Asia na rozmowę z nami przyszła tuż przed wylotem do Maroka, tam czekał ją kolejny start. Asia? Ale jaka Asia? No właśnie... Pewnie niewielu wie, że my Polacy mamy Wicemistrzynię Świata i Mistrzynię Europy w kitesurfingu. Ten pierwszy sukces odniosła w wieku 15 lat startując z seniorami, Mistrzostwo Europy to już kwestia ubiegłego roku... Asia Litwin ma 17 lat, a na koncie ogrom sukcesów w dorosłym sporcie.
Wicemistrzostwo Świata, Mistrzostwo Europy - dużo jak na 17-latkę. Jakich jeszcze osiągnięć sportowych brakuje Asi Litwin?
Asia Litwin: W 2012 roku stawiam na udział w zawodach międzynarodowych i próbę walki o najwyższe trofea. W tym roku planowanych jest dziesięć edycji zawodów Pucharu Świata PKRA w różnych miejscach na świecie dlatego też zdecydowałam się „odpuścić” swój udział w Pucharze Polski i Pucharze Europy. Mistrza Świata w kitesurfingu wyłania się na podstawie klasyfikacji generalnej z poszczególnych startów. Mistrz Świata jest równocześnie Mistrzem w Pucharze Świata.
Konkurencja jest zdecydowanie większa wśród chłopców, np. w zawodach staruje średnio ok. 70 osób z czego 10 do 16 to dziewczyny.
Zobacz Mistrzynię Europy w akcji
Na kite'cie można pływać przez cały rok?
Można powiedzieć że tak, harmonogram Pucharu Świata przewiduje starty od marca do grudnia (np. począwszy od Maroka skończywszy na Nowej Kaledonii i Wietnamie). Styczeń i luty to czas na trening. W ogóle w kitesurfingu jest tak, że jeździ się „za wiatrem” po całym świecie. Bywa tak, że leci się tysiące kilometrów, a na miejscu okazuje się, że są problemy z wiatrem, a tym samym problemy z rozegraniem zawodów.
To cię bardzo zniechęca czy masz wystarczająco motywacji żeby się tym nie przejmować?
Asia: Taka sytuacja może zniechęcać ale mam wystarczającą motywację aby się tym nie przejmować.
Tutaj do rozmowy włącza się Beata Litwin, mama Asi.
Beata Litwin: Trudno byłoby ją zniechęcić. Od zawsze uwielbiała sport. W przedszkolu grała w koszykówkę, ale wraz z końcem kariery Michaela Jordana skończyła się też fascynacja Asi koszykówką. W podstawówce była też przygoda z piłką nożną.
Asia: Potem jeszcze był snowboard. No i kite.
A jak to się zaczęło z samym kite'm?
Asia: Byliśmy na wakacjach w Egipcie w polskiej bazie kitesurfowej Red Sea Zone prowadzonej przez Maćka Zimowskiego. Tam zobaczyłam jak znajomi moich rodziców to robią i wiedziałam, że muszę spróbować. No i potem jakoś już samo poszło. Miałam wtedy 12 lat.
Trening w Australii
Co jest kluczowe w samym kitesurfingu? Siła, zwinność?
A: Zdecydowanie najbardziej te dwa czynniki które wymieniłeś. Kitesurfing polega na robieniu tzw. "ewolucji", albo po prostu tricków. Po wybiciu w powietrze, żeby utrzymać taki latawiec przy silnym wietrze naprawdę potrzeba dużo siły. A zwinność jest niezbędna właśnie przy samym wykonywaniu tego tricku.
Czyli godziny spędzone na siłowni?
A: Niekoniecznie. Staram się głównie sama pracować ze swoim ciałem. No
ale też jako formę treningu stosuję biegi, przeplatanki, ćwiczenia
akrobatyczne. Powiedzmy taka "ogólnorozwojówka".
Kitesurfing, który ty uprawiasz to tylko jedna z odmian tego sportu...
