Były premier Jerzy Buzek, który w latach 90. wprowadził reformę emerytalną, teraz jej broni. Wraz z Jerzym Hausnerem wydali wspólne oświadczenie, w którym negują propozycje rządowe ws. OFE twierdząc, że są one szkodliwe dla Polski.
Jedną z czterech reform Jerzego Buzka przeprowadzonych w latach 90. była reforma emerytur. Dziś w cieniu zmian w systemie emerytalnym, były szef Parlamentu Europejskiego i europoseł PO postanawia bronić wprowadzonej przez siebie reformy. "Obaj [Jerzy Buzek i Jerzy Hausner przyp. red.] czujemy się współodpowiedzialni za reformę emerytalną wprowadzoną z końcem lat 90." – czytamy we fragmencie oświadczenia opublikowanego na tvn24.pl.
Politycy twierdzą, że nowe zmiany są wysoce szkodliwe dla polskiej gospodarki. Sądzą, że wprowadzone zmiany muszą być na bieżąco monitorowane, a przede wszystkim nie może być podważany wielofilarowy system emerytalny. "Przyjęta przez rząd propozycja prowadzi do demontażu drugiego kapitałowego filara. Pomoże to doraźnie ograniczyć poziom deficytu budżetowego, ale nie gwarantuje w dłuższej perspektywie trwałej poprawy stanu finansów publicznych" – czytamy.
Zwrócili także uwagę na to, że dwa lata temu rząd, wprowadzając korektę w systemie emerytalnym obiecywał, że nie będzie demontażu drugiego filara. "Zdajemy sobie sprawę z zagrożeń wynikających ze stanu finansów publicznych, co wymaga poważnej dyskusji i działań kompleksowych oraz długofalowych, a nie doraźnych" – dodają Buzek i Hausner.