Klienci banków z miesiąca na miesiąc widzą spadające oprocentowanie lokat. Seria obniżek stóp procentowych przez RPP nie sprzyja oszczędzającym, przyzwyczajonym do atrakcyjnych depozytów. Na potrzebę rynku odpowiada... PKN Orlen, emitując obligacje dla klientów detalicznych. Spróbujmy przyjrzeć się bliżej ofercie Orlenu.
Polacy wkładają pieniądze do banku na lokaty lub konta oszczędnościowe. Rzadko decydujemy się na obligacje skarbowe, a inwestowanie na giełdzie to dla wielu czarna magia. Rynek obligacji korporacyjnych w Polsce raczkuje, a największą barierą jego rozwoju jest niska świadomość samych klientów. Orlen, rozpoczął we wtorek subskrypcję pierwszej serii obligacji detalicznych skierowanych do inwestorów indywidualnych. Wielkość emisji pierwszej serii wynosi 200 mln zł, a w ramach całego programu emisji obligacji koncern planuje pozyskać ok. 1 mld zł. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, to emisja może okazać się przełomowa dla całego rynku. Pozwólcie, że wytłumaczę dlaczego.
Dwa słowa o samych obligacjach
PKN Orlen rozpoczął emisję obligacji serii A w ramach Publicznego Programu Emisji do 10 mln sztuk uchwalonego pod koniec marca 2013 roku. Wartość nominalna jednej obligacji wynosi od 100 zł do 100,20 zł i zależy od dnia, w którym złożony zostanie zapis. Pierwszego dnia cena wyniesie 100 zł, a w kolejnych będzie powiększana o wartość odpowiadającą odsetkom naliczanym od rozpoczęcia oferty. Praktycznie z każdym dniem od wtorku, cena jest o jeden grosz wyższa.
Oprocentowanie emitowanych papierów dłużnych będzie zmienne i oparte o sumę WIBOR-u 6M powiększonego o marżę w wysokości 1,5%, wypłacane posiadaczowi co 6 miesięcy. Oznacza to dochód w wysokości 4,20% rocznie. Okres wykupu obligacji to 4 lata, a od lipca obligacje trafią do obrotu na rynek Catalyst, gdzie będzie można handlować walorami.
Zdaniem Kamila Gemry, menadżera ds. rozwoju StockWatch.pl, rynkowi Catalyst nie mogło przydarzyć się nic lepszego niż oferta obligacji zaproponowana przez dużą polską firmę.
Oczami klienta
"Inwestorzy indywidualni coraz częściej poszukują bezpiecznych inwestycji spoza oferty lokat terminowych i kont oszczędnościowych. Jeśli dodamy do tego, że polskie gospodarstwa domowe posiadają aktywa o wartości przekraczającej 1,3 bln zł, a w obligacjach ulokowanych jest zaledwie ok. 10 mld zł, widać, że nasza oferta może wpisać się w potrzeby rynku" – powiedział na konferencji prasowej Jacek Krawiec, prezes spółki.
PKN Orlen kieruje swoją ofertę do posiadaczy lokat, którzy chcieliby bezpiecznie ulokować pieniądze w średnim terminie. Obligacje są konkurencją nie tylko lokat bankowych, ale i obligacji skarbowych. Analizując obecną ofertę długoterminowych lokat, propozycja Orlenu na 4,2 proc. jest atrakcyjna, a stabilność finansowa spółki daje wysokie poczucie bezpieczeństwa. Próg wejścia jest bardzo niski, bo wystarczy 100 zł, a na rynku Catalyst będziemy mogli dodatkowo handlować walorem. Dla klienta oferta jest zatem rozsądna i dla wielu będzie stanowić uzupełnienie ich bezpiecznego portfela.
Oczami spółki
Dla PKN Orlen potencjalny 1 miliard złotych od posiadaczy obligacji to tak naprawdę zbudowanie kolejnego źródła finansowania na kolejne lata, na co przychylnym okiem patrzą również agencje ratingowe. Kiedy spojrzymy w tabele z finansami spółki, 1 miliard złotych nie robi wielkiego wrażenia na Orlenie, jednak jak na pierwszy tego typu program emisji, byłaby to rekordowa kwota pozyskana od klientów detalicznych.
Cel emisji nie został precyzyjnie określony, jednak horyzont czasowy pokrywa się z planami spółki zawartymi w strategii na lata 2013-2017 zakladającej skupienie się Orlenu na nowych obszarach działania - poszukiwaniu i wydobyciu gazu oraz wytwarzaniu energii elektrycznej.
Dlaczego to takie ważne
Nie da się ukryć, że polski rynek obligacji korporacyjnych nie bije rekordów popularności. Klienci korzystają z prostych rozwiązań – lokata bankowa, konto oszczędnościowe i... skarpeta. Giełda Papierów Wartościowych zbudowała platformę do handlu obligacjami – Catalyst. Jednak jak mawiają... 50 proc. sukcesu to produkt, a kolejne 50 proc. to marketing. Dla bardzo szerokiego grona potencjalnych klientów będzie to pierwszy kontakt z obligacjami korporacyjnymi i pierwszy produkt tego typu, który doczekał się marketingu z prawdziwego zdarzenia.
Jeśli emisja obligacji PKN Orlen przyniesie dobre rezultaty, możemy spodziewać się, że inne firmy pójdą za przykładem naftowego giganta. W najbliższych miesiącach polskie obligacje skarbowe mogą doczekać się więcej konkurentów, a obligacje korporacyjne dużych spółek mogą w końcu stać się realną alternatywą dla inwestorów.
O Rynku Catalyst zrobiło się głośno i pewnie sporo osób dowiedziało się, że taki rynek w ogóle istnieje. Co do samej oferty jest ona atrakcyjna dla osób, które do tej pory trzymały pieniądze na lokatach bankowych lub kupowały obligacje detaliczne Skarbu Państwa. Dla nich oferta Orlenu to ciekawa okazja inwestycyjna przy moim zdaniem praktycznie identycznym ryzyku jak lokowanie środków w bankach czy obligacjach skarbowych. Natomiast ofertą Orlenu na pewno nie zainteresują się wytrawni gracze z rynku akcji, którzy zysku w wysokości 4,2 procent poszukują... w skali jednego dnia a nie roku. Myślę, że oferta Orlenu nie będzie cieszyć się tez powodzeniem wśród inwestorów już obecnych na Catalyst gdzie można znaleźć bardziej rentowne obligacje przy tylko nieco wyższym ryzyku. Niemniej jednak sądzę, że Orlen bez problemu pozyska 200 mln zł z tej emisji obligacji. Życzyłbym Rynkowi Catalyst aby kolejne wielkie koncerny np. z branży energetycznej przeprowadzały podobne oferty