Książek Laury Bush, Hillary Clinton, a nawet Danuty Wałęsy oczekiwano z wypiekami na twarzy. Ci, którzy po publikacji Anny Komorowskiej spodziewają się rewelacji, będą zawiedzeni. Ani słowa o mężu - polityku, tajnych spotkaniach w domu i drodze do Pałacu Prezydenckiego. W zamian - przepisy polskiej kuchni przygotowane w ekskluzywnej restauracji.
Opracowana razem z 12 kucharzami książka Anny Komorowskiej ma promować polskie dania zarówno wśród gości przyjeżdżających do Polski, jak i samych Polaków. Będzie zawierała przepisy pogrupowane w cztery kategorie - cztery pory roku. Jej atutem mają być bogate ilustracje i nieszablonowe podejście. O książce Anny Komorowskiej jako pierwszy poinformował "Fakt".
Pierwsza Dama nie dostanie za publikację honorarium - polskie prawo zabrania prezydenckiej małżonce pracy zarobkowej. Książka ukaże się we wrześniu. Czy możemy spodziewać się autorskich komentarzy i przepisów Anny Komorowskiej? Tego nie wiadomo.
Wspomnienia za miliony
W książce Anny Komorowskiej nie będzie ani słowa na kontrowersyjne tematy: żadnych nawiązań do polityki, przeprowadzki do Pałacu Prezydenckiego, trudów życia Pierwszej Damy.
Zupełnie inaczej książki prezydenckich małżonek wyglądają w Stanach. Tam każda oczekiwana jest z wypiekami na twarzy. Czytelnicy szukają w nich smaczków z życia najważniejszych osób w państwie i zwykle dostają to, czego chcą. Tak było m.in. z autobiografią Hillary Clinton, która musiała zmierzyć się z romansem męża z asystentką - Moniką Lewinsky. „Groził mi konflikt wewnętrzny między osobistymi uczuciami a przekonaniami politycznymi. Jako żona Billa miałam ochotę skręcić mu kark, ale on był nie tylko moim mężem, ale również moim prezydentem. Mimo wszystkich grzechów przewodził Ameryce i światu w sposób, który nadal aprobowałam"- pisała. Za wyznania dostała 8 mln dol.
Laura Bush opisywała natomiast jak dzień po dniu zacierało się jej życie rodzinne i polityczne. Zaczęło się już na etapie planowania ślubu - datę, podczas rodzinnego obiadu, ustalił ojciec narzeczonego, George W. Bush znajdując w kalendarzu lukę między swoimi spotkaniami.
Jedyna odważna
W Polsce pierwszą prezydencką małżonką, która zdecydowała się opublikować wspomnienia była Danuta Wałęsa. Wydana w listopadzie autobiografia "Marzenia i tajemnice" już w ciągu pierwszych dni dystrybucji stała się bestsellerem. Jej czytelnicze notowania wzrastały wprost proporcjonalnie do oburzenia, jakie w mediach deklarował Lech Wałęsa.
Były prezydent zapewniał, że książki nie przeczyta, bo sam należy do ludzi, którzy o sprawach domowych rozmawiają w domu. Tymczasem Danuta Wałęsa ze szczegółami opowiedziała o samotności, którą odczuwała kiedy Lech był internowany i o tym, jak po Sierpniu '80 irytowały ją przewijające się przez ich dom tłumy ludzi. Przyznała także, że ma wątpliwości, czy mąż kiedykolwiek naprawdę ją kochał.
Danuta Wałęsa opowiedziała w książce także o wielu politykach, w tym Lechu Kaczyńskim. "Poznałam pana Leszka. Nieładnie określę, ale dla mnie był taką niemotą" - napisała, narażając się konserwatywnym środowiskom związanym z PiS.
Ani Barbara Jaruzelska, ani Jolanta Kwaśniewska dotychczas nie zdecydowały się na wydanie własnych wspomnień. Ta pierwsza od lat milczy, druga publikuje książki pod hasłem "Lekcja Stylu", gdzie doradza paniom, panom i parom jak się ubrać i zachować na przyjęciach. W wywiadzie dla jednego z tabloidów przyznała, że zamierza jednak autobiografię napisać.
Kiedy zapytaliśmy Joannę Trzaskę - Wieczorek, rzeczniczkę Kancelarii Prezydenta, czy możemy spodziewać się podobnych wspomnień także naszej Pierwszej Damy, rzeczniczka powiedziała enigmatycznie: - Poczekajmy na obecne wydawnictwo. I nic więcej nie chciała powiedzieć.