Szara papierosowa sieć [Wszystko czego nie wiesz o papierosach z przemytu]
Franciszek Orliński
31 lipca 2013, 18:53·3 minuty czytania
Publikacja artykułu: 31 lipca 2013, 18:53
Legalna sprzedaż papierosów w Polsce spada regularnie od 8 lat. Czy dlatego, że Polacy mniej palą? Tak, także dlatego. Kolejne osoby zdają sobie bowiem sprawę ze szkodliwości palenia. Ale sprzedaż papierosów spada najbardziej w segmencie papierosów najtańszych. Czy dlatego, że najbiedniejsi palacze są najbardziej świadomi zagrożeń? Wątpliwe. Powodem jest raczej rosnący przemyt i nielegalna produkcja papierosów. Z powodu ciągłych podwyżek podatków papierosy stały się zbyt drogie dla 60% Polaków. Sięgają więc po przemycane.
Reklama.
Według różnych raportów szara strefa papierosowa to w Polsce 14-16% rynku. Mówimy o skali kraju, bo są miasta, w których szara strefa to kilkadziesiąt procent. I są miasteczka, w których papierosy z przemytu stanowią prawie 100% wypalanych.
W jaki sposób jest to obliczane? Jednym z badań jest gromadzenie przez badaczy niedopałków papierosów z koszy i popielniczek na ulicach i sprawdzanie, czy pochodzą one z legalnego źródła. W ten sposób Almares bada 70 polskich miast i miasteczek.
Najwięcej nielegalnych papierosów służby zatrzymały na wschodzie kraju.
Zeszły rok był rekordowy, jeśli chodzi o ilość przechwyconej kontrabandy.
Nielegalne - podrabiane, bądź przemycane papierosy, docierają do Polski ze wchodu. Chętnie używanym kanałem dystrybucji jest ten przez Litwę. Nasza wschodnia granica z Białorusią, Ukrainą i Rosją jest dobrze chroniona. Ta litewsko - rosyjska jest chroniona gorzej.
Prawie wszystkie nielegalne papierosy zostały wypalone we wschodniej Polsce oraz w województwach łódzkim i mazowieckim.
Od 2003 roku do 2011 roku sprzedaż legalnych papierosów zmniejszyła się o 23 proc. – z 3,6 miliarda do 2,78 miliarda 20-papierosowych paczek. Nie oznacza to, że Polacy przestali palić. Po prostu zwiększa się szara strefa z tym związana, czyli produkcja papierosów poza systemem fiskalnym (tylko w latach 2004-2011 zlikwidowano 27 nielegalnych fabryk papierosów) oraz przemyt ze wschodu – głównie z Ukrainy, Białorusi i Rosji, ale także z Mołdawii czy nawet Chin. CZYTAJ WIĘCEJ
Być może przemyt papierosów byłby mniejszy, gdyby akcyza była niższa. W Polsce to nie koncerny tytoniowe czerpią największe dochody ze sprzedaży papierosów, a państwo. To Ministerstwo Finansów co roku podnosząc podatek akcyzowy doprowadziło do tego, że jego udział w cenie detalicznej paczki papierosów wynosi aż 85% w przypadku najtańszych marek (i około 77% w segmencie marek drogich). Reszta przypada do podziału na plantatorów, handel, i koncerny tytoniowe i ich poddostawców – w sumie na rzecz branży pracuje ok. 500 tys. pracowników.
To czyni przemyt papierosów bardzo intratnym zajęciem. Według ekspertów, dochód z tego "biznesu" może być wyższy niż z przemytu narkotyków. Tymczasem ryzyko wysokiej kary więzienia jest znacznie niższe. Przemytem papierosów zajmują się świetnie zorganizowane mafie. I bogate. W końcu nie muszą płacić nic do budżetu. Na jednym nielegalnym tirze można zarobić 750 tysięcy euro. Konsumenci zamiast płacić blisko 11 zł za paczkę najtańszych legalnych papierosów, coraz częściej sięgają po papierosy produkowane z nielegalnego tytoniu do palenia, które są nawet pięć razy tańsze. Na bazarach, nawet w największych miastach, np. we Wrocławiu bez problemu można kupić 20 papierosów za 2-3 zł.
Miesięczny zysk właściciela fabryki tytoniu do palenia może przekraczać 350 000 złotych. Miesięczny zysk właściciela fabryki nielegalnych papierosów może przekraczać 2 miliony złotych. Ktoś kto kontroluje produkcję, dystrybucję i sprzedaż może miesięcznie zarabiać 6 milionów złotych. To bardzo intratny biznes.
Akcyza na papierosy jest najszybciej rosnącym podatkiem. Rośnie znacznie szybciej niż inflacja i pensje. W ciągu ostatniej dekady podatki w paczce papierosów wzrosły z 3,03 zł do 9,35 zł, czyli o 209 procent. W tym czasie cena paczki wzrosła z około 4,4 zł do 11,6 zł, czyli o ponad 164 procent.
Szara strefa papierosowa to 140 miliardów straconego PKB. Z raportu "Pracodawców RP" wynika, że liczba sprzedanych w ramach szarej strefy paczek papierosów szacuje się na ok. 400 mln. Jest to ok. 1000 samochodów TIR o wartości rynkowej 3,8 mld zł. Z tej kwoty 3,2 mld złotych powinno trafić w ramach akcyzy do budżetu państwa.Według Ministerstwa Finansów, szara strefa w obrocie liściem tytoniowym w 2012 roku powodowała, że do budżetu nie wpłynęło około 450 mln zł.