
Z raportu przygotowanego przez Organizację Narodów Zjednoczonych do spraw Wyżywienia i Rolnictwa oraz Sieć Systemów Wczesnego Ostrzegania przed Głodem (FEWS) wynika, że między październikiem 2010 a kwietniem 2012 roku na skutek głodu zmarło w Somalii około 258 tysięcy ludzi. W centralnej i południowej Somalii brak wystarczających ilości pożywienia doprowadził do śmierci 10 procent dzieci mających mniej niż 5 lat. Szacuje się, że w okresie trwającym od początku maja do końca lipca 2011 roku głód zabijał tam około 30 tysięcy osób miesięcznie.
Jednym z głównych powodów wystąpienia tak poważnych niedoborów żywności była najpoważniejsza od 60 lat susza, która utrzymywała się na Półwyspie Somalijskim od lipca 2010 do czerwca 2011 roku. Doprowadziła ona do śmierci wielu zwierząt hodowlanych, znacznego ograniczenia ilości zbieranych zbóż oraz spadku zapotrzebowania na pracę.
Co więcej, w 2010 oraz 2011 roku zmniejszyły się rozmiary pomocy humanitarnej, która trafiała do Somalii. Było to spowodowane m.in. trwającymi w tym państwie konfliktami. Kontrolujące część kraju islamskie ugrupowanie militarne Al-Shabaab przez pewien czas zabraniało zachodnim organizacjom humanitarnym operowania na swoim terytorium. W końcu bojownicy zmienili zdanie, ale ich początkowa decyzja zdążyła pogorszyć i tak bardzo trudną sytuację.
Zdarzenia te doprowadziły do wzrostu cen żywności, która dla dużej części Somalijczyków stała się towarem deficytowym. Między czerwcem 2010 a czerwcem 2011 roku cena sorga w regionie Bay wzrosła na przykład o 240 procent.
ONZ uznała, że klęska głodu w Somalii zakończyła się w lutym 2012 roku. Jednak sytuacja wielu ludzi mieszkających w tym afrykańskim państwie wciąż jest bardzo trudna. – Choć w ciągu ostatnich miesięcy warunki w Somalii poprawiły się, kraj wciąż ma jedne z najwyższych na świecie wskaźników niedożywienia dzieci i umieralności niemowląt – powiedział Ben Foot z organizacji charytatywnej Save the Children.
Afryka krzyczy ostatkiem sił, a my udajemy, że nic nie słyszymy
Kontynent Afrykański umiera. Zaryzykuję twierdzenie, że każdy o tym wie już od wielu lat. Afryka umiera. Każdego dnia. I tak naprawdę... nikogo to nie obchodzi. Ci, którzy starają się pomóc i wesprzeć ludy afrykańskie sami przyznają, że jest to pomoc doraźna i bardzo krótkotrwała. Potrzeba bardzo wielu środków, aby zatrzymać upadek Czarnego Lądu CZYTAJ WIĘCEJ