A: Ja zajmuję się tradycyjnym freestyle'm. Kluczowe są tu właśnie ewolucje i handle-pasy. A w praktyce? Wychodzi się w powietrze i robi trick. Jeśli jeszcze chodzi o same zawody to taka eliminacja i tabelka, jak w tenisie. Ale skupmy się na samym występie. Walczy się jeden na jednego. Problematyczne jest to, że nie ma jasnej punktacji. Niby są kryteria, ale raz liczy się moc, raz wiatr. Różnie to bywa. Wiele też zależy od sędziego. Podam przykład. Osoba zrobi kilka fantastycznych tricków, ale może nie wygrać, bo np. sędzia stwierdzi, że latawiec był na danej wysokości i to przeważyło.
Takie ćwiczenia i występy to chyba nieustanne kontuzje?
A: Podczas ćwiczeń gimnastycznych to raczej nie. Natomiast kontuzje często zdarzają się podczas treningów na wodzie i na samych zawodach. Często „siadają” kolana, kostki. Kiedyś przez kontuzję biodra na treningu straciłam szansę walki o mistrzostwo Świata.
Nie zrozum mnie źle, ale czemu wicemistrzynię świata i mistrzynię Europy musiałem przedstawiać naszym czytelnikom? Raczej nie wystarczyłoby gdybym napisał: wywiad z Asią Litwin? Nie jesteś zbyt popularna w mediach...
A: Rzeczywiście gdybyś tylko napisał wywiad z Asią Litwin – to większość osób nie wiedziałaby o kogo chodzi – kitesurfing jest niszowym sportem w Polsce. Polski Związek Kitebordingu jest w fazie tworzenia się. Nasze media póki co nie wykazują zainteresowania pomimo, że należymy do ścisłej czołówki zawodników na świecie. Podam przykład - podczas trwania Pucharu Świata w Niemczech, gdzie startowali z powodzeniem Polacy, łącznie z miejscem na podium, nasza telewizja podała jedynie informację o tym, że jeden z Braci Kliczko uczył się tam pływać na kitcie a brak było informacji o starcie naszych zawodników i osiągnięciach. Mam nadzieję, że to się zmieni. Stąd staram się, jak również moi koleżanki i koledzy jak najbardziej promować ten sport.
Beata L.: Pamiętam dzień, w którym Asia zdobyła Mistrzostwo Europy a jej koleżanka Wicemistrzostwo, wtedy newsem nr 1 w wiadomościach sportowych była jedynie informacja o defekcie łodzi jednego z naszych motorowniaków, który zajął 16 miejsce. Nasi znajomi pytają często, dlaczego w polskich mediach nie ma informacji o takich sukcesach polskich kiterów.
Mistrzostwa Świata na Fuertaventurze
Mówisz że jest małe zainteresowanie? Ze strony miasta też? Nie dostajesz stypendium sportowego?
A: Niestety - żadnego stypendium i żadnego dofinansowania. Większość kosztów pokrywała do tej pory moja rodzina i producenci sprzętu, na którym pływałam. W tym roku udało mi się pozyskać sponsorów finansowych Deutsche Bank PBC S.A., ZIBI – promocja zegarków Baby-G, O”Neill Polska. Pozwoli mi to na pokrycie całego mojego startu na zawodach i treningach.
Za granicą jest inaczej?
A: Tak, ten sport jest tam bardziej popularny niż w Polsce. Np. w Hiszpanii zawodnikom kite jest o wiele łatwiej pozyskiwać sponsorów. Jest on tak popularny, że moja koleżanka, jest tam jedną z najbardziej rozpoznawalnych twarzy sportowców Hiszpanii. Jej wizerunek znajdziecie na każdej puszce Red Bulla. Jest prawdziwą gwiazdą. Jak zdała prawo jazdy to uczył ją jeździć najlepszy kierowca Formuły 1. Pewnie jak będzie leczyła kontuzję to z Messim (śmiech)
A czy nagrody główne od samych organizatorów rekompensują z nawiązką wszystkie wydatki na treningi i sprzęt, bo kitesurfing to raczej nie jest sport "dla ubogich"...
A: Nic z tego. Z kitesurfingu się nie wyżyje. To jednak moja pasja i pomimo wielu przeszkód, zmiany stref czasowych i klimatu w bardzo krótkim czasie, oczekiwania na lotniskach, zaginięciem bagażu i normalnego chodzenia do szkoły dalej chcę to robić.