Państwo polskie wciąż nie oddało Kościołowi katolickiemu 62 tysięcy hektarów, jakie zabrano mu po II wojnie światowej. Tak wynika z raportu, który przygotowano na zlecenie komisji konkordatowych rządu i Kościoła.
Na zlecenie Rządowej Komisji Konkordatowej i Kościelnej Komisji Konkordatowej ks. prof. Dariusz Walencik z Uniwersytetu Opolskiego przygotował raport "Nieruchomości Kościoła katolickiego w Polsce w latach 1918-2012".
Z dokumentu wynika, że w 1939 roku Kościół dysponował w Polsce nieruchomościami o łącznej powierzchni blisko 400 tysięcy hektarów. Po zakończeniu II wojny światowej, na skutek działań Związku Radzieckiego, w tym dokonania zmiany granic państwa, Kościół posiadał na terenie tzw. ziem dawnych, czyli terenów, które przed i po wojnie należały do Polski, około 169 tysięcy hektarów (ks. prof. Walencik zaznaczył, że dane te są zaniżone).
Na nowych obszarach kraju (północnym i zachodnim) Kościół otrzymał niedługo po zakończeniu wojny co najmniej 38 tysięcy hektarów. Większość tych nieruchomości szybko została mu jednak odebrana. Na terenie ziem dawnych państwo znacjonalizowało niemal 145 tysięcy hektarów (Kościołowi zostało tam zatem nie więcej niż kilkadziesiąt tysięcy hektarów).
W latach 1991-2011 Polska zwróciła Kościołowi 65,7 tysiąca hektarów oraz 490 budynków i lokali (w całości zabrano mu wcześniej 3 437 budynków i lokali). Skarb Państwa wypłacił też Kościołowi odszkodowania i rekompensaty o łącznej wysokości 141,7 miliona złotych. Państwo wciąż posiada około 62 tysięcy hektarów, które niegdyś odebrano stronie kościelnej.
W raporcie podkreślono, że polskie władze w dalszym ciągu nie stosują się do uchwalonego w 1950 roku prawa, które mówi, że dochody pochodzące z operowania przejętym majątkiem kościelnym mają być przeznaczane na cele kościelne i charytatywne. Autor dokumentu przekonuje, że oszacowanie wielkości majątku pokościelnego, który wciąż znajduje się w rękach państwa, powinno pomóc w ustaleniu wysokości odpisu podatkowego na rzecz Kościoła.