Dziś premiera Angry Birds Space. W trakcie dwóch lat od powstania Wściekłe Ptaki stały się nie tylko kultową grą – ich postaci dostały się na półki sklepowe, do podręczników i parków rozrywki, a przyjdzie czas i na… czipsy. Rovio zapowiada, że chce stać się drugim Disneyem i czyni ku temu pierwsze kroki.
Dzisiaj premiera nowej wersji Angry Birds. Zapowiedź gry z kosmosu, współpraca z NASA i „National Geographic” – między innymi te elementy miały zapewnić ponowienie sukcesu Angry Birds z minionych lat. 700 milionów pobrań to jednak wysoka poprzeczka… Czy najnowsza wersja spełni marzenia jej twórców i pozwoli osiągnąć miliard pobrań gry?
Sukces poprzednich wersji kultowej gry leżał głównie w jej prostocie. Na powodzenie złożyły się też przyjemna grafika, szeroka dostępność na wielu platformach i niska cena. Nowe Angry Birds Space nie rozczarowują w żadnym z tych elementów. Stworzenie kosmicznej atmosfery gry na tabletach i małych ekranach telefonów było wyzwaniem, z którym Rovio świetnie się uporało. Sceneria wszechświata w parze z kosmiczną muzyką robi świetne wrażenie i powinna przekonać każdego, kto do tej pory zdążył się znudzić Wściekłymi Ptakami. W nowej wersji również mechanizmy gry zostały odświeżone – ptaki muszą zmagać się z grawitacją, nieważkością i ciałami niebieskimi, dlatego żegnamy się ze znaną nam prostą trajektorią lotu. Twórcy wprowadzili też kilka nowych ptaków i nowych mocy – jednym słowem, Rovio udowodniło, że potrafi zrobić ze swego produktu coś nowego i ciekawego.
Wersja na Androida dostępna jest tutaj, na iPhona tutaj, na Maca tu i na PC.
Idea twórców Angry Birds sięga daleko poza ograniczenie się do tworzenia gier mobilnych. Fińska firma Rovio przyznaje się do swoich największych ambicji – marka aspiruje do wyjścia poza ekrany urządzeń przenośnych oraz PC i stania się drugim Disneyem.
Edukacja - „To mały krok dla ptaków, ale wielki skok dla całego ptactwa”
Słowa te są wstępem do opisu książki „Angry Birds, wściekły lot do ostatecznej granicy”, która została wydana dzięki współpracy Rovio z „National Geographic”. Groteskowy tytuł książki dobrze oddaje jej zawartość – postaci wściekłych ptaków mają zachęcić młodzież do zgłębienia się w opisane na jej kartach prawa kosmosu. W tworzenie zapowiedzi najnowszej wersji gry zaangażowano naukowców NASA, którzy przyjaźnie tłumaczyli zasady panujące w przestrzeni kosmicznej. Oba fakty pozwalają przypuszczać, że Rovio dąży do przypisania swojej marce roli edukacyjnej, co wyróżniłoby ją spośród setek tysięcy pozostałych gier i byłoby krokiem do włączenia postaci Wściekłych Ptaków do realnego życia.
Wściekłe parki rozrywki
Inspirację Disneyem widać w planach wejścia Angry Birds do świata realnej, fizycznej rozrywki. Pierwszy park rozrywki powstał już w Chinach (Changsha), a dzięki podpisanej współpracy z firmą Lappset, zajmującą się produkcją m.in. zjeżdżalni, huśtawek, ścianek wspinaczkowych itp., Rovio zapowiada powstanie kolejnych parków w Finlandii jeszcze tego lata, kolejno w Wielkiej Brytanii, by w końcu zapewnić zabawę z Wściekłymi Ptakami w parkach rozrywki na całym świecie.
Rovio chce zaprosić fanów Angry Birds do ruszenia się, wyjścia na zewnątrz i dobrej zabawy na świeżym powietrzu, a nie tylko do grania w mieszkaniu na sofie – tłumaczy dla BBC Johan Granholm, dyrektor marketingu Lappset. – W parkach będą dostępne m.in. duże ekrany, na których będzie można zagrać w Angry Birds, będą też tunele, przez które będzie trzeba przebiec z określoną prędkością. Jeśli nie dotrzemy do końca na czas, zostaniemy spryskani wodą.
Angry przemysł
Maskotki, pendrivy, głośniki czy ubrania z logo Angry Birds stały się na tyle popularnymi gadżetami, że nie trzeba ich nikomu przedstawiać. Rovio nie ustaje jednak w podboju rynku detalicznego. Wczoraj ogłoszono współpracę między Rovio a Wal-Mart (jedna z największych na świecie, amerykańska sieć supermarketów), która ma polegać na zamieszczaniu wskazówek i bonusów do Angry Birds Space w produktach sprzedawanych w Wal-Mart. W supermarketach od dziś można dostać limitowane edycje koszulek, pluszowych zabawek i przekąsek, które zawierają kody odblokowujące bonusowe poziomy w grze. W ten sposób Rovio chce zachęcić nowych graczy do gry, a Wal-Mart ściągnąć fanów Angry Birds właśnie do ich marketów.
Po raz pierwszy mam wszystko przygotowane w dniu premiery: animacje, zabawki, książki, słodycze, wszystko. To stało się masowe: większość filmów z Hollywood tego nie ma. A to dopiero pierwsza faza naszego kosmicznego programu, w planach jest dużo więcej – oznajmił w lutym dziennikowi „The Guardian” Peter Vesterbacka, szef marketingu Rovio.
Po dwóch latach od wejścia na rynek Angry Birds wciąż zaskakują, wciągają i przede wszystkim nie rozczarowują - a tego obawiano się najbardziej. Najnowsza wersja gry najpewniej okaże się kolejnym sukcesem. Inaczej sprawa wygląda z zapowiadanymi przez Rovio parkami rozrywki czy chęcią stworzenia w przyszłości bajek i filmów z kultowymi postaciami. Z jednej strony niesie to ze sobą ogromne możliwości rozwoju marki, z drugiej jest to równie ogromne ryzyko w przypadku, gdy coś pójdzie nie tak. Tworzenie parków rozrywki wiąże się z koniecznością zapewnienia w nich bezpieczeństwa i inwestycją niewspółmierną do kosztów stworzenia gry mobilnej. Ewentualna klapa bajek i filmów z postaciami Wściekłych Ptaków może mieć destruktywne skutki dla nieźle prosperującej dziś marki. Inspiracja Disneyem to bardzo wysoka poprzeczka dla firmy zajmującej się grami mobilnymi.Oby nie okazało się, że Rovio będzie musiało ją nieco opuścić.